alijenka
nie wiem, nie siedzę tam w sejmie, może jakbym tam była to bym myślała nad tym jak to rozwiązać, to są straszne dylematy, kasa pójdzie na buty i alkohol tak jak mówisz a potem tej sumy zabraknie i zamkną np. wydział onkologii dziecięcej w jakimś szpitalu...Nie ma jednoznacznego rozwiązania, które zadowoliłoby wszystkich niestety
nie wiem, nie siedzę tam w sejmie, może jakbym tam była to bym myślała nad tym jak to rozwiązać, to są straszne dylematy, kasa pójdzie na buty i alkohol tak jak mówisz a potem tej sumy zabraknie i zamkną np. wydział onkologii dziecięcej w jakimś szpitalu...Nie ma jednoznacznego rozwiązania, które zadowoliłoby wszystkich niestety