reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2012

karamija:7919806 pisze:
sicilpol
właśnie się ostatnio zastanawiałam, co chce powiedzieć mój organizm domagając się bułki z masłem, sałatą i serem żółtym wsadzonej do mikrofali razem z tą sałatą koniecznie, zostałam fanem sałaty z mikrofali!!! wczoraj zjadłam przez cały dzień całą wielką bagietkę w tej postaci i 3 normalne bułki.

ja za to tosty z serem koniecznie z tostera i na to keczup
 
reklama
katrina115:7919756 pisze:
Kamila - a ja wręcz przeciwnie, do tej pory nie mogłam jeść słodyczy, bo raz, że mi się nie chciało, a dwa jak nawet się skusiłam i zjadłam, to mnie brzuch po nich bolał. w poprzedniej ciąży też tak miałam, ale nie tak długo. Wcale z tego powodu nie narzekam, mniej pójdzie w tyłek i dobrze.

Wszystko co kwaśne jest pyszne - pomidory i z pomidorów, ogórki, żurek, żelki, ale takie kwaśne, że aż wykręca - to tak, mogę jeść.
I ostre potrawy - tak jak zawsze wszystko łagodne jadłam, tak teraz na ostro.

Tez tak mam oj bedzie chop
 
dziewczynki, żeby nie było ja zapędów w strony rasistowskie nie mam bron Boziu, tak sie nad nim usmiałam to wstawilam;-)

macku - z Twoim M idealnie dogadałby sie moj P, a jeszcze jakby M tak samo nie lubił pedałów jak P to czuje ze i flaszka by poszła w tym temacie :)))

ja ostatni filmik 3d mam z 14tyg, niby tylko 3tyg ale obraz jest duuuzo wyrazniejszy, wiec warto jednak poczekac, moje osobiste zdanie:blink:

wszystkich kopniaczkow gratuluje!!!:-)

ja juz wykąpana, pachnąca i znudzona lezeniem:crazy: czekam az mąż wroci i mnie nakarmi. Moj P tez sie cieszy z bąbla i miło mi popatrzec jak sam z siebie donosi mi wkładki mimo iz nie prosiłam, jakies witaminki czy cos na co jakis czas temu miałam zachcianki. Jak na chwile przed plamieniem (jeszcze chodziłam:blink:) kupiłam dla maluszka jedna jedyna maluska czapeczke, to mi nagadał po co. Pytam: po co kupiłam??? zdziwiona, na co P: nie, po co poszłaś beze mnie:tak:
 
Ostatnia edycja:
maćku
gratulacje! Ja też właśnie poczułam wczoraj i dziś a jesteśmy na tym samym etapie ciąży :)

aj aj ale mi gracie na gulu !!
moje dziecko to śpioch ( w przeciwienstwie do pierwszego dziecka) bo ciagle spi i sie nie rusza a ja sie wkurzam ze nie czuje jescze nicc..


A tak na marginesie to nie wiem, czy zauważyłyście drogie gaduły, ale mamy ponad 600 postów więcej od majówek! :szok:

tak zauwazylam :D

zabierzcie ode mnie to jedzenie!! ciagle jem i jem!! buzia mi sie nie zamyka!!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Gratuluje wszystkich udanych wizyt i dobrych wyników.
Narobiłyście mi smaka na pomidorówkę i śledzia w śmietanie.... A propos slodyczy z Lidla, to mają tam też pyszne a'la twixy... w ogromnych paczkach :-D
A ja muszę się wam pochwalić, że po wczorajszej wizycie u mojej gin byłam dzisiaj pierwszy dzień w pracy po 2 m-cach :)
Jaka radość... :happy:. Tak się stęskniłam za tą moją pracą. Nie myślałam, że kiedyś tego doczekam :-D. Musze też się przyzna, że pomimo takiej radości z powrotu do pracy, to pod koniec taka senność mnie dopadła, że myślałam, że na biurku drzemkę strzelę. Marzyłam żeby wrócić do domu i walnąć sie spać, a jak przyszłam tak teraz skończyłam Was czytać....
Pani powiedziała, że wszystko jest super i jest zadowolona. Odstawiłam kwas foliowy, została luteina i acard. Po wynikach z krwi powiedziała żebym nie brała dodatkowo żadnych witamin, bo wszystkiego mam tyle jak zdrowy chłop :szok:. Mówiła, że pewnie z czasem witaminy włączymy, ale teraz nie ma potrzeby.
No... teraz idę na drzemkę :-D
 
reklama
Do góry