reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

no dokladnie , Rysica powinnas miec nicka "oczomaniaczka" albo cos :-D:-D:-D

Iwon no wlasnie jak mi ktos podpowie, albo w czasie ogladania serialu pamietam, ale jak tylko sie skonczy zapominam :-) dzis ogladalam obywa rano dlatego tak duzo imion znam hihihih
 
reklama
Munka i Josie, dzieki wielkie za wskazowki! RZeczywiscie wiecej plynow i te brokuly albo ziemniaczek ze szpinakiem, bo tez jest taka kombinacja...tylko czy to smaczne...:baffled: no i mam w domu te sliwki w sloiczku, ale kompletnie o nich zapomnialam...
 
Podłogi lśnią:tak:
Wiecie, miło poczytać jakie jesteście, już czuję się z Wami bardziej związana przez to:-).
Ja mam tak z książkami jak Wy z filmami... choć filmów też obajrzałam masę bo swego czasu pracowałam w baaardzo mało ruchliwej wypożyczalni wideo;-)

Lecę spać bo nie zdążę się wyspać do rana. W końcu mój Julian na bank obudzi się przez najbliższych 7 godzin ze sto razy:-D

Rysica mnie się podoba Twój tekst, że jesteś energooszczędna :-D, muszę wykorzystać:tak::tak:
 
kochane jesteście!!! :-D:-D:-D:-D
że mnie nie opierdzieliłyście jeszcze za te oczy :p no mam fioła co na to poradzę :p

"każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma
a ja palę heretyków, co dzień tysiąc albo dwa"

a ja
"[...]
a ja dzieciom patrzę w oczy, jasne czy ciemne tak jak ja"
hahahahahaa

nieee nic nie piłam ;P
 
jednka wole jak mój dzieć wstaje o 5 :tak: po dzisiejszej pobudce o 6.30 całkowicie wypadł mi z rytmu dnia :-( uciekło nam jedno karmieni, zasnął jakieś 40 minut temu :no: pewnie pobudke będę mieć o 2 lub 3 :wściekła/y:a tak się cieszyłam :no:


Kifsi
to kiedy wracasz do pracy? :)

problem stresu nie tkwi w terminie powrotu, bo wracam dopiero w styczniu , tylko tego co zastane :-( w firmie zmienił się cały zarząd i moja bezpośrednia przełożona :-( eh szkoda gadać

jak jestem - "naprawdę (........) nie wie nikt " chciałoby się zacytować , w sumie nawet ja sama :-)

jestem bardzo złożonym osobnikiem , rozsądna, ale trochę szalona,
działam raczej ostrożnie ,ale czasem lubię ryzykowny spontan ,
lubię porządek w życiu , choć jestem bałaganiarą na co dzień ,
raczej optymistka ,choć i tak często martwię się na zapas :tak:
nieśmiała :zawstydzona/y: najpierw muszę poznać ,żeby się otworzyć :tak:
od jakiegoś czasu nieufna bo życie mocno skopało mi tyłek :-(

to tak w skrócie :-p
 
Wiecie moze jak to jest z tym przedluzonym urlopem macierzynskim? Mama moja slyszala ze jak jestem w trakcie urlopu macierzynskiego a zostanie zatwierdzony ten nowy wydluzony, to bede mogla sie ubiegac o wydluzenie i bedzie platny 60%. Jak to jest? A na int przeczytalam ze nowy macierzynski zostal juz zatwierdzony. O co kaman?
 
reklama
Ja jestem typowym skorpionem, czyli mam ciężki charakter… :baffled: Wnikam w każdy drobiazg, ciężko się T ze mną ogląda filmy, bo mam 100 pytań, na które muszę od razu znać odpowiedź. Ale dopytuję też o wszystko: jak czasami coś wspomni, że ma do zrobienia w pracy, mimo, że nie ma pojęcia musi mi wytłumaczyć po co, dlaczego, jak?
Cecha która się z tym łączy to drobiazgowość, dokładność. Jak już coś zacznę, powiedzmy szukanie krzesełka do karmienia;-) to zanim wybiorę to schodzi się długo, potem szukanie najtańszego, a potem jeszcze pytam T czy na pewno ten??? Dlatego jeszcze nie kupiłam, bo miałam już wybrany, aż tu nagle zauważyłam 2 inne których nigdzie w sklepach nie mogę znaleźć. Dlatego jutro będę w firmowym sklepie i wypytam o co cho?
af8b4e5e-5f8d-4bc3-8e3a-83c5e5078ece_product.jpgi-chicco-krzeselko-polly-64837.jpg no i gdzie ja takie cuda dostanę???:-)

Silnie angażuję się we wszystko co robię. Jak trzeba komuś pomóc to siedzę dzień i noc zastanawiając się co mogę jeszcze zrobić, gdzie uderzyć? Wszystko notuję w swoim komputerze, oj to jest masakra:-) np. rozmawiam z kimś przez Tel, a ja zapisuję sobie coś ważnego w notatkach, tych notatek mam pół pulpitu, co jakiś czas przerzucam to do folderów, a potem połowa mi niepotrzebna, choć z drugiej strony, nie raz zaskakuję ludzi moją wiedzą np. na temat urodzin ich dzieci, bo oczywiście każdą datę mam w kalendarzu Outlook włącznie z wymiarami dzieci przy narodzinach:-D Mój T się śmieje, że mam więcej notatek w kalendarzu niż on, który pracuje w kilku miejscach. Przykładowy dzień wczorajszy: *faktura RWE *wysłać wniosek o urlop wychowawczy* zapisać Kubę do alergologa na przyszły rok*zapłacić…*służba M(mojego brata)*zegarki Lorus na zlotewyprzedaze.pl*promocja na pampersy*skontaktować się z dr w spr. Wyników Nadii*urodziny… I wszystko ma swój kolor: rachunki, urodziny, rzeczy bardzo ważne i wspomnieniowe(np. dziś pierwszy owoc Nadii). Chore? Hmmm trochę tak, ale inaczej bym zginęła. A te rzeczy „wspomnieniowe” to potem wrzucę w wolnej chwili do jednego pliku i Nadia będzie miała pamiątkę jak Kuba: pierwszy ząbek, pierwszy sus…. Choć przyznam, że o niej to czasami zapominam.

W pracy mówili na mnie Mróweczka, bo nie potrafiłam wyjść i zostawić syfu na biurku, wszystko opisane, poukładane, nic zostawione na następny dzień, czasami pracowałam zdalnie. Jak miałam znaleźć miejsce na imprezę, to jeśli zabrakło mi czasu to siedziałam w domu i szukałam, bo akurat to mnie wciągnęło.

Ostatnio na spotkaniu klasowym dziewczyny na mnie siadły i wyszło, że ja byłam ta najgorsza:-D Niby taka szara myszka, cichutka, a np. policja szukała mojej koleżanki przez to, że ją gdzieś wyciągnęłam. I jak zaczęły tak opowiadać to wszystko kończyło się na mnie:tak:
Jak spodoba mi się jakiś kawałek jak jestem nie ważne: w galerii czy na imprezie, wsłu****ę się, zapisuję słowa i jak wrócę do domu muszę go mieć i słucham 24h. Oj jak dobrze, że teraz mam ten program Shazam w telefonie, chyba dla mnie stworzony.
Nieustępliwość…oj moja siostra np. miała ze mną przechlapane, a teraz mąż.Musi być po mojemu i już… I ciężko się przyznać do błędu i przeprosić…;/
Długo pamiętam urazy i potrafię po latach wziąć za nie odwet.
Namiętna i uwodzicielska…;)
W tańcu…lubię prowadzić…
Zawsze wyrażam to co myślę…
Powinnam być detektywem- tak mówi mój T i rzeczywiście coś w tym jest, kiedyś o tym myślałam. Nie jedną akcję wyśledziłam, także nie będą dzieci miały ze mną łatwo.
I nie umiem pisać w punktach, choć bardzo bym chciał się tego nauczyć:)
 
Do góry