Czerwiec 2012

[buziak]

Dobre - moja koleżanka, która ma 3 letniego synka, w październiku urodziła córeczkę i stwierdziła, że dziewczynki są trudniejsze w obłsudze :-)

tez to słyszałam, że zwłaszcza jak jakas biegunka to te wszystkie zakamarki, falbanki...
Chociaz ptaszki dla mnie - te odklejanie skórek... czarna magia. do tej pory nie wiem czy juz powinno czy nie...

 

[polaa]

Tez slyszalam, ze dziewczynki sa trudniejsze w obsłudze ja mam syna i nie narzekam;-)

 

[Kasiulka_1980]

Tez slyszalam, ze dziewczynki sa trudniejsze w obsłudze ja mam syna i nie narzekam;-)

A ja słyszalam, że chłopcy są trudniejsi w obsłudze

Ja mam dziewczynkę i nie narzekam

 

[mamina karierowiczka]

A tam jeden kij, nie widzę różnicy. Myślę że chłopcy są grzeczniejsi jednak

 

[buziak]

Moi chłopcy są juz w takim wieku, ze uczymy ich juz samodzielnosci i nie powiem, bo myc ptaszki uczy ich P. Co ja sie tam im bede wtrącać Dzieki temu moze nawiążą jakis taki intymniejszy kontakt z ojcem, chociaz ja tez staram sie z nimi rozmawiac na kazdy temat, zeby nie było miedzy nami tabu.. czy przesadnego wstydu.

A tam jeden kij, nie widzę różnicy. Myślę że chłopcy są grzeczniejsi jednak

wierz mi, ze nie

 

[kasia.natka]

w ciazy jest gorsza niedoczynnosć, bo jest niebezpieczna dla dziecka(moze wywołac kretynizm), a nadczynnosc nie. Mało tego mama też nie odczuwa nadczynnosci w ciąży, bo ten nadmiar hormonów leci do dzidziusia

witajcie :-)
z pierwszym zdaniem zgadzam się w 100% ale drugie to niestety NIEPRAWDA właśnie dlatego zniknęłam z forum (i nie tylko) na 1,5 m-ca bo prawie nie jadłam, wymiotowałam prawie 24/7 a co za tym idzie prawie nie wstawałam z łóżka :-( zaznaczę że wcześniej nie miałam żadnych problemów z tarczycą

 

[polaa]

Kasiulka widocznie kazdy slyszal co innego, ja to usyszalam o kilku kolezanek, ktore maja coreczki, ze jak jest np. biegunka to masakra, weszedzie wchodzi itp. Napisalam, ze slyszalm bo nie wiem. Moze sie przekonam za pol roku, kto wie:-) i wted bede mogla dyskutować;-) chociaz wydaje mi sie, ze chyba jednak chlopcow jest latwiej, nic im nigdzie nie powchodzi hehe
To dobrze, ze nie narzekasz tak czy siak, trzeba to zrbic i tyle.
Znam dziewczyne, ktora ma 9miesieczna corke i Ona czeka az jej maz wroci z pracy i ja przewinie bo ja bierze obrzydzenie, czujecie? chociaz stwierdzila, ze jak bardzo smierdzi to juz sie nad Nia zlituje
Myslalam, ze sobie jaja robi ale Ona calkiem powanie to mowila

 

[kasia.natka]

polaa znam takie przypadki, to nie wyjątek, czasem po prostu mama ma odruch wymiotny od zapachu czy widoku i nic nie może na to poradzić co nie znaczy że jest złą mamą

 

[polaa]

ja rozumiem ale pomysl jak dziecko zrobi kupke o 9 rano a tata wraca z pracy dopiero o 16 to chyba mozna sie wtedy przemoc i je przewinac a nie ze dziecko ma pozniej czerwon dupcie, malo tego az strupki z tego:-(
Nie wiem, musialabym chyba mdleć na widok kupek, zeby dziecko moje w niej siedzialo kilka dobych godzin, z dolana do tego pieluszka. Nie wyobrazam sobie tego. Co innego jak ktos jest w tym momene i prosi o to wlasnie jakas osobe, a nie ze czeka 7 godzin

 

[kasia.natka]

ale ja wcale nie powiedziałam że to dobrze i tak ma być a już na pewno nie w takiej sytuacji jaką przytoczyłaś