Jesli chodzi o skok rozwojowy to u nas trwa niezmiennie od urodzenia chyba :/ Nowa umiejetnoscia jest rozwalanie wszystkich zabawek z wsciekloscia jesli tylko nie chca wspolpracowac (czyt kwadrat z sortera nie chce sie zmiescic w otworek), monologi prowadzone w nieznanym mi jezyku (czasem do telefonu), zadawanie pytan i czekanie na odpowiedz (gdzie oczywiscie nie mam pojecia o co cho) no i jazda na samochodziku (do tylu). Poza tym jest strasznie raczkowy, czasem nawet na spacerze chce zeby go brac (co sie wczesniej nie zdarzalo), no i dalej wielkim niezadowoleniem reaguje na slowo "nie" (bicie, wyrywanie sie - konsekwentnie przeze mnie tepione). Dalej mowi tyle co nic i nie wiem czy mam sie martwic :/ Dla tutejszych lekarzy wszystko jest normalne. Mowi w sumie tylko tata i mama. No i da (co znaczy daj, lub zrob cos z tym - otworz, wez itp) No i nasladuje odglosy zwierzatek jak je widzi. Z tego co czytalam w necie to do 18 miesiaca powinien wymowic minimum jedno slowo ze zrozumieniem, ale troche sie martwie patrzac na nasze forumowe gaduly. Czy ktorys z bobasow oprocz mojego nie garnie sie do gadania?
tjaa twój to przy mojej wygadany jest. U nas w uzyciu tylko dialekt martynkowy
aylin no nie chwaliłaś się Rzeszów: Natalie Portman ma promować Rzeszów [WIDEO] - 22 listopada 2013
a bo i tak za duzo sie chwalę
A na imprezie byłam tu:
http://www.wilczajama.pl/
fajnie, dostosowane do dzieci, plac zabaw, lózeczka w pokojach. Jedzienie przepyszne i odpocząć można.
zespół nam grający zwie się na drabinie.