esperanza, ja mialąm sporo szwów zewnętrznych i wewnętrznych, ale nic mnie nie bolało, jakoś bardzo szybko mi się wygoiły.
kasia.natka, ja się jeszzce nie odważyłam, bo już było prawie suchi a od 4 dni znowu się leje i to czuję jak strumyk ze mnie wypływa, krew ze skrzepami.
no właśnie - też miałam o tych stanikach napisać - ze w nocy nie chodzi o to ze cieknie tolko o to, że będą obwisłe. Ja szczerze mówić przez 2 lata karmienia Ali spałam w staniku i to włąśnie takim dość mocno zabudowanym Bravado, abo w jakimś gimnastycznym Gatta.
Dziewczyny nie macie problemu z tym, ze mleko za bardzo tryska ? U mnie jest z tym coraz gorzej, jak mały wypuści sutek z buzi to tryska na pół metra dosłownie. Musze non stop pilnowac z pieluchą, bo jesteśmy obydwoje pozalewani cały czas. To z lewej piersi, a z prawej z kolei leje się normalnie strumieniem jak z kranu i też go zalewa, biedak się krztusi.
Bróbowałam kłaść go nabrzuszku na swoim brzuch, zeby ssał od góry, ale niewiele to pomaga. No masakra.
AVO u mnie już lepiej z kondycją jeśli chodzi o chodzenie, ale ręce mam słabe, a sporo Wojtka noszę. Karmić w nocy też już zcasem nie mam siły i kłądę się z nim do łóżka - tylko, ze on strasznie ulewa, wiec nie bardzo lubię go karmić na leżąco.
A najbardziej meczy mnie biodro - tydzień ppo porodzie coś mi się stało w prawie biodro, i jak chodze i obciążam prawą nogę to ból niesamowity w pośladku czuję. Jak mam Alą na huśtawce pohuśtać i unieśc tą huśtawkę to ledwo daję rade z bólu, jak wciągam wózek po schodach to samo. Po domu kuśtykam, nie wiem, chyba mi samo nie przejdzie

((