reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

Wróciłam...zapisałam się na ktg jutro na 12...sprawdzili tylko tętno Małej i gud ;D Do szpitala pojechałam bo coś się ze mnie sączyło w nocy...myślałam, że to wody...a dzidzia bez wody w domu to tylko do 6 godzin powinna, więc musiałam się upewnić...no i uffffff...worek owodniowy w całości :) Dostałam takie patyczki do sprawdzania...jak będą wody to patyczek zabarwi się na fioletowo...tyle z głowy...a tak poza tym rozwarcie mam na 4cm i właściwie to mogłam zostać...ale jak full natural wybrałam, więc wróciłam do domu...i uparcie twierdzę, że doczekam w domu przynajmniej do 7 cm!!! Mam pożyczonego tensa...więc jak coś będę się łagodzić ;D

o to b. ladne rozwarcie juz masz, ja w dzien porodu mialam tylko niecaly 1 cm :/ a z wiktorem skonczylam swój poród na 3cm rozwarcia haha wiec nigdy nawet do tych 4 nie doszłam :))
 
reklama
Witam się i ja :-)

ciągle 2w1 :-)

po wczorajszym odwiedzeniu kościoła, wizycie w ikei, jeździe samochodem po dziurach, łącznie około 3,5 h wieczorem pojawiło się coś jakby skurcze , bolało trochę i jak przyszło tak przeszło
noc przespana z jednym wstawaniem na siku i cisza , czekamy dalej :wściekła/y:
a już miałam nadzieje :-(

waris, carla - &&&&& oby poszło szybko

delwer, kamila - zazdroszczę powrotu do normalnej wagi , ja obecnie unikam lustra bo wyglądam jak wielgaśne prosie :szok:

wywołującym porody życzę sukcesów

za wizytujące &&&&&&&&
 
Ja dzisiaj robię ostatnie pranie rzeczy dla niuni - pieluchy, jakieś ręczniki i własnie sterylizuję laktator ... wiecie co mi działa na nerwy? Że to całe generalne sprzątanie nie ma sensu, skoro po tygodniu znowu jest bajzel :baffled: No wiadomo, że teraz to tylko wystarczy na bieżąco z grubsza ogarniać, ale same wiecie... fajnie by było gdyby tak wszystko lśniło przez parę dobrych miesięcy :sorry2: A tak mam nerwa, bo np. dywany wyprane a tu coś komuś z talerza spadnie, okna pomyte a tu deszczyk kropi itp.

Znam ten ból... Ja teraz wiedząc, że idę w środę do szpitala to mniej więcej ogarnę tyle ile mogę, ale już napisałam mężowi kartkę co jeszcze trzeba zrobić podczas naszej nieobecności i w sumie już głównie chodzi o sprzątanie, bo tak to wsio gotowe. No i te okna!! były pomyte a po deszczu znów są brudne:wściekła/y:

Jutro, najpóźniej pojutrze będę mieć małą przy cycu, strasznie się cieszę ale też się boje, wolałabym pojechać do szpitala "z zaskoczenia" ale staram się poszukać jakiś pozytywów żeby jutro nie beczeć mężowi rano jak pójdzie do pracy, pewnie będę już wieczorem
Biorąc pod uwagę mój pierwszy wyznaczony termin to też już jestem dwa tygodnie po

Właśnie dzisiaj koleżanka zapytała mnie jak to jest jak zna się termin przyjścia na świat swojego dziecka, bo ona pojechała z "zaskoczenia". I powiem Ci, że zaczęłam jej pisać o moich odczuciach i chyba wyszło więcej plusów niż minusów, choć z drugiej strony ja o tym, że to na pewno będzie nie później niż w czwartek dowiedziałam się niedawno. Ale jakoś dobrze mi z tą myślą, że wiem, że nie przenoszę, bo czas już mi się cholernie dłuży a jeszcze jakbym miała czekać to chyba na głowe bym dostała. Poza tym obawiałam się strasznie korków związanych z euro,strajkami itp. gdybym zaczęła rodzić w godzinach szczytu:-D a jeśli chodzi o strach przed samą sytuacją, to miałam jakieś tam obawy związane z porodem sn, zwłaszcza jeśli chodzi o to, żeby dzidzia nie miała żadnych powikłań okołoporodowych i przed CC obawy też mam, ale bardziej o to, żeby ze mną było ok, bo jakby nie było przy cesarce dzidzi raczej nic się nie dzieje, poza tym, że nie jest to poród fizjologiczny.
 
Kurcze dziewczęta, chce babke ziemniaczaną dziś zrobić i chyba kupiłam za mało ziemniaków;9 a za nic nie chce mi się iść drugi raz do sklepu ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh;(

Carla, to miejmy nadzieję, że TA chwila nadejdzie szybciutko

gosikk mam to samo....( az mi przed sama soba glupio, że tylko o jedzeniu myslę;(
 
Ostatnia edycja:
Jeszcze mnie dopisać do listy nierozpakowanych proszę:)

Gosikk, ja też ostatnio ciagle jem. A jakie mam zachcianki. Ja sobie tłumaczę tym, że organizm się domaga pyszności bo podczas karmienia nie wszystko można będzie wcinać. I tak pozwalam sobie na fast foody, colę, zupki chińskie i inne "świństwa". A maluszkowi to już raczej nie zaszkodzi :)
 
oj, piwa tez bym się napiła .... ostatnio jak widziałam reklamę jakiegoś piwa to ślina ciekła jak szalona .. takie zimneeeeeee, mniammmmm :-)

Monika20078, widzę że Ty też lubuskie, gdzie zamierzasz rodzić? bo ja pierwszego syna rodziłam w zielonej, a teraz jestem zdecydowana na nową sól ....
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
gosikk koniecznie piwa;D racja;D mi to tylko strach, że piwa sie napiję a zacznę rodzić to w szpitalu se pomyslą, że wyrodna matka;)

Monika- ja tez na wszystko sobie pozwalam tłumacząc że to moje ostatnie podrygi;)ze jak urodzę to trzeba będzie się wziąć więc wcinam wszystko póki mogę...

U mnie mały buszuje sobie w brzuchu w najlepsze;) Nic nie zapowiada zmian;)
 
reklama
Do góry