reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2012

Jutro jadę do szpitala na 14, na kroplówę z magnezem- pomyślcie o mnei,zebym po kroplówie czuła sie jak nowo narodzona,a kroplówa mi nie zaszkodziła:) ani dzieciowi ofcors:)
 
reklama
Blond_20- ja za rybami nie przepadam, chyba ze fileciki z formie paluszkow, albo kalmarki, czy zapiekanki.
Takie bestie na stole mnie przerazaja i odkad jestem w ciazy powoduja u mnie odruchy..
Zeby to jesc, nie musze widziec, jak to wyglada przeciez :baffled: Nikt mi krowy nie stawia na stol, a to paskudztwo potem lezy z oczyma wywalonymi :baffled:

Dobre :-D:-D ale co poniektórzy świnie z jabłkiem w gębie na stół stawiają ;-) Ja też wolę filety, nie znoszę bawić się z ościami :baffled:
Wiecie u nas od lat w domu na wigilię zamiast karpia, pstrąga robimy. Pycha:tak:
 
Hej dziewczyny, wpadam tylko na chwilę, bo kołchoz w pracy :blink:

Sicilpol, mój też mi zabrania jedzenia snickersów i w ogóle słodkości :tak: I aż wstyd się przyznać, do jakiej patologii urastała moja żądza słodkiego - podjadałam czasem po kryjomu :zawstydzona/y::-p:sorry2:


Jednak wiem, że chłop ma rację i sama staram się ograniczać, w ostatniej ciąży dopadła mnie lekka cukrzyca, więc rozsądek mnie jakoś trzyma w ryzach

Co do termomiksa, to nas czeka wymiana całego gara (285 zł) i noża (też około 250). Masakra, ale co zrobić, ja bez tej maszyzny w kuchni jak bez ręki :sorry2:


Blond, dzięki za słowa otuchy :tak: Nie żebym się cieszyła, że Ci talerze z rąk lecą, ale we dwójkę raźniej ;-)

A mi się chce wszystkiego o czym usłysze :baffled::baffled::baffled:co czuję, ze będę miała żarłoka :D

Taaaa, ja najchętniej zjadłabym bigos i przegryzła go snickersem :rolleyes2:

I dobrze ten Twój M zrobił nie jedz snikersów nie bardzo można w ciąży jeść orzechy arachidowe a ten batonik ma ich dużo. Twój M wie co robi !!!!!!!

Mój raczej mnie nie hamuje ze względu na orzeszki, tylko na fakt, że za kilka chwil może mnie nie poznać, jak mi się ciało z twarzą w jedno zleje :-D A tak serio, to nie słyszałam o tych orzechach, że szkodliwe..

dziewczyny lubicie sluchac radia?

Zetka i Eska :tak:

krotkie sprawozdanie z gina polskiego:

nt 1.3
wielkosc:7.3cm
lozysko na tylnej sciane
wody plodowe w normie


Gratuluję :tak::tak::tak:
 
A ja znowu od rana walczyłam z polskim i niemieckim nfz i d... miałam czekać do około 15tego na wszystkie dokumenty i jak się w końcu doczekałam to dziś dzwonie do pl i się pytam czy może fax już wysłać do niemiec, a ona ze wyśle list, bo niemieckie numery faxu są za długie i jej nie wchodzą :angry::angry:i do mnie niech sie pani z tym liczy, ze poczta długo idzie :( więc się pytam czy mogę osobiście odebrać w poniedziałek i wysłać ten fax- nie!!
Więc nie wiem, ale wychodzi na to, ze jak list nie dojdzie na czas to o ubezpieczeniu tutaj od stycznia moge zapomniec :( kurcze, a z niemieckiego urzędu wszystko faxem wysyłają i na rękę człowiekowi idą.
 
Kobitki kochane zaczęłam czytać wpisy na etapie rozmyślań nad spaghetti i zanim doczytałam ugotowałam makaron, zrobiłam sos i wsunęłam dwie porcje, dziś już nic nie jem bo się ruszyć nie mogę ;-)

czesc dizewczynki
ja na chwilke z pracy się zalogowałam, ale nie mogłam wytrzymać

dostałam wyniki Pappa - pani doktor dzwoniła i są OK:-D:-D:-D HUUURRRAAA....najlepszy prezent świąteczny

buziaki

Super, no i innej opcji przecież nie było, wszystkie ciocie z BB miały rację :-)


Sicilpol ja lubię rybki ale jakbym takie potwora na stole ujrzala to za obiadek teżbym podziękowała


Wczoraj byłam na badaniach a w poniedziałek idę na wizytę i standardowo zaczęły się koszmary i to jakieś kryminalne aż szkoda gadać ale u mnei tak zawsze jak się czymś martwię

Miłęgo dnia kobitki
 
a od keidy puls Ci zaczłą skakać?

Podobno puls do 110 w ciazy jest ok. Nawet do 120 podobno tylko ine wiem czy wtak wczesnej ciaązy jak moja.

Wysoki puls nie est niebezpiecnzy dla dziecia, w przeciweństwie do wysokiego ciśnienia. Natomiast moze zwiastować jakaś chorobę matki.

A co Ci lekarze mówili na puls 144!!!Na siedząco taki miałaś?

A po ciąży i puls i ciśnienie ok?

Mamina, moje ogromne gratulacje:)

Avo ja nie wiem czy wczesniej mialam taki puls w ciazy bo dopiero jak mi cisnienie przy wizycie u gina zmierzyli 140/90 z takiego wlasnie niskiego to i puls wyszedl i wyszlo w 6 miesiacu jakos.po ciazy bylo juz ok tzn cisnienie jak zwykle trupie 90/50 i puls kolo 90. ja ten puls 144 mialam na lezaco:/ zazwyczaj wieczorami tak rosl. lekarz powiedzial ze jak mi tak skoczy to mam do szpitala jechac albo jak chce ryzykowac to mam lezec ale nie byc w domu sama wiec od razu wspollokatora sciagalam do domu a do szpitala nie jechalam bo mialam sesje na uczelni:/oj glupia bylam wiem...:zawstydzona/y:gdzies pozniej czytalam ze ten puls moze miec jakis zwiazek z tarczyca. ja cale zycie chorowalam na nadczynnosc. musze doczytac o co chodzilo.teraz niby z tarczyca ok, wtedy tez juz bylo ok. dzisiaj baterie kupie do cisnieniomierza bo padla i sie okaze jak teraz ten puls wyglada...bo w poprzedniej kazali mi kupic i mierzyc 3 razy dziennie.

AVO- masz racje, potem tyle jest tych dolegliwości, ze nie wiadomo co za co jest odpowiedzialne. Jestem pewna, ze jest wszystko w normie i przejściowe, ale zapewne najbardziej uspokoi Cie zaufany lekarz :tak:

Blond_20- ja za rybami nie przepadam, chyba ze fileciki z formie paluszkow, albo kalmarki, czy zapiekanki.
Takie bestie na stole mnie przerazaja i odkad jestem w ciazy powoduja u mnie odruchy..
Zeby to jesc, nie musze widziec, jak to wyglada przeciez :baffled: Nikt mi krowy nie stawia na stol, a to paskudztwo potem lezy z oczyma wywalonymi :baffled:
To jest cappone, nie wiem jaki jest polski odpowiednik, chyba skorpena, czy jakos tak
maz juz mogl Cie wyreczyc w oprawieniu tej bestii:)

Iwon gorzej jak razem z talerzami leci obiad na ziemie a co gorsza na lozko bo tak jem zawsze:)
 
Jutro jadę do szpitala na 14, na kroplówę z magnezem- pomyślcie o mnei,zebym po kroplówie czuła sie jak nowo narodzona,a kroplówa mi nie zaszkodziła:) ani dzieciowi ofcors:)


wszystko bedzie dobrze &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&



A ja znowu od rana walczyłam z polskim i niemieckim nfz i d... miałam czekać do około 15tego na wszystkie dokumenty i jak się w końcu doczekałam to dziś dzwonie do pl i się pytam czy może fax już wysłać do niemiec, a ona ze wyśle list, bo niemieckie numery faxu są za długie i jej nie wchodzą :angry::angry:i do mnie niech sie pani z tym liczy, ze poczta długo idzie :( więc się pytam czy mogę osobiście odebrać w poniedziałek i wysłać ten fax- nie!!
Więc nie wiem, ale wychodzi na to, ze jak list nie dojdzie na czas to o ubezpieczeniu tutaj od stycznia moge zapomniec :( kurcze, a z niemieckiego urzędu wszystko faxem wysyłają i na rękę człowiekowi idą.


a skad nie mozesz odebrac wynikow osobiscie????? i jak to pani uzasadniła???
 
a skad nie mozesz odebrac wynikow osobiscie????? i jak to pani uzasadniła???
To nie wyniki tylko druk z Narodowego funduszu zdrowia potwierdzający, ze byłam(jestem) zatrudniona w pl do końca roku, a uzasadnienie, ze polacy często podrabiali te dokumenty i teraz nie dostają do rąk :( a jak byłam u niej miesiąc temu w pl to sama powiedziała o faxie, a dziś sobie wymyśliła za długi numer :/
 
Avo ja nie wiem czy wczesniej mialam taki puls w ciazy bo dopiero jak mi cisnienie przy wizycie u gina zmierzyli 140/90 z takiego wlasnie niskiego to i puls wyszedl i wyszlo w 6 miesiacu jakos.po ciazy bylo juz ok tzn cisnienie jak zwykle trupie 90/50 i puls kolo 90. ja ten puls 144 mialam na lezaco:/ zazwyczaj wieczorami tak rosl. lekarz powiedzial ze jak mi tak skoczy to mam do szpitala jechac albo jak chce ryzykowac to mam lezec ale nie byc w domu sama wiec od razu wspollokatora sciagalam do domu a do szpitala nie jechalam bo mialam sesje na uczelni:/oj glupia bylam wiem...:zawstydzona/y:gdzies pozniej czytalam ze ten puls moze miec jakis zwiazek z tarczyca. ja cale zycie chorowalam na nadczynnosc. musze doczytac o co chodzilo.teraz niby z tarczyca ok, wtedy tez juz bylo ok. dzisiaj baterie kupie do cisnieniomierza bo padla i sie okaze jak teraz ten puls wyglada...bo w poprzedniej kazali mi kupic i mierzyc 3 razy dziennie.


maz juz mogl Cie wyreczyc w oprawieniu tej bestii:)

Iwon gorzej jak razem z talerzami leci obiad na ziemie a co gorsza na lozko bo tak jem zawsze:)

na leżąco 144! To na siedząco miałaś ze 160 co najmniej to juz wysokie puls- bardzo- ja napewno z takim pojechałabym na IP:)
 
reklama
Do góry