A ja dziś w nocy dostałam amnezji i zapomniałam o swoim postanowieniu, że za każdym razem odkładam młodą do łóżeczka i jak się obudziła po 1.00 to ja bach ją do siebie. Karmię, karmię i myślę...kurczaki, przecież miałam karmić na siedząco i odkładać ją do jej wyrka no, ale cóż...została do rana przy mnie:-)
Siedzą teraz u mnie panowie, którzy łatają nam dziurę w ścianie i jeden tak zalatuje potem, że chyba dwa dni będę chatę wietrzyć!!!!!!!!!!!
Zdrówka !!!
to może patologią jest serce po lewej!!??:-) a my mamy tak, jak powinno być
moja jeszcze aż takich jazd mi nie robi, ale widać, że zupełnie inaczej reaguje na mnie a inaczej na męża. Czasem on do niej coś gada, a ona patrzy na mnie i się uśmiecha, jakby go w ogóle nie zauważała i mi wtedy jest go szkoda... Ale niestety, w ciągu dnia mało go widzi i tylko weekendy zostają na dłuższe zabawy.
tulę mocno i życzę dużo sił!!!
Aylin - możesz sobie Mufkę kupić
Siedzą teraz u mnie panowie, którzy łatają nam dziurę w ścianie i jeden tak zalatuje potem, że chyba dwa dni będę chatę wietrzyć!!!!!!!!!!!
Nie wszystkie poszły spać, niektóre dopiero nadrabiają dzisiejszy dzień.
Maleństwo mi się rozchorowało i cały dzień z głowy. Na szczęście już jest lepiej.
Zdrówka !!!
Muńka Aylin wychodzi na to, że ja też mam serce po prawej, czyli nie taka to rzadka przypadłość jakby się wydawać mogło
to może patologią jest serce po lewej!!??:-) a my mamy tak, jak powinno być
Witam się i ja!
My wstaliśmy dopiero pół godziny temu, dzisiaj mieliśmy tylko jedną pobudkę o 3 zjadł 150 ml mleka i poszedł dalej spać :-) Teraz leżymy i sobie 'gadamy' :-) Także noc ok.
Kurcze mały tylko ze mną chce przebywać nawet do łazienki nie mogę wyjść, spać też tylko z mamą a przynajmniej poleżeć na łóżku bo jak później go do łóżeczka daję to pogada pogada i śpi, jak płacze to też tylko u mamy się uspokaja. Nie wiem co mu się dzieje, tata dla niego nie istnieje, aż mi szkoda mojego T. bo jak wczoraj przyszedł z pracy to chciał się z nim pobawić a ten zaczął marudzić, rzucać się a jak ja siedziałam blisko to było ok. no cóz może trzeba przeczekać.
moja jeszcze aż takich jazd mi nie robi, ale widać, że zupełnie inaczej reaguje na mnie a inaczej na męża. Czasem on do niej coś gada, a ona patrzy na mnie i się uśmiecha, jakby go w ogóle nie zauważała i mi wtedy jest go szkoda... Ale niestety, w ciągu dnia mało go widzi i tylko weekendy zostają na dłuższe zabawy.
Witam. A ja mam strasznego doła. Właśnie siedze i rycze, a mała obok w pokoju leży i ryczy bo nie może zasnąć. Nie śpie już od 3.30, bo ta się cały czas kręciła i wybudzała, to zaś cyc i tak w kółko. Jak tak Was niektórych czytam to mnie szlag trafia, że moja ani jednej nocy jeszcze nie przespała całej, pobudki miedzy 6 a 7, no i wieczny ryk przy usypianiu, i tak to trwa od 6 tygodnia życia. Staram się jakoś trzymać, mam pomoc mojej mamy, mąż jak przychodzi koło 17-18 to też się zajmuje nią, ale niestety co jakiś czas dopada mnie deprecha i właśnie od wczoraj ją mam.
tulę mocno i życzę dużo sił!!!
Aylin - możesz sobie Mufkę kupić
Ostatnia edycja: