zaraz
jedziemy do pediatry, bo moze to po antybiotyku, a potem do alergologa.
pisac nie mialam jak, bo M byl strasznie marudny, na telefonie dlugo
schodzi, bo musze pisac kilka razy zanim uda sie wyslac, a m wyczarpal
caly limit na necie (mobilny) z takim zafascynowaniem oglada Hannibala.
oczywiescie z moich planow urlopowych nici, a juz mialam cicha nadzieje,
ze uda mi sie w koncu poznac kasienke i josie, no coz next time.
wszystki chorowitkom zycze zdrowka, a yrlopowiczkom udanego wypoczynku.
postaram sie pisac, ale nie obiecuje :>
tup tupa uwielbiam. ciuszki dobre jakosciowo i kolorowe, niestety nie
tanie, i u nas w miescie salon zamkneli juz jakies 2 lata tamu.
cos kiedys czytalam e chyba zaprzestali produkcji??
no i zapmnialam pochwalic dzieciaki - sliczne wloski, zwlaszcza Aroniowego aniolka.
lupy zakupoholiczek tez super
sylka mi tez czas ucieka nie wiem kiedy, doba jest zdecydowanie zas krotka