reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

reklama
Witam.
Dobija mnie ta pogoda. Ciągle chmury, wiatr. Słońce wychodzi na chwilę. Jakoś tak mi smutno przez to. Brak mi prawdziwego lata bardzo......
Moje dziecko dziś przypomniało sobie o pchaczu i od rana z nim śmiga. Zaraz szlag mnie trafi z tymi melodyjkami.......
 
O to widzę, że nie tylko tutaj pogoda do bani. My tez dzisiaj praktycznie cały dzień w domu bo pada. Wyszliśmy na na spacer jak wyszło trochę słońca, ale niestety wracaliśmy bardzo szybko bo książę sie przewrócił i urządził scenę histeri z powodu lekko brudnych spodni. Musiałam z nim szybko wracać żeby zmienić portki. Ach..... Czasami mam dość .....
 
Dzień dobry.
Dziś znów leje, jakże by było inaczej. No naprawdę w depresję wpadnę niedługo. Nawet zielony jęczmień nie pomaga aktualnie.
Czekają mnie dziś zakupy bo nie mam nic na obiad, a K autem pojechał do pracy. Będzie ciekawie jak choć na pół godziny nie przestanie lać.......
Wczorajszy dzień był masakryczny dla mnie. Wkurzalo mnie wszystko. Płakałam co chwilę. Dziś lepiej, ale zobaczymy jak się rozwinie bo przed chwilą wstałam.
 
Hello,

U nas całe szczęście na razie nie pada. Ponoć tez nie zapowiadają deszczu przez najbliższe kilka dni. Oby, oby... Ale pochmurno jest mega i niebo całe przykryte chmurami. Dolujaco. Gdzie to słońce ? !!!!!

Dzień tez zaczął sie ciekawie. Chyba bedzie cieżko bo Szymek od rana marudzi. Płacze z byle powodu. Właśnie byla straszna rozpacz bo P. Położył sie na jego poduszce. Och życie....

Mlodak my tez do sklepu musimy jechać aby mieć z czego obiad zrobić. Ale przyznam ze jakoś strasznie nie chce mi sie tyłka ruszyć:(
Mlodak i głowa do góry. Musi w końcu pokazać sie to słońce i żyć sie zachce na nowo[emoji6]

Dzisiaj mamy spotkanie organizacyjne w przedszkolu. No zobaczymy co bedzie....
 
Nie gotuję dzisiaj. K wracając z pracy ma kupić Sz słoiczek. Na szczęście młody je jada.
A potem jedziemy kupić tesciom telewizor. Mają imieniny i ma być składkowy prezent od wszystkich. Tylko jeszcze muszę ich poinformować, że nie będzie mnie na obiedzie w niedzielę bo nie zamierzam siedzieć.przy ciotecznym bracie K i jego durnej żonie. Nie będę udawać, że ich lubię. W tym roku wyjątkowo zalezli mi za skórę.
 
Witam :tak:

u nas też leje :-(a ja z dwójką warjuje w domu :-( jak młodszy zaśnie to starszy go i tak zaraz obudzi i tak w kółko :-(
ja chce słońce..... przynajmniej na spacer można ich zabrać :tak:

młodak ja ostatnio bunt gotowania miałam :tak: małżon i tak w pracy zawsze coś treściwszego zjada , starszak poszedł do babci a ja zadowoliłam się kanapką :-) a spędów rodzinnych nienawidzę :-(
 
Ja za spedami rodzinnymi też średnio przepadam, ale tu akurat chodzi o tą jedną osobę. Wkurza całą rodzinę, jest straszną wyzyskiwaczka. Musi mieć wszystko, a nie robi nic. Brata K zniewolila dosłownie. Chłopak pracuje po 14 godzin dziennie przez 6 dni w tygodniu aby utrzymać rodzinę z trójka dzIeci. A ona nawet obiadu nie ugotuje tylko wpierdziela co teściowa zrobi. A przepraszam potrafi ugotować barszcz z torebki i dodac do tego kiełbasę. I gotowanie tego było argumentem nie pójścia do zbioru truskawek z całą rodziną.
Nie wspomnę o świni jaką zrobiła drugiemu bratu K, a potem nam przywlaszczajac bale na ławkę które przygotował mój Tesciu dla nas.
Dlatego tez nie będę z nią siedziała przy jednym stole. Druga bratowa też nie zamierza przyjść. A teściowa oczywiście nie widzi nic złego. Uważa że to my się na tamtą uwzielysmy.
 
reklama
młodak -współczuje bratowej :( nie dziwie się też bym odpuściła spotkanie z taką osobą :) dobrze ze druga bratowa też ma podobne zdanie :tak: ja ogólnie jak wyżej pisałam nie lubie spędów rodzinnych bo ja to taki odludek jestem :-( a za dwa tygodnie mnie czeka bo ochrzcić malca trzeba , dobrze ,ze małą rodzinę mamy to jakoś przeboleje :tak: na dodatek nie udało nam się załatwić chrzcin w sobote tylko w niedziele mamy :-(


a u nas dziś bez deszczu jupii , mozna wyrzucić starszego na pole ( teściowie ciągle coś koło domu robią więc mają go na oku) :-) a ja w tym czasie ogarnę co nieco w domu :tak: a potem spacerem trochę go wymęczę :-D


coś kiepsko idzie ponowne rozkręcanie :tak: gdzie jesteście czerwcówki ????
 
Do góry