reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

Sicil, dał się odłożyć i spał do 7.00 :) szału nie ma, ale dobre i to ;-)

Iwon, ojej...niedobrze, zdrowia życzę! Pamietaj, że możesz jeszcze wziąć dodatkowy apap, chyba do 4 dziennie. Nie wiem, jak z tymi wirusami, ale idź do lekarza dziś koniecznie, żebyś się na weekend bardziej nie rozłożyła. Julek przetrwa, bo na piersi :)

Miłego dnia! My dzis na drugie usg przezciemiączkowe...
 
reklama
Iwon - zdrówka!!!

josie Jachu też ma odstające uszy i wiem,że nic się z tym nie da zrobić,bo mój bratanek też miał i go plastrowali,zakładali czapki i nic nie pomogło-zapuszczę młodemu włosy i tyle;-)

Małe Dziecko wstało o 7,pobawiło się chwilę,zjadło i śpi.
Duże Dziecko poszło dz szkoły z wielką pretensją do świata,że dopiero jest piątek.

A ja muszę iść na jakieś zakupy bo mi się stroganoff zamarzył:tak:

I dzwonili do mnie z przychodni,że jak chcę żeby Jachu był zaszczepiony tą szczepionką co w Czechach(infanrix hexa) to muszę sobie ją wykupić:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: i w ogóle to do lekarza mogę chodzić tylko prywatnie,bo oni nie akceptują europejskiej karty ubezpieczeniowej :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: normalnie ręce i cycki mi opadają!!!!!!!!!Zastanawiam się z kim zacząć wojnę o to!!!!!!!!!!!
 
U nas nocka dziwna, coś chyba musiało być na rzeczy, bo ... Monika się zaczęła przebudzać od 4, kręcić, stękać i wiercić się przez sen, ale mnie to budziło...
W końcu oczy otworzyła o 5 i dostała smoka, po czym zawołał mnie Szymek, a ten to ma wybujałą wyobraźnię (po mamusi :-D) No i powiedział, że się boi wielbłąda, że wielbłąd jest straszny i pytał się czy wielbłąd zjada ludzi - tak się bał, że cały drżał!!! I powiedział, że na przedpokoju widział uszy.... No masakra... Na szczęście jak się z nim położyłam, przytuliłam i tłumaczyłam, że wielbłądy jedzą trawę i mieszkają na pustyni, to się uspokoił, Monika w międzyczasie zasnęła, więc wróciłam do łóżka i poszłam spać... Monika mnie obudziła 7:30, zjadła i teraz leży i gada do karuzelki, ale pewnie zaraz przyśnie. A Szymek jeszcze śpi...........

Kasia.natka - z tego co ja wiem, to nie tylko my tak mamy, że jak mąż w domu to dzień rozregulowany :D Facet to potrafi namieszać :D

Iwon - zdrówka!!! I idź do lekarza! Żebyś faktycznie nie została bez leków na weekend... Ja na gardło też tantum verde forte w sprayu polecam ew neo-angin w sprayu, działa lepiej niż tabsy.

Edek: No, Monika zasnęła a ja delektuję się kawusią :D
 
Claudette - moja się podnosi z półleżącej SAMA do siedzenia... Np jak ją na kolanach kładę. z leżącej za rączki to bez problemu się podciąga do siadania. Za to nie przekręca się na boczek, tylko wygina do tyłu (banana robi - coś jak u Twojej na drugim zdjęciu) to na jedną to na drugą stronę i prawie jej się udaje na boczek przekręcić, ale dupka za ciężka :-D
I leżąc na brzuchu wyciąga prosto rączki po zabawki i się nimi bawi :D

a w ogóle to Twoja Lenka CUDNIE ubrana :D Moja jeszcze śpi w piżamce - dziś różowej w białe gwiazdki ;P
 
Rysica - no z półleżącej też się sama podnosi, ale z leżącej nawet z rączkami nie potrafi niby wie, że się ma podnieść, ale głowa za ciężka :-p.
Przekręcanie na boczki i na brzuch ma opanowane. Tylko zostało z brzucha na plecy się nauczyć!
Banana robi jak wkłada sobie zabawki do buzi i jej 'uciekają' ;-)
A z ubiorem to dziękuję, oczywiście kokardki muszą być (mama ma fioła na punkcie kokardek :zawstydzona/y:)
 
Mały zasnął, a mnie po apapie jest trochę lepiej, choć na pewno tylko na chwilę, ale przynajmniej zjadlam sniadanie i szybko przygotowałam jakiś obiad. Miałam pisać do M. żeby coś załatwił na mieście, ale wczoraj odmroziłam polędwiczki, więc trzeba było coś zrobić :sorry2:

przestałam się też przejmować jedzeniem 3-4-minutowym no bo skoro tak chce i to jej wystarcza to widocznie tak jest ok

Kasia a co ile karmisz małą?

A ja muszę iść na jakieś zakupy bo mi się stroganoff zamarzył:tak:

O właśnie, też myślałam o strogonovie, ale nie mam pieczarek, więc będą szaszłyki.

No i powiedział, że się boi wielbłąda, że wielbłąd jest straszny i pytał się czy wielbłąd zjada ludzi - tak się bał, że cały drżał!!! I powiedział, że na przedpokoju widział uszy.... No masakra... Na szczęście jak się z nim położyłam, przytuliłam i tłumaczyłam, że wielbłądy jedzą trawę i mieszkają na pustyni, to się uspokoił

Może obejrzał jakąś bajkę? Mój ma 7 lat i jeszcze do niedawna miał takie akcje, więc wszystko przed Tobą ;)


Claudette
mała fika jak szalona, super! I ma boskie rajstopki :-)

Hatszept powodzenia na usg!

Idę do wyra
 
Ostatnia edycja:
Claudette, mój mały nie podnosi sie jeszcze z pozycji leżącej do siedzącej za rączki, ale z półsiedzącej już tak. Tez jeszcze z przekręcaniem na boczki nie jest tak super, ale może dlatego, że jest cieżki...choć pani rehabilitantka mówi, że się dobrze rozwija, więc tej wersji się trzymam ;-) Lenka śliczniutka :tak:

Rysica, nieźle z tym wielbłądem ;-) tak parsknęłam śmiechem, że mały karmiony piersią aż się przestraszył :baffled:;-) skąd te dzieciaki mają taką wyobraźnię???

Z odstającymi uszami nic się nie zrobi-żadne czapki, opaski nie przyniosą rezultatu...ogładałam ostatnio chyba drugi odcinek tej serii (nie ma juz drugiego dostępnego):
Sekrety chirurgii - Program - tvn player
Dr szczyt operował chłopaka z odstającymi uszami i opowiadał mu, że jak jeszcze pracował w szpitalu to przywieżli kogos kto przykleił sobie odstające uszy do głowy BUTAPRENEM...:szok: oczywiście skóra w strasznym stanie...
Odstające uszy trzeba więc pokochać albo jesli stanowią rzeczywiście duży problem to zoperować po jakimś czasie.
 
dzień dobry,
zaczelam notowac w koncu czas spania i jedzenia u nas:
8.30-9.20 - wstajemy i jemy. A raczej jemy i wstajemy :)
czas zabawy z karuzelką, na macie itd
10 - cycek, drzemka do 10.30
12 - cycek
12.30 -13 (czasem 14) drzemka
14 cycek
15 -16 (jak poprzednia drzemka krótsza to teraz spi do 17)
16-17 cycek
zabawa
19 - cycek, zabawa i drzemka 0,5 h
21 - kapiemy 21.30 cycek i spanko
2, 4, 6 - jedzonko
Ostatnio noc tragedia bo je co 2 h czyli doszło jedzenie ok 23 i 1 potem 3,5,7
 
Iwon - nie wiem, być może, albo koledzy mu coś nagadali..... Bo on w sumie tylko mini mini ogląda, a tam raczej nie ma drastycznych scen ani nic, nawet dinozaury mięsożerne się nawzajem nie zjadają ;P
Ja miałam całe dzieciństwo (nawet w podstawówce) takie akcje, że się budziłam i "widziałam" cienie szkieletów, duchy żołnierzy, jakieś "ręce" wyłaniające się zza futryny (kątem oka). Niezła wyobraźnia.
Ale raz to mnie zmroziło, bo ewidentnie widziałam rękę, jak ktoś kładzie na klamce, mówię "Piotrek, chodź to zobacz" po czym mama mnie oświeciła "przecież Piotrek wyszedł" a cała reszta rodziny siedziała daleko od drzwi, na kanapie w salonie... I to po południu było. Moją mamę też zmroziło, jak jej powiedziałam, że kątem oka widziałam, jak ktoś kładzie rękę na klamce... Ale ja od początku bałam się spać w tym mieszkaniu (wprowadziliśmy się jak miałam ROK, i o ile na starym mieszkaniu spałam i zasypiałam pięknie, tak tu - masakra, potrafiłam zasypiać kilka godzin, patrzeć się w okno i w ryk... i tak kilka lat), "coś tam chyba musi być na rzeczy" bo miałam takie dziwne przeczucia aż do momentu jak się wyprowadziłam, a długo zasypiałam (po północy czasem jak byłam w podstawówce) codziennie, do momentu kiedy przynieśliśmy do domu KOTA, potem minęło jak ręką odjął. I bałam się być sama w tamtym mieszkaniu (będąc już w liceum, w ciągu dnia!!!)... Teraz w tym mieszkaniu jest ok, nie mam żadnego dziwnego wrażenia.
 
reklama
dzień dobry,
zaczelam notowac w koncu czas spania i jedzenia u nas:
8.30-9.20 - wstajemy i jemy. A raczej jemy i wstajemy :)
czas zabawy z karuzelką, na macie itd
10 - cycek, drzemka do 10.30
12 - cycek
12.30 -13 (czasem 14) drzemka
14 cycek
15 -16 (jak poprzednia drzemka krótsza to teraz spi do 17)
16-17 cycek
zabawa
19 - cycek, zabawa i drzemka 0,5 h
21 - kapiemy 21.30 cycek i spanko
2, 4, 6 - jedzonko
Ostatnio noc tragedia bo je co 2 h czyli doszło jedzenie ok 23 i 1 potem 3,5,7

No to u mnie jest podobnie. Noc tez sie poprzestawiala, mała kręci sie wierci, już nie wiem ile razy w nocy jej daje cycka (spi z nami) bo przestalam patrzec na zegarek , ale zdecydowanie czesciej niz poprzednio.
Ciagle nie moge sobie wyobrazic jak wasze dzieci lezac moga same zasnac, u mnie to sie nigdy nie zdazylo.Jak nic sie nie dzieje to zaraz krzyczy i domaga sie wrazen.Naprawde zazdroszce.

A czy wasze dzieciaczki jak wszystkie trzymaja zabawki w raczce ? Moja zjada tylko duze pluszowe zwierzaki, ale grzechotki czy gryzaczka jeszcze nie utzryma.
 
Do góry