reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2012

Rysica super zdjęcia:tak:

Bablik z jednej strony racja ale jak tak się lula dzieci do snu to się przyzwyczajają i pozniej dwu, trzy-latki nie mogą zasnąć inaczej, znam takie przypadki. Baaa nawet 6latek spi z mamusią a tatuś w salonie bo nie odzwyczaili Go jeszcze i dla nich zawsze bylo szokiem, ze kilkumiesieczny Kuba zasypial sam. Ja jak najbardziej jestem za przytulaniem i lulaniem dziecka ale w dzien mam na to czas a wieczoremsię cieszę ze jak dam buziaka poloże do lozeczka to sam zaśnie:tak: Kuba tez sam zasypial i nigdy nie mialam problemow z Nim, sam robil papa i kazal wychodzić z pokoju, wiadomo wygoda ale my tez potrzebujemy czasu dla siebie a mam kolezankę, ktora 3 letnie dziecko glaszcze dwie godziny po glowie jak zasypia i denerwuje sie straznie przy tym i mysle, ze dziecko to odczuwea bo Ona chce juz miec wolny czas a maly nie zaśnie szybko i nigdy sam ale wiadomo każdy robi jak uważa, ja mojego przytulam czesto, noszę, nie mogę sobie nic zarzucic a dumna jestem z tego, ze sam zasypia:tak: ale to moje zdanie;-)


Kupiłam w końcu bilety do Polski dzisiaj.
Najlepsze jest to, że jak kupowałam zastanawiałam się czy 24 września vzy 1 pazdziernika ale wybralam 1 pazdziernika bo balam się, ze paszport Wojtka może nie dojść, bilety zabukowałam a ktoś puka do drzwi, paszport przywiezli, szkoda, że nie 5 minut wcześniej no i Wojtuś Brytyjczyk na caego ;) najmlodszy z nas a tylko On ma angielskie obywatelstwo.
 
reklama
Pola masz racje, bo ja tez chce aby Antek sam zasypiał przynajmniej wieczorem :) i dziś go wyciszyłam i nakarmiłam w swoim łóżku, a potem odłożyłam do łóżeczka i tam usnął. Jestem też tego zdania, ze rodzicom wieczór wolny się należy :)Mi chodzi bardziej o noszenie itp. w dzień, ale w sumie mam do tego możliwości, bo po pierwsze nie mam starszaka który by na tym ucierpiał, a po drugie domownicy mi w tym pomagają wyręczając mnie w wielu robotach :)
 
Rysica super zdjęcia:tak:

Bablik z jednej strony racja ale jak tak się lula dzieci do snu to się przyzwyczajają i pozniej dwu, trzy-latki nie mogą zasnąć inaczej, znam takie przypadki. Baaa nawet 6latek spi z mamusią a tatuś w salonie bo nie odzwyczaili Go jeszcze i dla nich zawsze bylo szokiem, ze kilkumiesieczny Kuba zasypial sam. Ja jak najbardziej jestem za przytulaniem i lulaniem dziecka ale w dzien mam na to czas a wieczoremsię cieszę ze jak dam buziaka poloże do lozeczka to sam zaśnie:tak: Kuba tez sam zasypial i nigdy nie mialam problemow z Nim, sam robil papa i kazal wychodzić z pokoju, wiadomo wygoda ale my tez potrzebujemy czasu dla siebie a mam kolezankę, ktora 3 letnie dziecko glaszcze dwie godziny po glowie jak zasypia i denerwuje sie straznie przy tym i mysle, ze dziecko to odczuwea bo Ona chce juz miec wolny czas a maly nie zaśnie szybko i nigdy sam ale wiadomo każdy robi jak uważa, ja mojego przytulam czesto, noszę, nie mogę sobie nic zarzucic a dumna jestem z tego, ze sam zasypia:tak: ale to moje zdanie;-)

no pewnie, ze fajnie jak zasypia wieczorkiem sam albo jak nie wymaga dwugodzinnego usypiania. ja ogólnie chciałam zauważyć, że dzieciom potrzebna jest bliskość i czułość i nie odbierajmy im tego. każdy ma inne doświadczenia i z tego czerpie jakąś wiedzę. my na przykład nie spaliśmy w jednym lóżku z Zuzą jak była niemowlęciem ale teraz czasem sama przychodzi. był czas, ze zawsze wychodziła z łóżeczka i przychodziła do nas. a przyzwyczajana nie była. miała łóżeczko z funkcja bujania- często z tego korzystaliśmy ale potem wcale bujania nie wymagała. A Marysia wieczorkiem po cycu jeszcze chwilę u mnie poleży, potem odkładam. jak sie wybudza to daję smoczek i głaszczę po główce.nie czeka ez zaśnie tylko wychodzę i ewentualnie nasłu****ę.
 
Hej dziewczęta, na szybciora napisze - padł mi komputer. Niestety dysk w lapku. A maz dopiero wrócił - wiec czekam az naprawi i wykorzystuje inny. Moze jutro uda mu się postawic go na nogi.

Tak czy tak - zdazyłam zaszaleć zanim padł na allegro i kupiłam kiecunie dla malej - nie białą. Bo nie chce jej chrzcić na biało. Tylko z jakims akcentem kollorystycznym. Więc jest bialo granatowa.

Kupiłam jej też mate - bo ta z fishera - tunel reinforest nie spełnia swej funkcji. Jest za wąska dla mojej wiercipiętki która jak połoze na brzuchu to przewraca sie na bok i uderzala głowa o plastik. Wiec wylicytowałam jakies rózowe cudo w kształcie spasionej pszczoły za uwaga - 5,51 :) przesyłka 15.....

Moja niuńka dzis zjadla ok 19.30 z dwóch cycków i domagała sie jeszcze. Dorobiłam 30 ml mm, mało, potem znów 30... i malo i dopiero jak lacznie zjadla 90 ml to odpadła. O 21 wykapana zjadła dodatkowe 30 ml i z cyckow. NIe wiem ile po tym bedzie spała. Mam nadziję ze dlugo - bo jak nie to nic z tego nie zrozumiem :) Przeraża mnie pakownie przed urlopem - nie wiem co zabrac dla malej. Mleko ma + zabezpieczenie w formie mm. Wodę, pieluchy ciuszki, tetre, wózek rozki..... maskra.

Pozdrawiam i milego wieczoru. Paaaaa

PS - przepraszam ale nadrobie jak mojego lapka odzyskam
 
Ostatnia edycja:
Czy są tu jakies matki, które nie mogą spać przez pierwszy dzień przedszkola swoich starszaków?:-D
Nie sądziłam, że tak będę przeżywać. Nawet zakupów nie zrobiłam mu żadnych, tyle co 2 pary dresów, a tak to, co kazali typu papier,kubeczki. Nawet nie sprawdziłam, czy kapcie pasują:zawstydzona/y:.
Ale gdy czuję, że to już jutro to dopiero się stresuję nie wiem czemu. To dziecko bardzo towarzyskie, dogaduje się z młodymi, starymi jak mało kto. Umie się bawić, walczyc o swoje itd, ale jednak myślę...

Dziś byliśmy u teściowej na obiedzie. Jej mąż Nadii nie raczył jeszcze odwiedzić, więc dziś próbował nadrobic ten czas trzymając ją na rękach od 15 do 17 bez przerwy.:szok:. Do tego słyszeli o tym, że to noszenie i masowanie tak pomaga najlepiej przez mężczyznę, więc próbował pomóc....

A na mojego T strzeliłam focha. Czy któres skorpionice sa takie jak ja? Zawzięłam sie i przestałam odzywać, choć cięzko mi...Ale on powiedział bym przestała zrzędzić czy jakoś tak. Denerwuje mnie gdy ktoś(T) stoi bezczynnie, a:
-mlode dziecko trzeba ubrać, spakować choćby pieluchy
-starsze trzeba doprowadzic do porządku, by się ubrał zamiast bawić itd
-a juz dawno powinnismy jechać, by zdązyć na umówioną godzinę
- ja nie mogę wstać, bo karmię
Wkurza mnie juz to, że cięgle musze T wszystko mówić. Jak nie powiem to nie zrobi nic z siebie. I palnęłam: pakuj torbę, a nie stoisz i się drapiesz... I on wtedy, że zrzędzę...
Zamilkłam więc...po chwili słyszę pytania: gdzie jest torba?, które buty Kubie założyć?, gdzie to gdzie tamto...
A wcześniej nie było mnie 3 godziny. On nawet sie nie umył do 14ej po dyzurze, dlatego tym bardziej chciałam zorganizować towarzystwo. On ze : DZIEĆMI SIĘ ZAJMOWAŁ. Wierzę, że Nadia się darła przez godzinę. Ale Kuba zapewne przez 2h oglądał bajki, więc jakie dzieci? Na to ja: jak Ty bys ogarnął dom?: gotowanie, zakupy, dzieci...? A on "Ty to najwięcej gotujesz..."
I wtedy mnie dobił. Fakt, ze ostatnio zdarzały się dni, że obiadu nie było, ale np. kupowałam w jadłodajni, bo Nadia płakała cały dzień....Ale bez przesady, Wyszlo chyba na to, że ja nic nie robię.
Dlatego od jutra postanowiłam tylko nią się zajmować...Ale czy długo tak wytrzymam?:no:
Jestem strasznie pamiętliwa, jak to skorpion. I dziwic się, że Kuba taki uparty:zawstydzona/y:
Jeju jak sie rozpisałam, Wy tak o @, a ja jeszcze nie mam, może się zbliża???
 
Hej hej :)

Klusia ja też przeżywam jutrzejszy dzień, tyle że mój starszak idzie do szkoły. Matko, niedawno M, odbierał nas z porodówki, a ten już będzie z tornistrem maszerował :szok: Na jutrzejszą inaugurację idziemy z M. a Julek pierwszy raz zostanie z babcią :)



druga :)

maly sukces. obudzil sie na jedzenie o 5, oczywiscie mega rozbudzony i skory do zabawy. poszlam sciagac i zostawilam go w lozeczku, pol godziny pogadal do kamerki az zaczal pokaszliwach do placzu - po chwili wchodze daje smoka a on bez placzu zaczyna zaypiac :-):-) chyba w koncu czai ze nie ma juz zasypiania na rekach!

Bravo josie :-) U nas też postęp - młody wieczorem po odłożeniu do łóżeczka "płacze" już tylko raz i tylko raz do niego zaglądamy. W zasadzie już zasypia sam :)


Rysica ślicznie Ci w nowej fryzurce :) I kogoś mi przypominasz, chyba jakąś aktorkę, ale nie mogę załapać którą. Jak mi się przypomni, dam znać ;-)
 
Bablik ja Cie doskonale rozumiem, ja po prstu napisalam to co ja myśle. Oczwiscie ze dzieci potrzebuja bliskosci i czulosci, zgadzam się jak najbardziej ale skoro potrafi zasnac samo to czemu nie?! W dzien Go zawsze wynosze ile się da i zasypia mi czasami na raczkach, chociaz nie zawsze mam możliwośćbo Kuba akurat jak Go biorę zawsze chce jesć albo cos, po prostu wymyślać zaczyna momentami.

aga no włśnie a ja tu sama, Kuba jak juz wspomniałam tez potrzebuje uwagi więc wiesz :) ale od pazdziernika odpoczywam w Polsce:-D babcia z dzaidkiem stesknieni więc nich bawią:-D
 
Hej hej :)

Rysica ślicznie Ci w nowej fryzurce :) I kogoś mi przypominasz, chyba jakąś aktorkę, ale nie mogę załapać którą. Jak mi się przypomni, dam znać ;-)

tak tak wiem, milion osób mi mówi, że jestem podobna do Marty Żmudy-Trzebiatowskiej ;P nawet dziś na fbk mi koleżanka powiedziała to... Dziękuję za miłe słowa :D
Iwon, jak jesteś na fbk to znajdź mnie - Duszek Sammy
 
Ostatnia edycja:
reklama
Zamilkłam więc...po chwili słyszę pytania: gdzie jest torba?, które buty Kubie założyć?, gdzie to gdzie tamto...


:-D:-D Klusia chyba każdy facet ma tą przypadłość ;) Mój też non stop mnie o wszystko pyta, kiedyś się wnerwiałam, a teraz już machnęłam ręką. Po prostu udaję, że nie słyszę czekając, aż sam sobie poradzi i najczęściej to działa ;-) Albo odpowiadam: "tam gdzie zawsze", "tak jak zawsze", "od wczoraj nic się nie zmieniło" ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry