reklama
klusiaM
Fanka BB :)
myślałam, że coś więcej będzie, a praktycznie samo pobranie krwi i moczu. jakby nie można było do przychodni. byliśmy tam w sumie niecałe 3h, a policzą sobie jako 1 dzień, nieźle, co?klusia jak tam badanie?
Dr powiedziała, że właściwie my dużo już mamy, bo usg, okulista i neurolog. Zrobią pewnie jakieś dokładniejsze badania, wspomniała o infekcji wewnątrzmacicznej. Wyniki do 2 tyg...także czekamy co dalej...
ja pakuję nas na wyjazd do rodziców jutro rano, zabiera mnie i dzieci siostra. w pt spotkanie licealne, a w sobotę urodziny szwagra....także pewnie popłynę. muszę jakoś odreagować.
a i na pewno przybędzie kilka kg:-(. u mamy wszystko tak smakuje....
P.S. i jeszcze zapomniałam dodać, że siorki synek też spadł z kanapy (miał 7 miesięcy) i wszystko było oki, tylko nosek lekko spuchnięty. Pech chciał, że to był dzień jego chrztu pierwszy raz pokonał barykady jakie mu robili. A ja zawsze jej powtarzałam, żeby pamiętała, że w każdej chwili może być "ten pierwszy raz" i że powinni już go trzymać tylko na podłodze albo w kojcu. Ehh...musieli sami się przekonać. Boję się, że też mi się to kiedyś zdarzy, bo czasem nie jesteśmy w stanie wszystkiego skontrolować.
Klusia - my jedziemy jutro i też czeka mnie pakowanie a ja przed kompem nie cierpię się pakować!!!! No i też już się nastawiam na pyszności :-)
Szkoda, że w sumie nic nadal nie wiecie konkretnego.nadal 3mam kciuki!!
Klusia - my jedziemy jutro i też czeka mnie pakowanie a ja przed kompem nie cierpię się pakować!!!! No i też już się nastawiam na pyszności :-)
Szkoda, że w sumie nic nadal nie wiecie konkretnego.nadal 3mam kciuki!!
Ostatnia edycja:
agaundpestka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2011
- Postów
- 2 808
Iwon wszystko będzie dobrze!! Nasze maluchy coraz częściej będą miały nowe przygody, a my coraz więcej stresów.
december
Fanka BB :)
Iwon - na pewno nic mu się nie stało. Nasz poleciał z kanapy gdy miał 2 miesiące. Na szczęście upadł głową na szczura (zabawka dla kota) i nawet nie zapłakał. Będzie dobrze!!! PRzytulam
Iwon
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2005
- Postów
- 7 810
ja pakuję nas na wyjazd do rodziców jutro rano, zabiera mnie i dzieci siostra. w pt spotkanie licealne, a w sobotę urodziny szwagra....także pewnie popłynę. muszę jakoś odreagować.
a i na pewno przybędzie kilka kg:-(. u mamy wszystko tak smakuje....
Będziesz pić? ;-) Nie karmisz już UU?
P.S. i jeszcze zapomniałam dodać, że siorki synek też spadł z kanapy (miał 7 miesięcy) i wszystko było oki, tylko nosek lekko spuchnięty. Pech chciał, że to był dzień jego chrztu pierwszy raz pokonał barykady jakie mu robili. A ja zawsze jej powtarzałam, żeby pamiętała, że w każdej chwili może być "ten pierwszy raz" i że powinni już go trzymać tylko na podłodze albo w kojcu. Ehh...musieli sami się przekonać.
Ja zazwyczaj nie zostawiam małego na górze, bo raczej nie ufam wszelkim zabezpieczeniom. Mały był na sofie, bo zawsze go karmię w pozycji leżącej. Wtedy zabezpieczam go z brzegu poduszką, bo chociaż go zawsze trzymam, to boję się jednak, że mogłabym np. przysnąć podczas karmienia. A on upadł w momencie, kiedy ja wstawałam i coś na chwilę rozproszyło moją uwagę. Musiał być widocznie blisko brzegu.. ech, sama nie wiem, jak to się mogło stać :-(
Ostatnia edycja:
Ja zazwyczaj nie zostawiam małego na górze, bo raczej nie ufam wszelkim zabezpieczeniom. Mały był na sofie, bo zawsze go karmię w pozycji leżącej. Wtedy zabezpieczam go z brzegu poduszką, bo chociaż go zawsze trzymam, to boję się jednak, że mogłabym np. przysnąć podczas karmienia. A on upadł w momencie, kiedy ja wstawałam i coś na chwilę rozproszyło moją uwagę. Musiał być widocznie blisko brzegu.. ech, sama nie wiem, jak to się mogło stać :-(
Wiem Iwon, dopisałam potem do tego mojego komentarza, że sama się boję, że mi się to kiedyś przytrafi, bo nie jesteśmy czasem w stanie wszystkiego skontrolować. Ja już nad ranem biorę Gabi do łóżka i zabezpieczam, żeby nie spadła, ale zbliża się czas kiedy nawet i to nie pomoże. Już mam schizy, że pokona "zaporę", choć dopiero zaczyna się przekręcać na brzuszek.
Głowa do góry, tulę
klusiaM
Fanka BB :)
ja też nienawidzę się pakowaćKlusia - [/B]my jedziemy jutro i też czeka mnie pakowanie a ja przed kompem nie cierpię się pakować!!!! No i też już się nastawiam na pyszności :-)
Szkoda, że w sumie nic nadal nie wiecie konkretnego.nadal 3mam kciuki!!
Co do wypadków...jak Kuba był mały to co rusz się coś działo, najbardziej pamiętam napełniony nawilżacz jak ściągnął sobie na głowę jak zaczął raczkować. No i próby połknięcia...masakra...serce w gardle. Niestety do dziś drżę o niego na każdym kroku i tak już będzie zawsze. Jak nam się zgubił, to całą noc po akcji nie zmrużyłam oka i wyłam... Także trzymaj się i stuknij się ze mną bavarią czy czym tam chceszBędziesz pić? ;-) Nie karmisz już UU?
Zamierzam się trochę napić pewnie w piątek z dziewczynami nie wytrzymam. Najwyżej nie będę karmić 1 dzień. a to są takie spotkania 3 razy do roku jak przyjaciółka moja przylatuje i zbieramy ekipę licealną i czasami z partnerami(gdy ona przylatuje z Paulem). a w sobotę może odpuszczę, może nie będę w stanie, bo po ostatnim spotkaniu z Kinią to było ciężżżżko. Mama mi Nadię przyniosła do karmienia, a ja że dziś nie ma opcji...;-)
Ja zazwyczaj nie zostawiam małego na górze, bo raczej nie ufam wszelkim zabezpieczeniom. Mały był na sofie, bo zawsze go karmię w pozycji leżącej. Wtedy zabezpieczam go z brzegu poduszką, bo chociaż go zawsze trzymam, to boję się jednak, że mogłabym np. przysnąć podczas karmienia. A on upadł w momencie, kiedy ja wstawałam i coś na chwilę rozproszyło moją uwagę. Musiał być widocznie blisko brzegu.. ech, sama nie wiem, jak to się mogło stać :-(
Iwon
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2005
- Postów
- 7 810
Dzięki kochane moje, serio mi lepiej po Waszych postach :-* :-* :-*
A ja oglądam "Lekarzy" on line. Kurde wciągnęłam się i nadrabiam zaległe odcinki
PS. sprawdzałam Jula, pyknęłam go paluchem, od razu zareagował i odwrócił głowę na drugą stronę Zaraz znowu pójdę.
A ja oglądam "Lekarzy" on line. Kurde wciągnęłam się i nadrabiam zaległe odcinki
PS. sprawdzałam Jula, pyknęłam go paluchem, od razu zareagował i odwrócił głowę na drugą stronę Zaraz znowu pójdę.
reklama
gkvip2505
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Lipiec 2011
- Postów
- 1 283
iwon - moj mlody mial wstasnienie mozgu i to 2x. Za pierwszym razem jak mial niewiele ponad roczek, potknal sie i uderzyl sie w glowe. Glownym objawem jaki mial to okolo 30min pozniej zaczal mi odplywac a nie byla to jego pora spania i byl taki bardzo, bardzo spokojny co tez nie bylo u niego normalne, wiec pojechalismy do szpitala, tam mial tomografie komputerowa i rtg i mase innych badan. W sumie byl w szpitalu tydzien.
Drugi raz to calkiem nie dawno ale obeszlo sie bez szpitala tym razem pierwszym objawem byly wymioty okolo 2godz po pobiciu, bol glowy i problem ze wzrokiem.
Tak jak pisaly dziewczyny - bedzie dobrze, Julek sprytny chlopczyk i napewno nic mu nie jest.
Drugi raz to calkiem nie dawno ale obeszlo sie bez szpitala tym razem pierwszym objawem byly wymioty okolo 2godz po pobiciu, bol glowy i problem ze wzrokiem.
Tak jak pisaly dziewczyny - bedzie dobrze, Julek sprytny chlopczyk i napewno nic mu nie jest.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 215 tys
Podziel się: