reklama
hatszept
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2012
- Postów
- 717
Hej 
Muńka, dzięki za wskazówki a propos tego obracania! Tak staram się robić...Kciuki zaciśniete a propos usg!
Iwon, STO LAT!!!!!!!))))))))))
Ja już podałam małemu indyka ze słoiczka i wszystko było ok. W ogóle przestałam już przestzegać tych zaleceń wprowadzania jednej rzeczy w jednym tygodniu, bo widzę, że mały nie ma (przynajmniej na razie) żadnych alergii. Nie zaczynamy już tez od kilku łyżeczek, tylko dajemy tyle, ile mały zje. Np. tej dynii z indykiem zjadł na pierwszy raz połowę tego dużego słoiczka, a śliwek wczoraj prawie cały mały. No i wysypek brak.
Poza tym nie trzymam się tak ściśle tych zaleceń odnośnie trzymania słoiczków otwartych przez 24 lub 48h. Nie mam głowy, zeby pamietac, co otwierałam kiedy. Dlatego zawsze próbuje zawartości danego słoiczka z lodówki przed podaniem małemu. oczywiscie bez hardcore'u - nie podaje dziecku tygodniowych słoiczków, ale na pewno zdarzalo mi podać coś na trzeci dzien i nie było zadnych jazd.
Usg ok. tzn. nadal powiększone te przestrzenie pomiedzy półkulami, ale najprawdopodobniej ten typ tak po prostu ma. Mam jeszcze pokazac się kontrolnie za miesiąc.
Cóz tam u MsMickey? Odzywała się na fb?
Muńka, dzięki za wskazówki a propos tego obracania! Tak staram się robić...Kciuki zaciśniete a propos usg!
Iwon, STO LAT!!!!!!!
))))))))))Ja już podałam małemu indyka ze słoiczka i wszystko było ok. W ogóle przestałam już przestzegać tych zaleceń wprowadzania jednej rzeczy w jednym tygodniu, bo widzę, że mały nie ma (przynajmniej na razie) żadnych alergii. Nie zaczynamy już tez od kilku łyżeczek, tylko dajemy tyle, ile mały zje. Np. tej dynii z indykiem zjadł na pierwszy raz połowę tego dużego słoiczka, a śliwek wczoraj prawie cały mały. No i wysypek brak.
Poza tym nie trzymam się tak ściśle tych zaleceń odnośnie trzymania słoiczków otwartych przez 24 lub 48h. Nie mam głowy, zeby pamietac, co otwierałam kiedy. Dlatego zawsze próbuje zawartości danego słoiczka z lodówki przed podaniem małemu. oczywiscie bez hardcore'u - nie podaje dziecku tygodniowych słoiczków, ale na pewno zdarzalo mi podać coś na trzeci dzien i nie było zadnych jazd.
Usg ok. tzn. nadal powiększone te przestrzenie pomiedzy półkulami, ale najprawdopodobniej ten typ tak po prostu ma. Mam jeszcze pokazac się kontrolnie za miesiąc.
Cóz tam u MsMickey? Odzywała się na fb?
Ostatnia edycja:
alijenka
Mamcia Nataszki :))
Iwon wszystkiego naj naj :-) 
MsMickey
Fanka BB :)
Hej
Hatszept teskniłaś?;-)
Nie miałam weny pisać.
Katar na mózgu nie sprzyja niestety.
A na fb coś mnie pokaralo i gdy tylko chciałam coś napisać to nie chciał się net łączyć:-(
Siedzimy tu do środy. Gocha już ok mocz jalowy czyli tylko anty wybrać i heja do domu:-)
Jutro - w ramach pomocy mnie przeziebionej przy G- przyjeżdża moja prawie teściowa. Wkurzyla mnie już wczoraj na tyle, ze odechcialo mi się jej pomocy... eh, chyba nie ma co liczyć na reformę charakteru niestety:-(
Sto lat, sto lat
Niech żyje, żyje naaaam...
(x2)
Jeszcze raz, jeszcze raz
Niech żyje, żyje naaaaam
Nieeeech zyyje naaaaaam !!!!
A kto?
Iwon!!!
Hatszept teskniłaś?;-)
Nie miałam weny pisać.
Katar na mózgu nie sprzyja niestety.
A na fb coś mnie pokaralo i gdy tylko chciałam coś napisać to nie chciał się net łączyć:-(
Siedzimy tu do środy. Gocha już ok mocz jalowy czyli tylko anty wybrać i heja do domu:-)
Jutro - w ramach pomocy mnie przeziebionej przy G- przyjeżdża moja prawie teściowa. Wkurzyla mnie już wczoraj na tyle, ze odechcialo mi się jej pomocy... eh, chyba nie ma co liczyć na reformę charakteru niestety:-(
Sto lat, sto lat
Niech żyje, żyje naaaam...
(x2)
Jeszcze raz, jeszcze raz
Niech żyje, żyje naaaaam
Nieeeech zyyje naaaaaam !!!!
A kto?
Iwon!!!
Ostatnia edycja:
Iwon wszystkiego najlepszego!!!!
U mnie dzien hardkor jestem padnieta i mam wyrzuty sumienia bo az bylam niemila dla jaska. No ale takie akcje odstawial ze hej...Na szczescie jestem w drodze na podhale mam nadzieje ze maly da mi odpoczac. Milego weekendu laseczki
U mnie dzien hardkor jestem padnieta i mam wyrzuty sumienia bo az bylam niemila dla jaska. No ale takie akcje odstawial ze hej...Na szczescie jestem w drodze na podhale
mam nadzieje ze maly da mi odpoczac. Milego weekendu laseczki
Rysica
Mama Szymusia i Monisi :)
UFF
jakoś się dzisiaj zmęczyłam Ale w domku jak czysto, aż lśni!
JEST TU JAKAŚ KSIĘGOWA ????????????
JA zaraz idę jeszcze zrobić bułeczki na rano i kotlety smażyć mielone, żeby utro tylko odsmażyć po powrocie.
Jutro jedziemy na kulki z Szymkiem (nie wiem czy pisałam) i znajomymi i ich dzieciakami i odebrać kombinezon Ciekawe jak Monika się będzie na kulkach zachowywać
MsMickey - współczuję kataru!!! To cholerstwo no... Ale całe szczęście, że córcia zdrowieje i że niedługo do domu. Ale do tej pory się dziwię, czemu Wam nie dali antybiotyku takiego, żebyście mogły chociaż kontynuować w domu, albo żeby w ogóle w domu to leczyć... No ale najważniejsze, że pomogło!!!
jakoś się dzisiaj zmęczyłam
Ale w domku jak czysto, aż lśni! JEST TU JAKAŚ KSIĘGOWA ????????????
JA zaraz idę jeszcze zrobić bułeczki na rano i kotlety smażyć mielone, żeby utro tylko odsmażyć po powrocie.
Jutro jedziemy na kulki z Szymkiem (nie wiem czy pisałam
) i znajomymi i ich dzieciakami i odebrać kombinezon Ciekawe jak Monika się będzie na kulkach zachowywać MsMickey - współczuję kataru!!! To cholerstwo no... Ale całe szczęście, że córcia zdrowieje i że niedługo do domu. Ale do tej pory się dziwię, czemu Wam nie dali antybiotyku takiego, żebyście mogły chociaż kontynuować w domu, albo żeby w ogóle w domu to leczyć... No ale najważniejsze, że pomogło!!!
Niespodzianka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Październik 2011
- Postów
- 1 413
Iwon sto lat ))
Mlody mial dzis tylko jedna drzemke, a reszte dnia buczal i robil bable ze sliny. Nie mam weny na pisanie
Ide sie walnac na kanape
))Mlody mial dzis tylko jedna drzemke, a reszte dnia buczal i robil bable ze sliny. Nie mam weny na pisanie
Ide sie walnac na kanape
Rysica
Mama Szymusia i Monisi :)
Potrzebuję pomocy na wątku rozszerzanie diety walnęłam wypracowanie i czekam na odzew
reklama
Pamka_
Dumna mama Króla Juliana
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2012
- Postów
- 733
Iwon STO LAT!!!!! Co tam sto DWIEŚCIE 
Dziewczyny jestem wykończona... Nie mam siły nadrobić. W pracy 8 godzin nerwówki, choć ja się jeszcze nie wczułam to i tak mnie się trochę udziela. Wracam do domu mam do końca dnia marudne dziecko, którego nie mogę zostawić na 5 minut bo jest płacz, jak się uda to zaśnie na 20 minut bym sobie mogła kanapkę zrobić
to nie było by jeszcze takie straszne gdyby spał w nocy ale nie... on się musi ze 20 razy obudzić i oczywiście mój D nie może go wziąć na ręce bo jest ryk- muszę ja- przystawię do cycka i w 5 minut zasypia a za pół godziny powtórka z rozrywki:-( DO tego jeszcze mój D mnie wkurza- w sumie on mnie wkurza bo nie mam nikogo innego by się po wyżywać to on obrywa... no chyba, że za tekst na tygodniu, że on jest taki zmęczony, że musi sobie zrobić drzemkę popołudniową, bo się w nocy nie wyspał (spał wtedy ciągiem 7 godzin TYLKO!- liczę mu z zazdrości
) Normalnie rozpłakałam się ze złości... Pamiętajcie, że ciągle czuję się jakbym miała PMS co też mnie wkurza bo już wolałabym dostać okres niż ciągle się tak czuć...
Jak Julek się urodził to spałam ze 3 razy więcej niż teraz
W sumie tyle mi się tego naskładało, że mogłabym Wam jeszcze tak długo smęcić,:--( Normalnie mam doła ze zmęczenia
Dziewczyny jestem wykończona... Nie mam siły nadrobić. W pracy 8 godzin nerwówki, choć ja się jeszcze nie wczułam to i tak mnie się trochę udziela. Wracam do domu mam do końca dnia marudne dziecko, którego nie mogę zostawić na 5 minut bo jest płacz, jak się uda to zaśnie na 20 minut bym sobie mogła kanapkę zrobić
to nie było by jeszcze takie straszne gdyby spał w nocy ale nie... on się musi ze 20 razy obudzić i oczywiście mój D nie może go wziąć na ręce bo jest ryk- muszę ja- przystawię do cycka i w 5 minut zasypia a za pół godziny powtórka z rozrywki:-( DO tego jeszcze mój D mnie wkurza- w sumie on mnie wkurza bo nie mam nikogo innego by się po wyżywać to on obrywa... no chyba, że za tekst na tygodniu, że on jest taki zmęczony, że musi sobie zrobić drzemkę popołudniową, bo się w nocy nie wyspał (spał wtedy ciągiem 7 godzin TYLKO!- liczę mu z zazdrości) Normalnie rozpłakałam się ze złości... Pamiętajcie, że ciągle czuję się jakbym miała PMS co też mnie wkurza bo już wolałabym dostać okres niż ciągle się tak czuć...Jak Julek się urodził to spałam ze 3 razy więcej niż teraz
W sumie tyle mi się tego naskładało, że mogłabym Wam jeszcze tak długo smęcić,:-
-( Normalnie mam doła ze zmęczenia
