reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

reklama
Dziewczyny kochane dziękuję za troskę.
Mąż wczoraj był u internisty dostał skierowanie do ortopedy i chirurga (dobrze że teściowa pracowała w przychodni i ma ''chody') idzie w tym tyg. Boli go głowa i szyja, a jak chłopa coś boli to wiecie jak jest :p
Wczoraj nałaziłam się za adidasami dla siebie i wyobraźcie sobie że nie ma mojego rozmiaru :szok: 36....
A do tego tak mnie boli tam na dole że wczoraj o mało co sie nie poryczałam... blizna mnie ciągnie. A Paweł gada do brzusia że ma grzecznie się spakować i czekać do terminu, położyć się w szpitalu i wyjść a niech nie robi mu numerów z wcześniejszym wychodzeniem:-D mój chłop się przejął i chyba doszło do niego że jednak mogę wcześniej urodzić.

Poczytałam was 'po łebkach'
Natis jak tam kobieta z sali? Dała coś pospać? A może już się rozpakowała?

Fioletowa gratuluje sprzedaży.

Smile zazdroszczę wizyty u kosmetyczki. Ja powinnam wybrać się do fryzjera bo już odrosty mam.

My korzystając z ładnej pogody zazwyczaj wybywamy z domu. Dzisiaj działeczka, obiad z grilla, może jakąś sałateczkę z pomidorów i ogóraska zrobię :tak: ale wcześniej podjadę jeszcze do selgrosu... moja ostatnia chyba nadzieja na buty :D
 
Witam się i ja, mam mało czasu,

U nas wakacji raczej nie będzie, moze na 3 dni skoczymy w góry albo raczej doliny zęby wózki się dało pchać

dmuchawiec
- dobrze napisałaś o tych humorkach, ja tez jestem zabiegana nie mam czasu na kłótnie z mężem czy myslenie o głupotach, małe dziecko ma swoje plusy:-), a jak humor sie zepsuje to też potrafi rozbawić

palin-
dzięki za pamięć, ręka lepiej, choć boli nadal ale taki ból to może być, fajnie że miałaś towarzystwo zawsze to czas szybciej leci

Smile- kosmetyczka, zazdroszczę- zrób sie na bóstwo

Narazie spadam, musze jeszcze pranie wywiesić i za parę przesyłek zapłacić zanim Ewa wstanie
 
Witam się i ja ;-)
Tak długo spałam że aż dziwnie się czuje, chyba od początku ciąży tak długo nie spałam :szok:
A teraz rano śniła mi się nasza Laura :-) ale już taka duża, ze 2 latka miała, taka śliczna blondyneczka :-) chyba po mężu bo on był blondynem jak był mały.

Aż wstyd się przyznać ale ja jeszcze w łóżku... nie wiem co będę dzisiaj robić:dry: może wstawie jakieś pranie bo jeszcze trochę rzeczy zostało mi do wyprania...

Kari mam nadzieję że te humory u synka przejdą...
Korba cieszę się że humorek się poprawił ;-) ja też często tak mam że mam na coś mega ochotę a potem tylko trochę zjem. Wczoraj miałam o 20 ochotę na mizerie :-p
Mikoto ale Ty masz powera od rana :-) podziwiam ;-) tylko nie przemęczaj się kochana...
Julix nie stresuj się wizytą, na pewno wszystko będzie ok :tak:
Dmuchawiec dobrze że są bajki :-) w ostateczności można na chwilę odsapnąć ;-)
Natis jak nocka? Udało się pospać trochę?
MamaWikusi mam nadzieję że mężowi nie jest nic poważnego... koniecznie zagoń go do lekarza.

Miłego dnia ;-)
 
Ostatnia edycja:
Mama Wikusi - mnie nie dziwi taka akcja z butami. Ja mam rozmiar 35/36 (w ciąży zrobił się sam 36) - dodatku mam szeroką stopę - i ZAWSZE jest kłopot, żeby coś znaleźć (czasem jak już mam dość to idę do dziecięcego i tam szukam). Mam nadzieję, że coś się uda Ci trafić na wygodne i odpowiednie buciorki :happy2:

Dzika - dobrze, ze z ręką lepiej. Fakt - czas tak szybko leciał. I w ogóle tak jakoś fajnie było. Zawsze tylko albo sama, albo popołudnie z Aro - to miła odmiana. No i rodzicom się mieszkanie podobało (choć mama miała inną koncepcję ustawienia mebli i nawet chciała mi "zakosić" jeden obraz z zachodem słońca) :-)

Ale się rozkichałam, aż łzy mi ciekną :confused:

Ja mam do wyprania 3 bodziaki (kupione z lumpka), ale czekają na inne ciuszki - kupione na all.
Ostatnio z Aro tak rozmawialiśmy, ze Mikołaj to ma ciuszki albo po kimś, albo z allegro używki (nie ukrywajmy - chodziło o kasę) i przydałoby się kupić mu chociaż coś nowego, specjalnie dla niego. No i zgadnijcie, co Aro zdecydował kupić...
http://www.iss-sport.pl/sklep/1/0_35894115ba35b4ea016eb2d9807349c6.jpg
U niego w pracy zaczęły się już "rozpakowania" - żona jednego z kolegów przedwczoraj urodziła córeczkę (cc) - 4400g, 56 cm. Tydzień po terminie. Na maj czeka kolejna, potem czerwiec - ja i później następne :-)
 
Hej,

Dzisiaj nocka jeszcze gorsza, były 2 niedźwiedzie. Myślałam, że zwariuję. Jeden niedźwiedź się rozpakowalw ale został pierwszy... Dziś idziemy z zresztą sali prosić o przeniesienie, bo nie wyrabiamy. Dziewczyny po 1- 2 nocach płaczą a to była moja 4 noc bez spania. Koszmar dziewczyny!!!

Po wizycie jestem, niestety zostaję. Lekarz boi się mnie wypuścić, chce, żeby dziecko podroslo, jeszcze 2 tyg. gdy będzie już o czasie.

Jestem zmęczona, zła, załamana i wszystko na raz. Brak słów. Swędzi mnie wszystko, jest tutaj strasznie gorąco, cała ściana okien że słońcem. Do tego same porąbane dziewczyny. Zeswiruje chyba tutaj.

Przepraszam, że tylko k sobie... Czytam Was kochane regularnie i myślami jestem z Wami.
 
NATISku cholerka myślałam, że jeszcze Was wypuszczą! Może jakieś książki, krzyżówki, gazety? Laptop? Plusem sytuacji jest, że się martwić nie musisz bo lekarze pod ręką. Tulę Cię mocno!!!
korba BRADZO się cieszę, że humorek masz lepszy:tak:
Palin bodziak Barcy :cool2: dzisiaj półfinał ;-)
filetowa gratulacje sprzedaży! Oby tak dalej
Mama WIki oby z Lubym wszystko w porządku było!!
Smile ja dzisiaj też kosmetyczkę zaliczam a później muszę K. zagonić do farbowania bo mam odrost już wielki!

Ja honorowo oddałam krew i siuśki przed jutrzejszą wizytą. Nie liczę na dobre wyniki bo jeszcze przeziębienie mnie trzyma ale żeby Dr. nie robił awantury to zrobiłam. Mam nadzieję, że wyznaczy mi termin CC - jakoś się stresuję tą wizytą :sorry:
 
Natisku, Wiem , że ciężko być w szpitalu bez rodzinki , normalnego łóżka i jedzonka.... tylko że tam masz opiekę całą dobę i zawsze mogą szybko zareagować..żeby Lenka mogła jeszcze troszkę posiedzieć w brzuszku.
Przykro mi bardzo bo wiem , że zareagowała bym tak samo jak Ty, nienawidzę leżeć w szpitalach.... Niedobrze, że nie możesz spać , może faktycznie do innej sali Cię przeniosą i dojdzie jakaś fajna kobietka , żebyście mogły pogadać i umilić sobie ten czas. Jestem całym sercem z Tobą i Lenką, myślę cały czas o Was... Trzymajcie się dziewczynki i piszcie!!!!

Sara, Masz rację te ostatnie wizyty u gina są jakoś najbardziej stresujące..., ale będzie wszystko ok, mam nadzieję , że wyznaczy Ci datę CC . Ja mam dopiero wizytę 8 maja, i modlę się żeby do niej wytrzymać, a potem będę się modliła żeby wytrzymać do terminu planowanej CC;-) My tutaj wszystkie będziemy trzymały za Was moccccccno kciukasy i będzie wszystko gicio :tak:

Palin, Bodziak rewelacja :-):-):-)
 
reklama
Palin bodziak Barcy :cool2: dzisiaj półfinał ;-)

No dokładnie. BARCELONA:eek: Moja rola to było określić jaki rozmiar (wybrałam 62 i 68 - może i na początku będzie za duży, ale nie będzie sytuacji, że mógłby być za mały).

Wiem, że dziś grają. Aro już jest wściekły, że jutrzejszą Borusię to puszczą w tv, a Barcy nie chcą (będzie okupował lapka i przez net oglądał). Chyba zrobię dzień dobroci dla facetów i kupię mu jakieś piwo.

Powodzenia z wizytą :happy2:

Natis - u nas w szpitalu jest jedna sala pojedyncza z łazienką (taka jakby VIPówka). Może u Was też jest. Jeśli już musisz być do końca w szpitalu (choć szkoda, że nie chcą Cię choć na trochę wypuścić, ale wiadomo - Wasze bezpieczeństwo najważniejsze), to może niech Cię przeniosą na taką. Przecież nieprzespane noce jeszcze dodatkowo Cię wymęczą...
 
Ostatnia edycja:
Do góry