reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2012

jeszcze raz piszę, bo coś mi się skasowało ...

Kasia, tulę! Będzie dobrze :tak:!


Dziewczyny, nie piszę, bo nie mam jak przez ostatnie dni...jestem załamana...ja też chyba wystawię dziecko na allegro...od złotóweczki...P. nie jest w stanie usnąć sam...W OGÓLE!!! ZUPELNIE!!! Właśnie odstawił taką histerię jak nigdy...
Obudził się ok. 7.30, ale to wcześnie jak na niego, bo usypia po 22.00, a budzi się ok. 9.00 (oczywiscie z wieloma przerwami, ale to inna historia). Obudził się wiec o 7.30 i ok. 9.30 zaczął ziewać i widac było, ze jest zmęczony, więc odłożyłam go do łózeczka, smok, ryk, butla, ryk, wiec wzięłam znowu na matę, pobawił się 5min, znowu ryk, więc znowu łózeczko, smok, RYK, butla, RYK, więc znowu wzięłam i znowu to samo - widzę zmęczenie, więc po raz trzeci próbowałam go odłożyć, ale już taka histeria, ze masakra...
Wsadziłam więc w leżaczek i puściłam baby einstein i jest cisza. Dodam tylko, że sami nie mamy tv...nie chciałam, że mój syn w wieku 5-6 miesiecy oglądał jakies programy/bajki, bo przeciez jest za mały na to...uwazam to za porazke wychpwawczą, ale inaczej NIE POTRAFIĘ!!!! NO NIE DA SIĘ!!!

JESTEM ZAŁAMANA!!! Jest mi wstyd za mnie i za moje dziecko, ze jakieś q...wa!!!!!!!!! starsznie cieżkie w obejściu...a jutro przychodzi niania...przecież ona się za głowę złapie, jak to zobaczy (mimo, ze to strasznie kochana osoba).
Co mogę zrobić, zeby mój syn zasypiał NORMALNIE!!!!!!!!???????????
Jestem przybita, ryczę od 15min...macierzynstwo to jakas porazka...

Zaznaczę tylko, bo z powyższego wywodu może to nie wynikać, że tak jest z KAZDYM zasypianiem!!!!!!!! Z KAZDYM!!!!!! dlatego mi się już ulało!!!!!!!!!!!!!!
Tylko na spacerze i w samochodzie zasypia ok., ale przeciez nie będę jak wariatka jeżdzić autem, czy wychodzic własnie teraz na dwór, bo KSIĄŻE ma taki kaprys...
ZALAMKA!!!!

Mickey, dobrze, ze jestescie juz w domku!
Polaa, współczucia!
Munka, pozdrowionka ciepłe dla Was!
Iwon, dzięki Kochana za przepisy...tyle razy miałam podziekować, ale ostatnie dni tragiczne...

BUUUUUU....

Oj nawet nie wiesz jak Ci współczuję!!! Nie mam pojęcia jak Ci pomóc... Może po prostu nie jest śpiący i musi mieć dłuższe przerwy między snem? Albo z jakiejś drzemki zrezygnować? Chociaż jak dziecko za bardzo zmęczone to też usnąć nie może.... nie wiem, no naprawdę nie wiem...

Rysica tekst, że Monisia się odchudza poprawił mi humor, haha! od dziecka wie jakie życie jest ciężkie, niezła :-p

:-D:-D:-D
 
reklama
Hatszept WYWAL TE PAPIEROSY!!!! a do siebie nie możesz mieć wyrzutów- człowiek wszystkiego się uczy tak samo jak bycia rodzicem i nie ma jednego sposobu- metody na to, bo każdy krasnal jest inny.

Mój ostatni raz sam usnął we wrześniu- czyli przed naszymi wyjazdami od tamtej pory tylko przy cycu lub na ręku i wszystko byłby fajnie gdyby nie to, ze usypiać go muszę pare razy, bo przy odkładaniu prawie zawsze się budzi już wyspany :D I codziennie obiecuję sobie, ze będę go uczyła samego zasypiać, ale jak pomyślę o tym płaczu :( to od razu mam jakąś wymówkę aby jeszcze poczekać.

Co do mojego smrodu to oni palą tylko w mieszkaniu i mają zamknięty balkon, latem różnie. Na ścianie mam tylko głośniki przewiercone i z tego na pewno nie śmierdzi jutro poodsuwam łóżka itp. oderwę listę tam jedyny ratunek.
 
Hatszept dobre z tym wychodzeniem z bujaczka!!! :szok::szok::szok:

moj sam usnal chyba 3 razy od kiedy sie urodzil. raz w lezaczku jak nie bylo czasu na spacer, raz u mojej mamy w domu jak go zostawilam na kanapie w pokoju, i raz jak mialam znajomych to zasnal mi na rekach gd rozmawialismy. i to tyle :-D

Aga zobacz rury od kaloryferow, u moich rodzicow tak bylo ze dziura na wylot po tym jak wymieniali. normalnie bylo widac czy swiatlo maja zapalone
 
Aga zobacz rury od kaloryferow, u moich rodzicow tak bylo ze dziura na wylot po tym jak wymieniali. normalnie bylo widac czy swiatlo maja zapalone
Kochana chyba trafiłaś w 10tkę!!!!!!!!!!!!!! Ze ja o tym nie pomyślałam, ze może być od sąsiadów z góry oni latem palą na balkonie, ale w zimie w pokoju.
 
Muńka to poczekam jeszcze :) z raczkami sprobuje moze faktycznie sa duzo slabsze niz nozki :) bo sa ciensze a nozki to a takie ze hoho :) i dziekuje za porade :):)

Hatszept no coz moj tez nie zasypia sam :) ja mam nosidelko na dzien dzisiejszy jak jest bardzo zle to w domu go wezme, no i spi na spacerze, a w lozeczku szczegolnie ostatnio bardzo mu ciezko zasnac moze taki moment a potem bedzie juz tylko lepiej :) a obcej osobie latwiej nauczyc nowej rzeczy wiec trzeba wierzyc w nianie :):)

Aga wlasnie mialam pisac o kaloryferze my my zaklejalismy przy remoncie ale tez mielismy dziury :)

Kasia.natka powodzenia w pracy
 
Hatszept-Miałam identycznie, też przed samym powrotem do pracy. Relax niania da sobie radę. Moją musiałam kiedyś ochrzanić jak zaczęła mi Julka usypiać na rękach chodząc po domu, bo sobie wyobraziłam że ona za miesiąc mi wysiądzie i co ja zrobię:-D Teraz usypia go w łóżeczku turystycznym na biegunach- czyli go buja, mnie się takie usypianie baaaaardzo rzadko udaje... A moja teściowa potrafi go uśpić lulając go na rękach i bucząc do niego (czy jak inaczej nazwać ten dzwięk)- ja tego nie potrafię. Daj sobie na wstrzymanie z próbami uczenia samodzielnego zasypiania bo wracasz do pracy i dziecko będzie potrzebować Twojej bliskości jak wrócisz, zresztą Ty będziesz potrzebować jego bliskości też
Może jak troszkę wyluzujesz to dzieć też mniej będzie histeryzował...
:tak: Ja bez wyrzutów sumienia śpię z Julkiem i duuuużo się przytulamy i w końcu widzę, że to JA jestem dla niego najważniejsza. Zawsze najbardziej cieszy się na mój widok, jak się z kimś bawi a ja wejdę do pokoju to zawsze mnie zauważy i się uśmiechnie, wyciąga do mnie rączki... po prostu miłość odwazajemniona:tak:

Kasia. Natka- napisz jak dałaś sobie radę pierwszy dzień.

Wiecie co- idę umyć podłogi...:confused2:
 
Wiecie co- idę umyć podłogi...:confused2:

hehe, o tej porze spodziewałabym się raczej : "idę umyć zęby", to Cię naszło na podłogi:-)

Wróciliśmy do Wawy, Gabi oczywiście zdążyła się wyspać po drodze, więc usnęła jakiś czas temu dopiero. Dziś zaczęła gadać babababababababa, tatatatatatataata:-D i robi takie fajne dziubki jakby dawała buziaka, nawet z odgłosem, hehe.

Słyszałyście, że Dorota trafiła do szpitala??
 
Ciezki dzien dzisiaj :/ Nawet nie bardzo nadrabialam.

Hatszept nie lam sie, jestes najwspanialsza mama na swiecie. Ja tez juz odpuscilam z samodzielnym zasypianiem w dzien. Troche sie potulimy, napije sie herbatki, pobujam w wozku. Za bardzo mnie stresuje ten placz i krzyk, a i tak konczy sie na tym, ze go biore... wiec rownie dobrze moge to zrobic od razu ;)

Kasia, ale dzien na powrot do pracy. Jak bylo?

Munka ja nic nie slyszalam, co sie stalo?
 
reklama
Do góry