reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2012

Kam gratulacje z okazji drugiego trymestru! xdora...ja jestem najlepszym przykładem na to, że panikować nie ma co...dolegliwości ciążowe raz są raz ich nie ma...chyba im bliżej drugiego trymestru tym rzadziej występują...albo mniej je odczuwamy bo się przyzwyczajamy...tak więc nie martw się...gratuluję 5 cm ruchliwego szczęścia!!! Kciuki za dzisiejsze badania dla wszystkich cyborgów i nie ;D
 
reklama
Witam wszystkich czwartkowo :-)
Ja wczoraj nie zdałam relacji z wizyty u gin, ale jak siadłam do kompa, to było już późno i byłam zmęczona. Tak więc ogłaszam oficjalnie, że mam prorocze sny, bo tak jak wczoraj pisałam przed wizytą śniło mi się, że fasolka ma 2,5 cm - no i na usg wyszło, że jest nawet kapkę większa, bo ma 2,7 cm:-), serduszko bije, rusza się i wszystko dobrze. Niestety kosmówka się nie przykleiła, ale najważniejsze, że się nie powiększyła, a maleństwo pięknie rośnie. W związku z tą kosmówką "areszt domowy" został podtrzymany o kolejny miesiąc. Jedyne co, to tyle, że nie muszę leżeć plackiem - mogę chodzić trochę po domu, cała reszta jest strefą zakazaną. Na początku grudnia mam zrobić usg genetyczne i jak na tym wszystko będzie dobrze, to będę mogła wyjść z domu :-). Dostałam tez pakiet badań do zrobienia przed kolejną wizytą, więc będę jakoś musiała przekonać cyklopy pilnujące drzwi wejściowe do domu, żeby mnie wypuściły z domu...
 
Kurcze 2.7cm super An.ka:))

Ja juz 5 tyg nie widzialam bobelka mojego :(( i chyba dlatego zaczynam swirowac... o ile bylabym spokojniejsza gdybym wiedziala ze tam wszystko ok:((
 
An.ka gratulacje! Xdorka...ja bym najchętniej zakupiła sprzęt do usg i zainstalowała w sypialni...zasypiałabym obserwując podwodne życie Mrówy :) Pomarzyć można...hihi...
 
Ojj tez bym chetnie sobie codziennie spogladala na robaczka:))
Zastanawialam sie nad kupnem tego detektora tetna... ale stwierdzilam ze anuz bobo sie przekreci nic nie uslysze i tylko sie zestresuje;)
 
Dorotka, ja też już nie widziałam mojego skarbka długo... bo aż miesiąc... i muszę czekać jeszcze do 5 grudnia:(
Tak w ogóle dzień dobry... chociaż dla mnie nie zbyt dobry... zaczął się dość źle... Mój mąż dziś wyjechał do Łodzi na szkolenie, krótkie bo jutro już wraca... wyjechał dziś po 3 w nocy żeby zdążyć do Lublina na pociąg po 4... mamy do lublina 40 km...więc niewiele, prosiłam go żeby napisał do mnie smsa jak już będzie siedzieć w pociągu... mineły 2, 3 godziny i nic... wiec pisze o godz. 7 gdzie jest, że się martwię, a ten że do lublina jeszcze nie dojechał bo złapał gumę w połowie drogi i dopiero wyjeżdża...:( nie miał zapasowego koła... i pojechał na tym zepsutym... teraz znów sie nie odzywa... a ja tak nie potrzebnie nie chce go jeszcze smsami zasypywać:( ehh...

Kamila ja tez gratuluje zakończenia 1 trymestru;)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witajcie:-) No i mam internet:-D

Zaraz nadrobię zaległości, ale najpierw muszę się pochwalić. Wczoraj byłam u gina i widziałam moje maleństwo:laugh2: Machało rączkami i nóżkami, strasznie się wierciło :-D:-D 10tydz i 1dz (3,3cm), a więc termin przesunął się zalewie o kilka dni, a wiec wcale:-p Strasznie bałam się na poczekalni, zaczął mnie boleć tak brzuch, że nie mogłam wysiedzieć:baffled: Całe szczęście wszystko dobrze. Niesamowite uczucie. Dopiero co widziała pęcherzyk a tu dziecko do mnie macha :-)
 
Ostatnia edycja:
Pewnie szczęśliwie dojechał :) Xdorka też nad tym myślałam, ale wyczytałam, że i tak nie można bez końca się wsłuchiwać bo to szkodzi...a zresztą lekarz badał tym cudem Mrówę w sobotę i nic nie było słychać...więc dobrze przewidziałaś...przy małej ciąży to częściej można się zestresować niż pocieszyć...

Witajcie:-) No i mam internet:-D

Zaraz nadrobię zaległości, ale najpierw muszę się pochwalić. Wczoraj byłam u gina i widziałam moje maleństwo:laugh2: Machało rączkami i nóżkami, strasznie się wierciło :-D:-D 10tydz i 1dz, a więc termin przesunął się zalewie o kilka dni, a wiec wcale:-p Strasznie bałam się na poczekalni, zaczął mnie boleć tak brzuch, że nie mogłam wysiedzieć:baffled: Całe szczęście wszystko dobrze. Niesamowite uczucie. Dopiero co widziała pęcherzyk a tu dziecko do mnie macha :-)
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
butterfly - nie bojaj może jedzie zeby nadrobić i nie ma jak odpisac:) Ja bąbelka zobacze 29... z checia bym przyspieszyla ale po 1 jest remont gabinetu, a po 2 to ma byc usg genetyczne wiec wczesniej byloby bez sensu... aczkolwiek... chyba jednak wole swoje mdlosci i wiedziec ze jest ok niz teraz swirowac:)

carla- no wlasnie, chyba zbedny wydatek i sporo zaoszczedzonego stresu ;))

vitaserum- mega Ci zazdroszcze... chcialabym zobaczyć mojego machającego robala:) Gratuluje dorodniej kruszynki:)
 
reklama
Dzień dobry!
An.ka tialana gratuluje dobrych wieści ;)
xdorota rozumiem co czujesz, ja swojej fasolki prawie 4 tygodnie nie widziałam i potrafię sobie spokojnie cos wykręcić.


Wam wszystkim objawy przechodzą, a mnie dopiero dopadaja: zmęczenie, senność, placzliwosc i jakieś generalne rozwalenie wewnętrzne - normalnie - obce mi kulturowo:(

lena dziewczyny maja racje - jeśli masz możliwość jedz do swojego chłopaka. Ja uważam, ze krótkie rozstania działają na związek pozytywnie, ale osobna codzienność raczej nie :(

veritaserum -gratulacje - dopiero teraz zobaczylam twego posta - cala jedna strona mi wczesniej sie nie pokazywala :(
 
Ostatnia edycja:
Do góry