U nas też była jazda na wieczór, ale powód nieznany/
wiecie co u mnie znow akcja z rykiem byla, godzine to trwalo, podkurczal nogi, dalismy mu bobotic i jakos zasnal. juz mu jablka nie daje wiecej, teraz jestem pewna ze to od tego z deserkow zostana mu sliwki i gruszki. no i morele kupilam ale cos sie boje dawac
PS nawet mi nie mowcie o rogalach marcinskich, ja jestem z poznania i je kocham!!!! ale chrzciny mamy 11 listopada wiec mam nadzieje ze rogale beda glownym deserem :-)
A kiedy Ty mu dajesz te deserki? Między karmieniami? I warzywka/obiadki osobno?
A rogale jak dla mnie szału nie robią