reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

jejuuu ale macie lato w Polsce!! Ja też chcę :zawstydzona/y: U nas dziś wprawdzie słońce i nawet "gorąc" jak na nasze okolice czyli około 15 stopni. Ale gdzie nam do 20 stopni w cieniu... ehh

Nats słońce, dacie radę! rozumiem w 100% twoją irytacje bo ja po 3 dniach w szpitalu błagam o wypis. Ale to tylko 2 tygodnie! w porównaniu do 35 jakie masz za sobą to jest mały pikuś i dacie radę. Wkrótce mała będzie z tobą i pójdziecie do domciu.

dziewczynki moje ja dzis zabiegana jestem bo musze znow na terapie spadać. ostatnio wcale nie mam czasu na czytanie :-( o nadrabianiu nawet nie marze z waszym tygodniowym przemiałem :-) więc mówię że u nas zaczyna się troch poprawiać, J zapierdziela od rana do nocy, właściwie powinnam płakać bo sama jestem cały czas, od 8 do 24 i musze dawać radę (no ok, popłakuję czasem cicho w poduszkę jak już nie mam sił ;-) ) ale dzięki temu powoli udaje się oddać długi, wyjść na prostą, a i J nie ma czasu na jakieś badziewne gry. Dzięki czemu też nie wsciekam sie ze czas marnuje.
Spadam, może po terapii bede miala sile na zakupy to sie pochwale pozniej zdobyczami. Bo wreszcie zaistniała jakś tam sumka pieniedzy do wykorzystania na dzieciaki :-) więc ja w siódmym niebie ;-)
 
reklama
hej
ja na wątku wizytowym napisałam o moim dzisiejszym wyczynie :-D
na spontanie w końcu pojechałam do kardiologa i okulisty i wszystko załatwiłam
do tego stopnia że mam jutro usg serca :-D

zaraz muszę się zebrać i pojechać na pocztę nadać paczkę



Jesli chodzi o wakacje to ja bym sobie odpuściła zagraniczny wyjazd z takim maluszkiem. Uważam to za niezbyt bezpieczne. dziecko uczy się świata dopiero i buduje system obronny. Trzeba pamiętać, że dziecko rodzi się sterylne i wszelkie bakterie przychodzą do niego po drugiej stronie. A niestety wyjazdy takie jak Chorwacja to jednak spotkanie 3 stopnia z inną florą bakteryjną. No i takie maluszki mają jeszcze problemy z termoregulacją więc łatwo o przegrzanie.

ja dlatego jadę nad polskie morze - dla nas to 100 km więc raz dwa jesteśmy
po drugie nie chcę robić dziecku dokumentów, których zaraz nie będę mogła użyć
a po trzecie boję się np. kolek, co to za urlop gdy 3/4 nocy musisz uspokajać dziecko ;-)
dla nas znad morza to kwestia 2 godzin, żeby do domu dojechać

mam pytanko ile takie 3 miesięczne dziecko moze w foteliku w aucie wytrzymać ? ja prawde mówiąc odpusciłam wakacje w tym roku bo myslałam ze dziecko jest za małe na takie 10h w aucie ???

odnośnie fotelików - fotelik.info :: Często zadawane pytania
piszą tam o średnio 2 godziny dziennie


kari fajnie że się poprawia

natisku, no co ci napisać - tulę, trzymaj się

a teraz spadam do apteki po krople do oczu
i zaraz na pocztę
 
Oczywiście wczoraj feta kupiona , zrobiłam sałatkę , zjadłam jeden talerzyk i reszta czeka w lodówce. Szczerze mówiąc miałam takie ciśnienie na fetkę a potem tak mało jej zjadłam--ciężko mnie zrozumieć ostatnio :tak:

:tak:
Hmm, Korba, niech pomyślę, może w ciąży jesteś ??;-);-);-)

Natisku, tulę mocno i i wpiseram Cię z całych sił, przesyłam dużo sił i fluidków.

Dziewczynki tak zasuwacie z tematem, że jak nie siedzę od rana na bb to nie daję rady podpisywać.

MatkaEwa, Sara, też byłam rano na badaniach i też jutro wizytuję :)

Co do mężów to mój ostatnio stara siębyc dla mnie extra miły. Porwałam dziś z biura paczkę ciasem i dosłownie żarłam je narzekając, że teraz to jem ciastka a jutro będę płakać jak zobaczę wagę, a on na to : "ale nie ty jeszcz, tylko Hubert więc to nie Twoja wina" Chyba właśnie to chciałam usłyszeć :)

Rano kolejna lekcja anielskiego była, jak na razie całkiem mi się podoba i nawet coś próbuję mówić :)

Dzwoniłam dziś do mojego przeklętego ZUS-u i aż się popłakałam, bo usłyszałam, to na co dawno czekam - przelew zrealizowany - za dwa l4 :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D Tak więc dziękuję za wszsytkie kciuki - są naprawdę magiczne :) :*:*:*:*:*:*:*:**:
 
Robaczku- super, że się udało z tym ZUSem:-)
Mój mężuś też ostatnio milusi. Cioś mi się wydaje, że stoi za tym jego jeżdżenie na działeczkę i brak mojego narzekania na ten fakt:-D Ale i tak jest fajnie. Gada mi na przykład w kółko, że straszniej mu się podobam jak jestem w ciąży:sorry2: Generalnie przejawia zachowania dziwne jak na niego, ale mnie to pasi:-D
 
Robaczek, super, ze w końcu ZUS się wypłaci :happy2:

Wasi panowie mili - ale Wam dobrze. Ja u swojego mogę liczyć na dobicie. Szkoda, że on nie zauważa, kiedy przegina i coś śmiesznego wrzuca mnie mnie w taki dołek, że ciężko mi się wygrzebać z niego.

I jak ja kocham tą jego pracę. Długi weekend majowy rozj****y (przepraszam, musiałam się wyładować). W samym środku służba :wściekła/y:
 
Witam Was Ciężaróweczki Kochane Moje!!!!!!!!!!

Aż głupio mu tu o sobie przypominać, tak mało sie udzielam :zawstydzona/y: Ale chciałam tylko napisać, ze u nas wszystko ok. Malutka bardzo ruchliwa, ja czuje sie dobrze choć już powoli jak słonica ;-) Nocki są najgorsze, cieżko mi znaleść wygodną pozycję do spania ale dajemy rade.
Remont naszego M4 już właściwie w połowie. Pokoje są przygotowane do malowania, panowie aktualnie kładą kafelki w kuchni, męża widuję tyle co nic bo ciągle albo w pracy albo pomaga przy remoncie. Prognozy są optymistyczne bo planujemy w połowie maja się wprowadzić więc ten tydzień, dwa zdążymy się zadomowić zanim dołączy do nas kolejny członek rodziny :-)
Czytam Was na bierząco, przezywam z Wami wszystkie radośći (nawet te malutkie), smutki i obawy!
Tulę mocno każdą z Was i całuję brzuszki :****
 
Palin- robota mojego taka sama- 4 maja jest dzień strażaka, na którym on zawsze musi być i koniecznie uczestniczyć w przygotowaniach:sorry2:więc nigdy na majówkę nie wyjeżdżamy.
 
wenusjanka haha ok, niech będzie czerwona kapusta [a swoją drogą też bym zjadła]

teraz "na obiad" opycham się lodami - tj. bakłażany się pieką, a ja wcinam lody z kawusią
należy mi się za ten zabiegany dzień :-D

spotkałam teraz w netto znajomą [jej dzieci do mnie na niemiecki chodziły - starsza już studiuje medycynę, a młodszy w przyszłym roku matura] i tak się śmiałyśmy, że te dzieci trzeba było robić w liceum, albo na studiach, a nie na starość :-) bardzo fajnie było z nią pogadać :-D
 
reklama
Dmuchawiec - ja miałam nadzieję, że 2.05 weźmie wolne i może jednak Będziemy mogli sobie zrobić ładną majówkę. Ostatnia szansa na jakiś wspólny wypad. Potem już tylko 2 tygodnie i ja się przenoszę do Ostródy, a on jedzie na poligon. I dopiero pod koniec czerwca się pewnie zobaczymy - już we trójkę :sorry2: Ech...

Trzeba zacząć jakiś obiad robić... Dziś restauracja u Palin serwuje kopytka :-p
 
Do góry