Hej babiszony :-)
Dzięki za rady dot. mleka. Ja mu w ciągu dnia jedzenia nie żałuję
, więc obstawiam że to jednak ten skok wzrostowy, o którym mówicie. No nic, przeczekam. Dzisiaj w nocy znowu budził się 3 razy na mleko.
Kupiłam młodemu kozaczki (bo chyba się nie chwaliłam). Trafiły mi się fajniutkie w ccc za jedyne 60 zł
W dodatku ocieplane i z materiału, który nie przemaka
Tak więc można powiedzieć, że na zimę jesteśmy już przygotowani. Tylko gdzie ta zima? U nas po pierwszych mrozach znowu ciapa na dworze
Jeśli chodzi o antybiotyki, to mam fajną lekarkę, bo daje je w ostateczności. Mam do niej zaufanie, że jeśli już podejmuje taką decyzję, to jest to konieczne. Sama wolę "przeczekać", leczyć dłużej, bez anty. Chociaż powiem szczerze, że jak raz J. dostał po 1,5 m-cu choróbsk, to byłam przeszczęśliwa, kiedy nagle był zdrowiutki i zaczął przesypiać nocki
Aylin uśmiałam się z tego, że mała chciała wskoczyć do łóżeczka lalki
A jeśli chodzi o jacuzzi, to ja się brzydzę tam wchodzić
Ale też bym nie wpadła, że mogą się tam roić jakieś bakterie..
Aga no bardzo ładnie je Twój bąbelek
Papitka współczuję problemów skórnych. To alergia?
Sunshine jak tam Twoja nauka?
Muńka masz genialnego kuzyna
Sylka moje przykłady obiadków (w zasadzie, to są to obiady, które jemy w weekendy wszyscy): makaron z sosem spaghetti, kasza kuskus z sosem mięsno-warzywnym, puplety drobiowe w sosie koperkowym + kasza lub ryż, roladki z kurczaka faszerowane szpinakiem + ryż + sos koperkowy, gulasz + kasza lub ziemniaki, makaron z warzywami i żółtym serem, pieczone udko + ziemniaki. No i oczywiście do tego zawsze surówka lub warzywa (brokuł, marchewka, często surówka z buraczka) i obowiązkowo zupa na pierwsze danie (tutaj przeróżnie: jarzynowa, ogórkowa, pieczarkowa, rosół, pomidorowa, z soczewicy itp.) Bąbel nie wybrzydza, raczej je wszystko.
Kasiek bo nasze dzieciaczki są chyba za małe na takie zabawki, jak laptop
Pamiętam, że identycznie było ze starszakiem. Laptop leżał chyba z rok, zanim mały do niego "dojrzał".
Rysica gratki nowego fona! W dodatku nokia Lumia - cudo. Zazdroszczę, bo mnie się umowa kończy dopiero za rok, a ja już mam dosyć mojego blackbarry (
młodak ;-))
Katrina oby gorączka nie wróciła. Buziaki dla Kubusia!
Andzia ja daję młodego do żłobka jak ma katar
Na początku kombinowaliśmy z dawaniem go do teściowej, zwolnieniami, żeby podleczyć itp. Ale widzę, że to nie ma sensu, bo jak tylko idzie znowu ma gile, ponieważ tam co drugie dziecko z katarem. Trzeba przywyknąć, ze tak będzie przez pierwszy rok. Dla mnie najważniejsze, żeby nie miał gorączki.
Asik, sama cola nie jest zła, tylko chyba prosto z lodówki wypiłaś co? Współczuję bólu gardła! Zdrówka