reklama
Rysica
Mama Szymusia i Monisi :)
Dopiero jestem w domu!!!
PADAM!!!
Na Żelaznej siedziałam od 11 do 15, potem pojechaliśmy do brata, bo mąż z bratem zamieniali się częściami do kompa, bo brat kupił sobie nowe, i tak długo grzebali w tych kompach, że aż moi rodzice przyszli i oczywiście z wnusiem musieli pobyć chwilę, potem mąż miał ochotę na KFC, i tak oto dopiero mąż kąpie Szymka a ja leżę...
Oczywiście po badaniu skurczy zero :/ plamienia najmniejszego też nie mam, jedyne co to mi niedobrze i mnie nieźle przeczyściło już dwa razy, ale jeszcze nawet tego olejku nie wypiłam...
Teraz się położyłam bo mam dość!
Pierdziele, nie rodzę dziś! Muszę odpocząć!!!
PADAM!!!
Na Żelaznej siedziałam od 11 do 15, potem pojechaliśmy do brata, bo mąż z bratem zamieniali się częściami do kompa, bo brat kupił sobie nowe, i tak długo grzebali w tych kompach, że aż moi rodzice przyszli i oczywiście z wnusiem musieli pobyć chwilę, potem mąż miał ochotę na KFC, i tak oto dopiero mąż kąpie Szymka a ja leżę...
Oczywiście po badaniu skurczy zero :/ plamienia najmniejszego też nie mam, jedyne co to mi niedobrze i mnie nieźle przeczyściło już dwa razy, ale jeszcze nawet tego olejku nie wypiłam...
Teraz się położyłam bo mam dość!
Pierdziele, nie rodzę dziś! Muszę odpocząć!!!
a tak odnośnie szczepień, bo też nas to teraz czeka;
to wybieramy te refundowane przez nfz, a nie skojarzone; po rozmowie z lekarzem (mamy w najbliższej rodzinie 2, akurat też mają młode tygodniowe stworzonko) dowiedziałam się, że skojarzone a refundowane to tylko i wyłącznie liczba wkłuc, nic więcej; ani się lepiej nie przyjmują, ani nie dają mniejszego ryzyka powikłań, no ale reklamowac się czymś muszą; zamiast pieniędzy wydanych na skojarzone wolę zaczepic małego na rotawirusy, bo jak mówił biegunki i odwodnienia są niebezpieczne dla dziecka, jak się jest lekarzem albo pielęgniarką to poradzic sobie można z tym w domu (nawadnianie, kroplówki itp.), w innych przypadkach zostaje tylko szpital;
to wybieramy te refundowane przez nfz, a nie skojarzone; po rozmowie z lekarzem (mamy w najbliższej rodzinie 2, akurat też mają młode tygodniowe stworzonko) dowiedziałam się, że skojarzone a refundowane to tylko i wyłącznie liczba wkłuc, nic więcej; ani się lepiej nie przyjmują, ani nie dają mniejszego ryzyka powikłań, no ale reklamowac się czymś muszą; zamiast pieniędzy wydanych na skojarzone wolę zaczepic małego na rotawirusy, bo jak mówił biegunki i odwodnienia są niebezpieczne dla dziecka, jak się jest lekarzem albo pielęgniarką to poradzic sobie można z tym w domu (nawadnianie, kroplówki itp.), w innych przypadkach zostaje tylko szpital;
Ja nie mam. W pewnym momencie zrobila mi sie gula nad raną bolaca, przerazona od razu zadzwoniłam do lekarza co robil mi cesarke, ale powiedzial ze mam sie nie martwic. I po paru dniach znikneło. Rana pieknie sie goi.A za dwa tygodnie mam przeglad u gina.
blond_20
Czarownica
Addiena ja mam:/i przy okazji lewa pachwine i czesc "podwozia"...
mam nadzieje ze minie. po 1 cc tak nie mialam
mam nadzieje ze minie. po 1 cc tak nie mialam
Matko - miesiac po??? Ja jeszcze z podpaskami po porodzie latam i juz na nowo musiałabym je zakladac?? Nie chce....
A w sprawie płodności - mam kolezankę która bedąc po porodzie dostała od gina tabletki. I pomimo nich bedąc jeszcze na macierzyńskim zaszla w ciąze z 2 dzieckiem. Zeby było smieszniej po 2 ciązy dostała chyba zastrzyk hormonalny.... i zaszła w ciążę z 3. W efekcie w ciągu 2 lat urodziła 3 dzieci. Po 3 zabezpieczała się tabletkami, globulkami i prezerwatywa. Kolejna ciaża była by juz zagrożeniem dla niej.
Ja ide do gina 11 lipca. Pogadam pewnie o jakis tabsach
Addiena
MAMUNIA KWIATUNIA
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2011
- Postów
- 668
kurcze ..blond..ja sie martwie, bo jak nadusze brzuch powyzej blizny to mnie jeszcze boli , no i skora jakby nie moja, dretwa, jakaś sztuczna, tak jakby czucie nie wróciło ;(
Sama blizna ok, ladnie zasklepiona
Za 2 tyg tez mam kontrole.
Sama blizna ok, ladnie zasklepiona
Za 2 tyg tez mam kontrole.
MsMickey
Fanka BB :)
Ja też mam taki sztywny fragment równo nad cięciem. Ale to przecież mięśnie były poprzecinane są opuchnięte teraz, Przejdzie.
Dziewczyny co z tymi wit k i d?
Pamiętam, że k mam dać w 8 dobie życia a d to nie wiem.
Cholera P miał dziś iść i zapisać do przychodni ale nie zdążył i był parę minut po zamknięciu...
i znów wizyta położnej się odwlecze...
zła jestem jak nie wiem.
P dziś zaliczył swoje pierwsze pełne przebieranko. Przed kąpielą rozebrał i po kąpieli ubrał. No i wykąpał. Ja tylko trzymałam Gosię za rączki co sprawia, że czuje się bezpieczniej i jest spokój w wanience.
Cieszę się, że P tak ma ochotę robić takie rzeczy przy Gosi sam z siebie.:-)
A w szpitalu powiedział mi "nie namawiaj mnie bo to nic nie da" w sensie, że musiał znaleźć ten moment kiedy się nie bał jej wziąć że jej krzywdę zrobi. I parę minut później wziął i tak sobie leżała u taty w ramionach
A my z Gosią ćwiczymy regularności: co 3 g budzi się na pampka i cyca i spać znowu.
Teraz też śpi po kąpieli.
A rano wstałyśmy po 10.30
Dziewczyny co z tymi wit k i d?
Pamiętam, że k mam dać w 8 dobie życia a d to nie wiem.
Cholera P miał dziś iść i zapisać do przychodni ale nie zdążył i był parę minut po zamknięciu...
i znów wizyta położnej się odwlecze...zła jestem jak nie wiem.
P dziś zaliczył swoje pierwsze pełne przebieranko. Przed kąpielą rozebrał i po kąpieli ubrał. No i wykąpał. Ja tylko trzymałam Gosię za rączki co sprawia, że czuje się bezpieczniej i jest spokój w wanience.
Cieszę się, że P tak ma ochotę robić takie rzeczy przy Gosi sam z siebie.:-)
A w szpitalu powiedział mi "nie namawiaj mnie bo to nic nie da" w sensie, że musiał znaleźć ten moment kiedy się nie bał jej wziąć że jej krzywdę zrobi. I parę minut później wziął i tak sobie leżała u taty w ramionach
A my z Gosią ćwiczymy regularności: co 3 g budzi się na pampka i cyca i spać znowu.
Teraz też śpi po kąpieli.
A rano wstałyśmy po 10.30
reklama
