Hmmm, to taka niejednozaczna a moze i nawet kontrowersyjna kwestia z tym mm. Zeby podawac je az do 3 roku zycia to jest najnowszy wynalazek i mnie tu pachnie po prostu zwykla komercja ;-) Slyszalyscie o tym, ze w latach 50tych przemysl produkujacy mm wmawial kobietom, ze ich mleko jest zdrowsze jest niz UU? Dzis wiadomo jednoznacznie, ze to nieprawda. Juz 2-letnie dziecko (a zazwyczaj i sporo wczesniej) je to samo co rodzice. To nie to samo co noworodek. Mnie sie wydaje, ze im produkt mniej przetworzony, tym zdrowszy i skoro dziecko wcina kielbache & co to moze pic i zwykle mleko ;-)
kasiekz - ja Cie doskonale z tym nocnym UU rozumiem. Dlatego nie zamierzam kombinowac, poki nocki sa, jakie sa, poki wyrzynaja sie zabki itd. Ja wiem, co jest bez UU bo to przerabia malz, kiedy (z rzadka ale jednak) przejmuje dziecia noca: pojenie woda, lulanie, kilometry po mieszkaniu, glaskanie, tulenie, cudowanie. Trwa srednio 3-4 razy dluzej niz UU, wymaga calkowitego wybudzenia a nie jest ani o jote rzadsze niz pobudki na UU
agaundpestka - nie narzekaj. Nasz mowi tylko "gugli" i "kota" (przypominam: kota nie mamy)
Czasem "pa-pa" (=tata), "auo" (=auto) i to wszystko. Nie ma chyba dziecia na forum, ktore mowi mniej
zaza - to Twoj Cie moze nosic jak piorko
Fajnie Ci
To u nas sie zrobily najgorsze proporcje. Wzrostem jestesmy "klasyczni", bo ja 168 a malz 180 ale ja go niedlugo waga dogonie
Niespodzianka - to sie baby w Lidlu znow beda naparzaly
Moj malz byl raz za dzieciowymi rzeczami w Lidlu punkt 8. Przed sklepem kolejka a po otwarciu drzwi regularna bitwa