reklama
Iwon a nie proponowali CI sprawdzenia jakości pokarmu, czy jakoś tak? Wiem że w takich właśnie większych poradniach coś takiego wykonują. A co do postów to bardzo się nie cofałam w czytaniu...bo troszkę już tu piszecie, i nie ogarnęłabym tego.
Muńka pokazała mi jak przystawiać małego żeby dobrze ściągał pokarm z piersi, chodzi o to że jak nie chwyci odpowiednio to wtedy nie leci mu w pełni, i dlatego też dzieciaki sączą sobie to mleczko nawet do godziny. Mój tak 30-40 minut sobie "cyckał" , teraz to trwa ok. 10-15 max. Radziła też bym nie stosowała smoczka, bo to też zaburza karmienie.
Teraz mój Mały też ma fazę że je co 2-3 godziny, a w nocy czasem jak wściekły zdarza się że budzi się na jedzenie co godzinę nawet....teraz już wiem że to podobno ten boom rozwojowy.
'
Moja to maksymalnie 15 minut i kończy, więc chyba całkiem spoko. Ostatnio też częściej się budzi w nocy i może faktycznie to ten "skok".
Witajcie,
Wpadłam na chwilkę. Żyje juz wyjazdem do Polski. Jutro tata przylatuje a w weekend pakowanie a w poniedziałek lecimy
Anja witaj wśród nas :-)
Sicilpol super wiadomości
Nanulika ależ się cieszę. Ogromne gratulacje:-) trzymam kciuki, żeby wszystko było w porządku. Musi być
Monika biedna koleżanka i jej córeczka :-(
chłopaki juz spis. Mam chwile dla siebie, w końcu
Wpadłam na chwilkę. Żyje juz wyjazdem do Polski. Jutro tata przylatuje a w weekend pakowanie a w poniedziałek lecimy
Anja witaj wśród nas :-)
Sicilpol super wiadomości
Nanulika ależ się cieszę. Ogromne gratulacje:-) trzymam kciuki, żeby wszystko było w porządku. Musi być
Monika biedna koleżanka i jej córeczka :-(
chłopaki juz spis. Mam chwile dla siebie, w końcu
katrina115
Potrójna Mama
Nanulika - śliczne maleństwo!!! Trzymaj się zdrowo i dbaj o Was!!!!! Pozdrawiam.
Rysica
Mama Szymusia i Monisi :)
Rysica czytasz w myslach z tymi lyzeczkami ?? ja wlasnie sie zastanawialam nad kupnem innej bo teraz mam ale nie zdaje egzaminu
o rysica dzieki, ja na razie mam te miekkie silikonowe z tt, ale wlasnie sie zastanawialam jakie plastikowe kupic:-)
Hahaha, TAK jestem czarownica Cieszę się, że mogłam pomóc z tymi łyżeczkami
Są super i na dodatek bardzo tanie
Witajcie dziewczyny,postanowiłam do Was dołączyć , jeśli można
Witaj Anja!!! Jak miło, że ktoś z Pruszkowa jest W jakiej części Pruszkowa mieszkasz???
rany ja dzisiaj nie nadążam! Nie dość, że mąż w domu (więc i sajgon większy) to i na spacerze byliśmy z Szymkiem, dużo dziś było sprzątania, a jeszcze mąż dzisiaj odebrał nowego Thermomixa i książkę z przepisami i ma zajawkę Szymkowi zrobił soczek Kubuś Marchwiowo-jabłkowo-ananowy (zupełnie jak ten kupny tylko ZERO chemii) a mi będzie zaraz robił mój ukochany AJERKONIAK czy tam ADVOCAT czy tam likier jajeczny jak kto woli ;P sesesesese
a jutro idę na piwo - dzieciarnię na wieczór mężowi zostawiam Już mi się mordka cieszy
A co Wy już tak podajecie tymi łyżeczkami? :-) Ja też właśnie takie mam, bo dostałam.
Rysica ja jestem z os. B. Prusa. A Ty też z Pruszkowa?
Mąż mój ostatnio też zrobił likierek jajeczny....ależ to pyszne, tak chodzę koło tego i smakuję czasami...Jeszcze muszę poczekać na rozpustę z większą ilością
Rysica ja jestem z os. B. Prusa. A Ty też z Pruszkowa?
Mąż mój ostatnio też zrobił likierek jajeczny....ależ to pyszne, tak chodzę koło tego i smakuję czasami...Jeszcze muszę poczekać na rozpustę z większą ilością
Iwon
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2005
- Postów
- 7 810
Iwon w sumie to nie karmie wiec moze sie nie znam, ale nie wydaje mi sie, zeby wprowadzenie butli bylo dobra rada... Od tego Ci sie laktacja nie rozkreci, a jak teraz przystawiasz co 2 h to moze wroci do normy? Zadzwon do poradni moze?
Już sama nie wiem :-( Z jednej strony chciałabym karmić bez dokarmiania do 6 m-ca. Taki miałam plan. Z drugiej - nie chcę żeby moje dziecko było głodne. Mogę karmić co 2 h, dla mnie t naprawdę nie problem, tylko cały pic polega na tym, że on się po prostu nie odrywa od cycka Wszystkie dzieci jedzą 5, 7, 15 minut, a u nas jest tak, że to ja przerywam karmienie po 30 minutach, bo on mógłby tak wisieć z godzinę, półtorej. A skoro przerywam, to skąd mam mieć pewność, że jest najedzony? Nie mam, robię to na wyczucie. I to mnie najbardziej niepokoi - gdyby się najadł, to by odrzucił cycka tak jak to robi z butelką.
Ech... :-(
Iwon a nie proponowali CI sprawdzenia jakości pokarmu, czy jakoś tak? Wiem że w takich właśnie większych poradniach coś takiego wykonują. A co do postów to bardzo się nie cofałam w czytaniu...bo troszkę już tu piszecie, i nie ogarnęłabym tego. '
Kochana jaka poradnia? U nas nie ma czegoś takiego - w ramach NFZ przyjmują tyko w poradniach przyszpitalnych i to te kobiety które w danym szpitalu rodziły i tylko przez pierwszy miesiąc. Potem - radź sobie sama kobito. Ja za wizytę tej położnej - konsultantki musiałam słono zapłacić. Przyjechała do mnie prywatnie.
Nanulika gratuluję fasolki! :-)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 213 tys
Podziel się: