Nie mam pojecia skad u mnie takie mysli sie biora. Zawsze chcialam miec dziecko ale K dlugo nie chcial nawet o tym slyszec i teraz gdy moje marzenie sie spelnilo to boje sie ze w pewnym momencie cosc tak potwornego jak choroba malego mi go zabierze..... wiem, absurdalne to wszystko.
reklama
zaza26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Styczeń 2012
- Postów
- 2 260
mlodak chyba nie muszę ci mówić, żebyś nie szukała diagnozy w necie tam zawsze na bank znajdziesz jakąś chorobę, także wyluzuj, jesli lekarz powiedział, że jest OK to jest OK!
poza tym ja od dziecka mam podwyższone leukocyty i zawsze za niską Hemoglobinę i jak widać żyję i mam się dobrze jak to twierdzą lekarze - taka moja uroda;-)
Niespodzianka przytulam!!! mam nadzieję, że emocje u was szybko opadną i się pogodzicie, nie zazdroszczę atmosfery bo sama podobne klimaty przechodziłam parę dni temu
poza tym ja od dziecka mam podwyższone leukocyty i zawsze za niską Hemoglobinę i jak widać żyję i mam się dobrze jak to twierdzą lekarze - taka moja uroda;-)
Niespodzianka przytulam!!! mam nadzieję, że emocje u was szybko opadną i się pogodzicie, nie zazdroszczę atmosfery bo sama podobne klimaty przechodziłam parę dni temu
hej dziewczyny
za mna super weekend. wesele w spa, caly dzien w jacuzzi przesiedzialam na swiezym powietrzu, i karmilam malego na lezaczku, bomba! nie nadrobie was chwilowo, musze wykorzystac moment ze tesciowa wziela syna na spacer.
ale mam pare pytan:
od kilku dni maly zaczal robic takie geste kupy, nie wiem jak to okreslic, wczesniej byly takie lejace a teraz sa klejace i maziste, wychodza jakby makaronem wiecie o co chodzi? i wydaje mi sie ze ma problem z wyproznianiem, robi raz dziennie ta klejaca, ale wczesniej przez kilka godzin strasznie marudzi. pani w aptece polecila lactulosum ale troszke boje sie dawac, no bo jak go tak strasznie przeczysci? stosowala ktoras ten syrop?
pytanie drugie: moj spi w dzien tylko jesli wyjde z nim na spacer lub jade autem. w mieszkaniu nie pospi dluzej niz 20 minut. a na spacerze to spi dopoki ie wroce nawet 4 godziny moze spac. co zrobic zeby spal w domu? wasze tez tak maja?
trzecie: wiem ze goldenlucy kiedys pytala ile dzieci placza. to ja mam podobne pytanie: ile macie czasu w ciagu dnia ze wasze dzieci sa w super humorku i smieja sie i gaworza? ja mam wrazenie ze to tylko kilka minut w ciagu dnia, reszta to marudzenie i placz nie mowiac juz o lezeniu w lozeczku czy na macie - 20 minut to maks, pozniej juz zaczyna sapac i jeczec. nie wiem czy taki rozwydrzony bo go tu wszyscy dopieszczaja , tesciowa musze hamowac zeby mi go nie brala na rece a ona wtedy stoi nad nim i mowi: "no co , tak ci zle na lezaco? chcialbys pochodzic prawda? no co niewygodnie w wozeczku juz?" normalnie szlag mnei trafia!!!!!
za mna super weekend. wesele w spa, caly dzien w jacuzzi przesiedzialam na swiezym powietrzu, i karmilam malego na lezaczku, bomba! nie nadrobie was chwilowo, musze wykorzystac moment ze tesciowa wziela syna na spacer.
ale mam pare pytan:
od kilku dni maly zaczal robic takie geste kupy, nie wiem jak to okreslic, wczesniej byly takie lejace a teraz sa klejace i maziste, wychodza jakby makaronem wiecie o co chodzi? i wydaje mi sie ze ma problem z wyproznianiem, robi raz dziennie ta klejaca, ale wczesniej przez kilka godzin strasznie marudzi. pani w aptece polecila lactulosum ale troszke boje sie dawac, no bo jak go tak strasznie przeczysci? stosowala ktoras ten syrop?
pytanie drugie: moj spi w dzien tylko jesli wyjde z nim na spacer lub jade autem. w mieszkaniu nie pospi dluzej niz 20 minut. a na spacerze to spi dopoki ie wroce nawet 4 godziny moze spac. co zrobic zeby spal w domu? wasze tez tak maja?
trzecie: wiem ze goldenlucy kiedys pytala ile dzieci placza. to ja mam podobne pytanie: ile macie czasu w ciagu dnia ze wasze dzieci sa w super humorku i smieja sie i gaworza? ja mam wrazenie ze to tylko kilka minut w ciagu dnia, reszta to marudzenie i placz nie mowiac juz o lezeniu w lozeczku czy na macie - 20 minut to maks, pozniej juz zaczyna sapac i jeczec. nie wiem czy taki rozwydrzony bo go tu wszyscy dopieszczaja , tesciowa musze hamowac zeby mi go nie brala na rece a ona wtedy stoi nad nim i mowi: "no co , tak ci zle na lezaco? chcialbys pochodzic prawda? no co niewygodnie w wozeczku juz?" normalnie szlag mnei trafia!!!!!
Iwon
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2005
- Postów
- 7 810
Hej dziewczyny
Nie dałam rady do Was ostatnio zajrzeć, bo młody daje dżezu a ja przechodzę lekki kryzys. Mam wrażenie, że moje życie to chaos, którego nie potrafię ogarnąć i bardzo mi z tym źle. Tym bardziej, że jestem poukładaną osobą i przy pierwszym dziecku szybko udało mi się wbić w pewne rytmy. Z Julkiem jest zdecydowanie inaczej, je kiedy chce, zasypia też, a ja nie mam pomysłu jak to zmienić, uregulować ..
Oczywiście powodu naszych problemów upatruję w karmieniu piersią ... nadal mam wrażenie, że on się nie najada (nieważne, że przybiera 40g na dzień i wszyscy lekarze, położna mówią że mam pokarm i jest ok), nie ma mowy o jakimś jedzeniu co 3 godziny, często płacze a ja nie wiem, czy z głodu czy z innego powodu, ma problemy z brzuszkiem (pediatra przepisała nam delicol, zobaczymy czy pomoże) itd. Najgorsze że nie umiem jeszcze rozpoznać sygnałów, jakie mi daje moje dziecko.. jestem sfrustrowana i zła
Co do szczepienia, to my idziemy w czwartek. Po rozmowie z pediatrą zdecydowaliśmy się na 5w1 i osobno wzw, ale ta płatna.
Co do pomocy mężów, to ja też nie narzekam. Mój M. robi w domu wszystko, sprząta, myje naczynia, robi śniadania, kolacje, zajmuje się małym. Parę razy miałam wychodne i M. świetnie sobie radzi, tylko ja mam zawsze stracha, że młody będzie głodny więc nie wypuszczam się daleko.
Aaaa, i mamy trądzik niemowlęcy. Zalecenia- kąpiele w nadmanganianie potasu i maść.
Josie super humorek mojego małego to może razem z jakieś 20 minut Reszta to jedzenie (wiszenie na cycku), spanie (ma z jedną dłuższą 2godzinną drzemkę, reszta to takie podsypianie 20 minutowe), marudzenie i płacz
Nie dałam rady do Was ostatnio zajrzeć, bo młody daje dżezu a ja przechodzę lekki kryzys. Mam wrażenie, że moje życie to chaos, którego nie potrafię ogarnąć i bardzo mi z tym źle. Tym bardziej, że jestem poukładaną osobą i przy pierwszym dziecku szybko udało mi się wbić w pewne rytmy. Z Julkiem jest zdecydowanie inaczej, je kiedy chce, zasypia też, a ja nie mam pomysłu jak to zmienić, uregulować ..
Oczywiście powodu naszych problemów upatruję w karmieniu piersią ... nadal mam wrażenie, że on się nie najada (nieważne, że przybiera 40g na dzień i wszyscy lekarze, położna mówią że mam pokarm i jest ok), nie ma mowy o jakimś jedzeniu co 3 godziny, często płacze a ja nie wiem, czy z głodu czy z innego powodu, ma problemy z brzuszkiem (pediatra przepisała nam delicol, zobaczymy czy pomoże) itd. Najgorsze że nie umiem jeszcze rozpoznać sygnałów, jakie mi daje moje dziecko.. jestem sfrustrowana i zła
Co do szczepienia, to my idziemy w czwartek. Po rozmowie z pediatrą zdecydowaliśmy się na 5w1 i osobno wzw, ale ta płatna.
Co do pomocy mężów, to ja też nie narzekam. Mój M. robi w domu wszystko, sprząta, myje naczynia, robi śniadania, kolacje, zajmuje się małym. Parę razy miałam wychodne i M. świetnie sobie radzi, tylko ja mam zawsze stracha, że młody będzie głodny więc nie wypuszczam się daleko.
Aaaa, i mamy trądzik niemowlęcy. Zalecenia- kąpiele w nadmanganianie potasu i maść.
Josie super humorek mojego małego to może razem z jakieś 20 minut Reszta to jedzenie (wiszenie na cycku), spanie (ma z jedną dłuższą 2godzinną drzemkę, reszta to takie podsypianie 20 minutowe), marudzenie i płacz
Ostatnia edycja:
klusiaM
Fanka BB :)
Tak sobie nosiłam teraz małą i zastanawiałam się jakbym postąpiła...
Mama moja zadzwoniła z pytaniemco ma zrobić. Pisałam już kiedyś o hazardzie mojego brata.
Oczywiście znów narobił długów, tym razem okradł rodziców swojej dziewczyny... I mama mnie pyta co ma zrobić, czy po raz kolejny pożyczyć dla niego, by się nie zorientowali... Nie umiałam jej odpowiedzieć...
Czy ja jako matka pomogłabym po raz kolejny? Pewnie tak...:-(
Jako siostra jakoś mu nie wierzę czy to rzeczywiście od tej osoby. No bo jak udowodni, że akurat stamtąd wziął...?
Matko jak się trzęsę...
Wybaczcie...musiałam się wyżalić...
Iwon Ja mam to samo. Nadia 3 dzień prawie non stop płacze. Już tez nie mamy pomysłu co jest.
Co znaczy jeśli wiadomo,że jest głodna, pokarm aż mi cieknie, więc jest, a ona po chwili cyckania macha łapkami, nóżkami i pojękuje? Brzuszek....? Tylko,. ze ona nie ma tak non stop, tylko właśnie różnie...
Jest dzień, że cały prześpi, a są dni, że ciągle jej coś nie pasuje i w oczach aż widać cierpienie.... Daje 3 dzień syrop na ulewanie, ale nie wiem czy to pomaga, bo własnie nakarmiłam, dałam syrop, po czym ulała....
Daję też czasami SabSimplex, ale nie wierzę chyba, ze pomoże. A własnie...czy któraś z Was podaje te krople? Bo nie jestem pewna ile dawać?
Mama moja zadzwoniła z pytaniemco ma zrobić. Pisałam już kiedyś o hazardzie mojego brata.
Oczywiście znów narobił długów, tym razem okradł rodziców swojej dziewczyny... I mama mnie pyta co ma zrobić, czy po raz kolejny pożyczyć dla niego, by się nie zorientowali... Nie umiałam jej odpowiedzieć...
Czy ja jako matka pomogłabym po raz kolejny? Pewnie tak...:-(
Jako siostra jakoś mu nie wierzę czy to rzeczywiście od tej osoby. No bo jak udowodni, że akurat stamtąd wziął...?
Matko jak się trzęsę...
Wybaczcie...musiałam się wyżalić...
Iwon Ja mam to samo. Nadia 3 dzień prawie non stop płacze. Już tez nie mamy pomysłu co jest.
Co znaczy jeśli wiadomo,że jest głodna, pokarm aż mi cieknie, więc jest, a ona po chwili cyckania macha łapkami, nóżkami i pojękuje? Brzuszek....? Tylko,. ze ona nie ma tak non stop, tylko właśnie różnie...
Jest dzień, że cały prześpi, a są dni, że ciągle jej coś nie pasuje i w oczach aż widać cierpienie.... Daje 3 dzień syrop na ulewanie, ale nie wiem czy to pomaga, bo własnie nakarmiłam, dałam syrop, po czym ulała....
Daję też czasami SabSimplex, ale nie wierzę chyba, ze pomoże. A własnie...czy któraś z Was podaje te krople? Bo nie jestem pewna ile dawać?
Ostatnia edycja:
Witam,
buziak dobre kawały, nie ma co poprawiłaś mu humor
a co do samopoczucia, dzięki że pytasz ale niestety nic lepiej, jakaś wiecznie słaba jestem i nic mi się nie chce, i strasznie oczy mnie bolą:-( Nie cierpię chodzić do lekarzy, wręcz ich unikam ale jutro mam wizytę o 10, nie czekam dłuzej bo mam też problem z raną po cc:-zawstydzona/y: zwlekałam i pewnie za długo bo mi się z niej ropa sączyła, teraz boli przy każdym zgięciu:-( a ja idę dopiero do lekarza jak sie ledwo na nogach trzymam, wiem wstyd
klusia sama nie wiem co bym odpowiedziała mamie na Twoim miejscu, cięzka sprawa, współczuję. Ale tak jak piszesz gdyby to chodziło o twoje dziecko to na pewno pomogłabyś
Co do mężów to ja na mojego nie mogę narzekać a niestety czasami to robię pomaga bardzo dużo przy dzieciach gorzej jak ma coś zrobić koło domu no ale nie można mieć wszystkiego Kuba uwielbiaspedząć z tatą czas aż czasami mi przykro, przy Wojtku też pomoże - wykąpię, przeiwnie, nakarmi bez problemu kiedy tylko może. W weekendy naprawdę odoczywam kiedy ma wolne a w tyg. też się stara ale wiadomo w nocy pracuje to w dzień musi spać, teraz wszyscy śpią i mam spokój w domu, pogoda super u nas dzisiaj, mąż był z dziećmi na spacerze a ja w tym czasie obiad zrobiłam i posprzątałam. Teraz czekam az Wojtula się obudzi bo będzie głodny jak nie wiem
buziak dobre kawały, nie ma co poprawiłaś mu humor
a co do samopoczucia, dzięki że pytasz ale niestety nic lepiej, jakaś wiecznie słaba jestem i nic mi się nie chce, i strasznie oczy mnie bolą:-( Nie cierpię chodzić do lekarzy, wręcz ich unikam ale jutro mam wizytę o 10, nie czekam dłuzej bo mam też problem z raną po cc:-zawstydzona/y: zwlekałam i pewnie za długo bo mi się z niej ropa sączyła, teraz boli przy każdym zgięciu:-( a ja idę dopiero do lekarza jak sie ledwo na nogach trzymam, wiem wstyd
klusia sama nie wiem co bym odpowiedziała mamie na Twoim miejscu, cięzka sprawa, współczuję. Ale tak jak piszesz gdyby to chodziło o twoje dziecko to na pewno pomogłabyś
Co do mężów to ja na mojego nie mogę narzekać a niestety czasami to robię pomaga bardzo dużo przy dzieciach gorzej jak ma coś zrobić koło domu no ale nie można mieć wszystkiego Kuba uwielbiaspedząć z tatą czas aż czasami mi przykro, przy Wojtku też pomoże - wykąpię, przeiwnie, nakarmi bez problemu kiedy tylko może. W weekendy naprawdę odoczywam kiedy ma wolne a w tyg. też się stara ale wiadomo w nocy pracuje to w dzień musi spać, teraz wszyscy śpią i mam spokój w domu, pogoda super u nas dzisiaj, mąż był z dziećmi na spacerze a ja w tym czasie obiad zrobiłam i posprzątałam. Teraz czekam az Wojtula się obudzi bo będzie głodny jak nie wiem
hatszept
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2012
- Postów
- 717
Młodak, mam tak samo...nie wierzę w swoje szczęscie i dlatego myślę, że cos moze sie stac. Musimy jednak zmienic myslenie, bo przyciągniemy takie nieszczęscia...
Ty tez pisałaś o ślinieniu się i wsadzaniu paluszków i rączki do buzi? Mamy dokładnie tak samo :-) sądzę, ze to zupełnie normalny etap, tylko nie wiem, skąd to slinienie, a zapomniałam wczoraj zapytac na wizycie...
December, dzięki Kocchana za przywitanie mnie w piątek w Sopocie suuuuper pogodą ;-) masakra była ;-) dobrze, ze weekend był juz ok...kurcze, zazdroszcze takiej miejscówki!!! Ładnie u Was bardzo! No i takich morderczych upałów nie uświadczysz!
Dziewczyny, my szczepilismy sie 2 tygodnie temu 5w1 + rota, a wczoraj pneumokoki. Któraś z Was szczepiła juz na pneumokoki? u nas obyło sie na razie bez gorączki, ale mały strasznie długo dzis śpi...TO NORMALNE WEDŁUG WAS?
edek..
Josie,
Moj mały funkcjonuje podobnie...sen w wozku lub w aucie...załamac sie można i skubany ma jakis radar zainstalowany, ze budzi sie zawsze jak zblizam sie do klatki, wiec o zrobieniu czegos w domu moge pomarzyc. U nas tez ok. 20-30 min radosci, a reszta to karmienie, spanie i płacz...rozchmurza sie na macie edukacyjnej, ale widze, ze powoli mu sie ona nudzi i na lezaczku, ktory zakupilismy wczoraj.
Ty tez pisałaś o ślinieniu się i wsadzaniu paluszków i rączki do buzi? Mamy dokładnie tak samo :-) sądzę, ze to zupełnie normalny etap, tylko nie wiem, skąd to slinienie, a zapomniałam wczoraj zapytac na wizycie...
December, dzięki Kocchana za przywitanie mnie w piątek w Sopocie suuuuper pogodą ;-) masakra była ;-) dobrze, ze weekend był juz ok...kurcze, zazdroszcze takiej miejscówki!!! Ładnie u Was bardzo! No i takich morderczych upałów nie uświadczysz!
Dziewczyny, my szczepilismy sie 2 tygodnie temu 5w1 + rota, a wczoraj pneumokoki. Któraś z Was szczepiła juz na pneumokoki? u nas obyło sie na razie bez gorączki, ale mały strasznie długo dzis śpi...TO NORMALNE WEDŁUG WAS?
edek..
Josie,
Moj mały funkcjonuje podobnie...sen w wozku lub w aucie...załamac sie można i skubany ma jakis radar zainstalowany, ze budzi sie zawsze jak zblizam sie do klatki, wiec o zrobieniu czegos w domu moge pomarzyc. U nas tez ok. 20-30 min radosci, a reszta to karmienie, spanie i płacz...rozchmurza sie na macie edukacyjnej, ale widze, ze powoli mu sie ona nudzi i na lezaczku, ktory zakupilismy wczoraj.
Ostatnia edycja:
Iwon
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2005
- Postów
- 7 810
Klusia u nas też nie codziennie, ale coraz częściej mały właśnie w trakcie jedzenie po kilku, kilkunastu minutach zaczyna płakać, sapać, robi się czerwony, stęka, czasem pierdzi.. Początkowo myślałam - nie najada się, może mu mleko nie leci. Ale jak daliśmy butelkę - było to samo. Poza tym widziałam, że pokarm mi leciał z piersi. Dlatego postanowiłam pójść do pediatry i ona stwierdziła, że tak często bywa u dzieci karmionych piersią, wiąże się to z niedojrzałym układem pokarmowym. Kazała kupić krople delicol i podawać 4 razy dziennie przed karmieniem. Trudno mi powiedzieć czy pomagają, bo dzisiaj jest lepiej, ale sama wiesz, jutro już może być inaczej. Poczekam kilka dni na ocenę...
Codziennie gadam telefonicznie z koleżanką, która rodziła 27 lipca. Jej malutka od początku praktycznie cały czas placze. Nie ma przespanej albo chociaż spokojnej godziny. Nawet w nocy niestety. Obydwoje z mężem już chodzili po ścianach ze zmęczenia aż poszli prywatnie do pediatry bo na wizytę w przychodni musieli kilka dni czekać. Lekarka zaleciła krople Biogaia i o dziwo pomogło. Przespała w nocy bez przerw 4 godziny, a w dzień już zdecydowanie jest spokojniejsza. Może i u Was dziewczyny by pomogły? Tyle, ze podobno cholernie drogie są bo prawie 50zł kumpela zapłaciła, ale warto jak widać.
Ja na Szymka od jakiegoś czasu narzekać nie mogę i mam odwrotnie niż Wy - zaśnie w domu w leżaczku, a w wózku czy aucie to rzadko. Teraz leży w leżaczku od pół godziny i nawija do ruszającej się małpy :-). Nie jestem mu wcale potrzebna w tej chwili. Na calą dobę to płacze może 2 minuty i z reguły wtedy gdy szykuję mleko bo wcześniej zapomniałam . Czasami zdarza mu się pomarudzić, ale nie jest to płacz tylko takie kwękanie ze zmęczenia jakby. Walczy wtedy chłopak sam ze sobą aby nie usnąć i tak kwili sobie. Wtedy wystarczy odrobina cierpliwości i najczęściej trzeba go uspać będąc przy nim bo inaczej to nie wiem jak to by się skończyło.
edek: Czy któraś używa pampersów Huggies? Nie wiem czy jaje źle zakładam czy one takie badziewne są. No co 2 góra 3 godziny muszę zmieniać bo inaczej przeciekają bokami. Normalnie kupuje tylko pampersy, ale tym razem nie mogłam w mieście znaleźć rozmiaru 2 a były tylko Huggiesy, więc kupiłam. No i porażka totalna. Nie dość że mniejsze to jeszcze drożej wyszły.
Ja na Szymka od jakiegoś czasu narzekać nie mogę i mam odwrotnie niż Wy - zaśnie w domu w leżaczku, a w wózku czy aucie to rzadko. Teraz leży w leżaczku od pół godziny i nawija do ruszającej się małpy :-). Nie jestem mu wcale potrzebna w tej chwili. Na calą dobę to płacze może 2 minuty i z reguły wtedy gdy szykuję mleko bo wcześniej zapomniałam . Czasami zdarza mu się pomarudzić, ale nie jest to płacz tylko takie kwękanie ze zmęczenia jakby. Walczy wtedy chłopak sam ze sobą aby nie usnąć i tak kwili sobie. Wtedy wystarczy odrobina cierpliwości i najczęściej trzeba go uspać będąc przy nim bo inaczej to nie wiem jak to by się skończyło.
edek: Czy któraś używa pampersów Huggies? Nie wiem czy jaje źle zakładam czy one takie badziewne są. No co 2 góra 3 godziny muszę zmieniać bo inaczej przeciekają bokami. Normalnie kupuje tylko pampersy, ale tym razem nie mogłam w mieście znaleźć rozmiaru 2 a były tylko Huggiesy, więc kupiłam. No i porażka totalna. Nie dość że mniejsze to jeszcze drożej wyszły.
Ostatnia edycja:
reklama
Ruda1979
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Listopad 2011
- Postów
- 906
cześć dziewczynki
Buziak - dzięki za kawały,mój M. leżał na podłodze i płakał;-)
Młodak - ty się kobieto nie sugeruj dr googlem,bo wtedy na bank znajdziesz coś,co pasuje do objawówmasz świetnego synka i masz się nim i z nim cieszyć a nie szukać dziury w całym!!!
Hatszept ciebie to też dotyczy!!!
Niespodzianka przytulam mocno.Jak mnie męż wkurzy to sobie tłumaczę,że to tylko facet-istota niedorobiona,której jak nie narysujesz czego wymagasz to nie zrobi.
Polaa zdrówka!!
Co do rytmu dnia to u nas jest tak:6-7 pobudka,toaleta poranna,zabawa;o 8 jedzonko i do łóżeczka,2 godz.drzemki,o 10 pobudka i zabawa,11 karmienie i do 14 nie śpimy-bawimy się razem albo Jachu sobie leży gada,ogląda świat,kolejne karmienie i spanko 3-4 godziny,karmienie,zabawa,kąpiel,karmienie i spanko:-)ostatnie karmienie ok.22 a ranne 4-5:-)Ogólnie to Jachu nie płacze,nawet jak jest głodny to bardziej marudzi.
Buziak - dzięki za kawały,mój M. leżał na podłodze i płakał;-)
Młodak - ty się kobieto nie sugeruj dr googlem,bo wtedy na bank znajdziesz coś,co pasuje do objawówmasz świetnego synka i masz się nim i z nim cieszyć a nie szukać dziury w całym!!!
Hatszept ciebie to też dotyczy!!!
Niespodzianka przytulam mocno.Jak mnie męż wkurzy to sobie tłumaczę,że to tylko facet-istota niedorobiona,której jak nie narysujesz czego wymagasz to nie zrobi.
Polaa zdrówka!!
Co do rytmu dnia to u nas jest tak:6-7 pobudka,toaleta poranna,zabawa;o 8 jedzonko i do łóżeczka,2 godz.drzemki,o 10 pobudka i zabawa,11 karmienie i do 14 nie śpimy-bawimy się razem albo Jachu sobie leży gada,ogląda świat,kolejne karmienie i spanko 3-4 godziny,karmienie,zabawa,kąpiel,karmienie i spanko:-)ostatnie karmienie ok.22 a ranne 4-5:-)Ogólnie to Jachu nie płacze,nawet jak jest głodny to bardziej marudzi.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 222 tys
Podziel się: