Dzień dobry.
Weekend się skończył i jest już jest sporo do nadrobienia.
Aylin - spóźnione sto latek dla Martynki.
Polaa pytałaś chyba czy zawsze jeździmy do Polski na święta. To nasze drugie święta jak jesteśmy w Leicester. W zeszłym roku rodzina zjechała do nas (czyli moi rodzice z siostrą oraz moja teściowa). Do tego odwiedziła nas kuzynka ze swoją rodziną z Londynu. Było wesoło. Ale w tym roku chcieliśmy jechać do Polski.
Mlodak zdjęcie Szymka super. Mój też w sumie w dobrym humorze. Widzę, że Twój Szymek siedzi w foteliku do karmienia. Mój jak go w nim sadzam dostaje ataku histerii. Na sam widok mówi NIE. Nie wiem co się stało, że zaczął tak reagować.
Sunshine biedna Aurelka. Fakt od razu antybiotyk, chyb trochę na wyrost. I chyba jakiś inny lekarz Ci się trafił, bo tutaj (czyli UK) rzadko chcą dawać antybiotyki. A co do jedzenia to mój też niejadek. I sama już nie wiem co mam mu gotować bo co bym mu nie dała to jest od razu nie. A najgorsze jest to, że nawet nie spróbuje
Kasienka już nie dużo Ci zostało. Dasz radę. No i niestety ale końcówka zazwyczaj najcięższa.
Muńka to prawda, z pleśniawkami trzeba walczyć dłużej bo niestety mają tendencje do powracania. Wytrwałości w walce z nimi
Papitka super że już zdrowy. A Ciebie chyba coś musiało uczulić.
Aga mój Szyme też jeszcze nie chorował. Jedynie raz się zdarzyło, że miał przez jedną noc temperaturę ok 38 stopni i katar. Ale wydaje mi się, że związane to było z początkiem ząbkowania. Od tamtej pory nic (tfu,tfu aby nie zapeszyć).
Kupiłam Szymkowi posterunek policji (samochód, policjant i domek-komisariat). I chyba strzał w 10-tkę bo jakby dziecka nie było:-). I nie wiem co się stało ale dzisiaj nawet nie chciał długo spacerować. Wróciliśmy do domu po 40 minutach. A i tak sporą część spaceru musiałam nieść go na rękach. Nie było to proste. Na jednym ręku Szymek a w drugiej pies na smyczy i jeżdżąca kaczka.
A i dziewczyny mam prośbę. Możecie mi napisać jakieś przykłady obiadków jakie dajecie swoim dzieciaczkom bo ja już nie mam pomysłów co mogę mu dać co ewentualnie by chciał chociaż spróbować.