aronia12
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2013
- Postów
- 1 932
Kasienka - myslalam, ze nie bede Ci musiala tego napisac wprost (zwlaszcza w Sylwestra ;-) ) ale widze, ze sie nie obejdzie. A wiec wale prosto z mostu: wkurzasz mnie do zwywego sugerujac po raz setny, ze nie jestem konsekwentna matka. Odpowiem Ci wiec raz i mam nadzieje, ze wystraczy i wiecej nie bedziemy do tego wracac, bo w przeciwnym razie bedzie nam grozic klotnia a wolalabym uniknac. Otoz ja nie mam wielkiego problemu z placzem i wrzaskiem, jak czegos zabraniam. Takie ataki zdarzaja mu sie glownie jak jest zmeczony czy zabkuje albo ogolnie ma gorszy dzien. Glownie piluje mi nerwy jojczeniem. Niemniej bez wzgledu na to, czy reaguje spokojnie, jojczeniem czy histeria - zakaz jest zakaz i nie ustepuje. Mam zasade, ze nigdy nie odmawiam dziecku bliskosci - przytulic moze sie zawsze, czy w dzien czy w nocy, gdy tylko zechce. Uwazam, ze to jego swiete prawo. Przy zakazach jestem jednak zimna i konsekwentna. Mam temperamentnego psa i wiem, co to znaczy raz pozwolic a raz nie = wlezie na glowe (nie, nie dopuscilismy do tego ale wychowanie psa jej pokroju to ciezkie wyzwanie i trening konsekwencji, o jakim wiekszosc wlascicieli psow nawet w koszmarach nie snilo ). Sek w tym, ze moj dziec zazwyczaj ignoruje zakazy, mimo ze je rozumie i zna konsekwencje. Patrz slynny przyklad psich misek, po ktorych dotknieciu poza kazaniem ma myte raczki i przebierane skarpetki - trzy rzeczy ktorych niecierpi a i tak powtarza codziennie. Wiec gdybym miala kanape, na ktora musze uwazac (a nie mam, bo mamy starego rzecha, ktorego nie wyrzucilismy tylko dlatego, ze na nic sie nie umielismy zdecydowac ) to i tak by sie na nia pchal, ile razy bym nie zakazywala i go z niej nie znosila. No i co jakis czas nie starczyloby mi refleksu i by narobil szkod. Takim sposobem liczba zniszczonych bombek wynosi u nas 7. To nie kwestia konsekwencji a charakteru dziecia (albo przynajmniej jakiegos buntowniczego okresu w jego rozwoju). Zlez wiec ze mnie w tej kwestii raz na zawsze, bo przestane sie ogladac na forumowy pokoj i Twoj stan i bede bardziej dosadna w slowach. O rade Cie nie pytalam
Dalej nie doczytalam, bo mi przeszkodzilo wkurzenie na Kasienke
Dalej nie doczytalam, bo mi przeszkodzilo wkurzenie na Kasienke
Ostatnia edycja: