reklama
Kasiulka_1980
Mama Hani i Mai :-)
Opier.ol przy najbliższej okazji będzie, ale coś czuję że nie szybko nas odwiedzi (bo K telefonicznie jej powiedział że się o to wściekłam).
Ja mam ten stary typ leżaczka Fisher Price o ten: Zobacz załącznik 508159więc on nosko nad podłogą jest, zmierzyłam - w najwyższym punkcie 5 cm. Ale i tak się boję. I do tego muszę powiedzieć o tym K jak wróci z pracy.....
Zmacałam małego dokładnie, na wszystko reaguje śmiechem, bo ma łaskotki na całym ciele po mnie. Nic nie płakał, nie krzyczał, zdrzemnął się jak zwykle w tych godzinach 20 minut, sam się obudził i teraz torturuje żyfarkę....
Zdarza się, wiem, ze masz wyrzuty sumienia ale to normalne. Wiesz, jak moja Hania miała ok 5 miesięcy to spała ze mną w łózku i mi z niego spadła na panele... Myślałam wtedy, że na zawał zejdę. Do dzisiaj mam wyrzuty sumienia i będe je miała do końca życia. Na szczęście nic się nie stało, ale nauczona doświadczeniem, Maja śpi tylko w swoim łóżeczku.
A Hania wtedy spała od ściany a i tak bokiem się skulnęła... eh... nikomu tego nie życzę.
A leżaczek mam taki sam jak Ty, Maja się tak w nim już wykręca, że też się boję, że wypadnie, ale dzisiaj po tym co napisałas będę ją za każdym razem zapinać
dziewczyny- bo te lezaczki sa tylko dla dzieci, ktore jeszcze nie siedza.
Nie do końca. Są dla dzieci do osiągnięcia wagi 9kg.
Zapięte dziecko z tego nie wypadnie.
Moja Hania ma 2 latka i często w tym siedzi (oczywiście z zazdrości, że to nie jest jej) - ona waży ok 10kg - i mam nadzieję, że ten leżaczek to wytrzyma hihi
Ostatnia edycja:
Kasiulka_1980
Mama Hani i Mai :-)
Ojej 2 latka 10 kg ale Ci dobrze... Mój Julek waży teraz 9300!
No może waży już 10,5kg dawno jej nie ważyłam, ale wiesz to jest tak, że dzieci do roku mają duży przyrost wagi a potem już bardzo mały. Hania do roku ważyła 9 kg a przez rok przytyła tylko 1kg - co jest śmieszne, bo bardzo urosła (chodzi o wysokość) a tu tylko kilogram...
Ale ona jest bardzo ruchliwym dzieckiem, w siatkach centylowych się mieści więc jest ok
Addiena
MAMUNIA KWIATUNIA
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2011
- Postów
- 668
Nie do końca. Są dla dzieci do osiągnięcia wagi 9kg.
Zapięte dziecko z tego nie wypadnie.
Ostatnio interesowalam sie tymi lezaczkami i wszedzie producent podawal , ze do 9 kg, ale pod warunkiem,ze dziecko nie siedzi samodzielnie.
Mlodak- wspolczuje, najwazniejsze,ze nic sie nie stalo.
Mlodak, sorki, że zwracam uwagę, ale to po prostu zboczenie zawodowe. Poczekaj jeszcze z takim sadzaniem małego. Niech sam zacznie siadać i wtedy droga wolna. Szkoda jego kręgosłupa i bioderek.
Dziewczyny! nie pamiętam już, która z Was pisała o sposobie na plamy z marchewki na ciuszkach - wystawić na słońce - ale sprawdziłam i działa!!!![]()
MI też Panie o rehabilitacji mówiły aby olać wszelkie dobre rady całości rodziny odnośnie sadzania dziecka a następnie uczenia chodzenia. Ma samo zacząć siadać, raczkować, wstawac i chodzić. Więc moja wychowuje się na podłodze/materacu. W leżaczku sadzam ją aby zjeść obiad lub ją nakarmić. Zwłaszcza ze przestała go lubic i robi w nim mostki.
I boje się żeby z niego nie wypadła. A raczej wyszła
Ja pisałam o slońcu - miałam kilka rzeczy zapaskudzonych. Jeden śliniaczek tak ze wyglądał jakby był kompany w soku z marchwi. I po 2 dniach na sloneczku jesienym zeszły wszystkie plamy. Dziwne to - ale ważne ze działa
No zachowuje się normalnie, śmieje się, bawi, gada. Ku....wa jestem na siebie tak zła, że szok. zero odpowiedzialności no.
Ajtam, ciesz się ze nic sie nie stało. Ja mam do tej pory wyrzuty że mała mając 1,5 msc spadła mi z materaca. Spała ze mną i nie wiem jakim cudem ale poleciała na bok. Na szczeście materac 20 cm i obok niego gruby koc rozłożony. Od tego momentu z mężem mamy zamienione strone łóżka - ja spie od ściany i jak nawet mam małą to nie boję się że gzieś wyemigruje.
reklama
Dzięki za słowa pocieszenia. Raczej nic mu jest, ale i tak serducho wali mi do tej pory. Pewno trudno mi będzie zasnąć dzisiaj......
Rysica to masz niezłego akrobatę w domu. Ale do myślenia to mi nieźle dałaś z tą skorupą żółwia

.
Kasiulka no ja też już nie zapomnę o zapięciu małego, choćbym tylko miała podejść na drugą stronę pokoju.
A ten leżaczek to naprawdę tylko do 9kg? Jeśli tak to niedługo będę musiała się z nim pożegnać i szczerze mówiąc po dzisiejszej akcji mam ochotę zrobić to już teraz.
Rysica to masz niezłego akrobatę w domu. Ale do myślenia to mi nieźle dałaś z tą skorupą żółwia



Kasiulka no ja też już nie zapomnę o zapięciu małego, choćbym tylko miała podejść na drugą stronę pokoju.
A ten leżaczek to naprawdę tylko do 9kg? Jeśli tak to niedługo będę musiała się z nim pożegnać i szczerze mówiąc po dzisiejszej akcji mam ochotę zrobić to już teraz.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 225 tys
Podziel się: