Chyba termin jednak się sprawdzi, no od wczoraj to ja nie robię nic. Wyszłam dziś tylko po maślankę na chłodnik, położyłam się i leżałabym tak cały dzień już, ale synowi obiad trzeba dać. Czekam tylko, aż tatuś wróci...
A telefonów to już dość mam. Jak nie byłam dostępna na gg, to już bratowa wydzwaniała co jest ze mną, wydzwaniała do mojej siostry i nie wiem kogo jeszcze...chyba przestanę odbierać.
Teściowa tez już się ostro grzeje. W sobotę jadę do szpitala na ktg, bo termin. No więc ona już podjarana, że do Kuby przyjedzie.
Ja: a po co? Podrzucimy Ci go na godzinkę i masz wolne.
A ona: A jak Cię zostawią?
Ja:"Jezuuuuu. To zostawią, to Kuba posiedzi dłużej u Ciebie".
Bo przecież wnuczkiem u siebie nie umie się zająć, że niby mało miejsca ma. A my to mamy apartamenty??? Ogród i w ogóle??? Sorry, że ciągle na nią narzekam, ale gdzieś muszę się wyżyć
. Dziś Kuba do niej: Babciu, chcę Cię przytulić i poprosić, byśmy poszli nad kanałek. Ona: "O nie. Tam to nie, za daleko". No żesz.... 10 min w 1 stronę...ależ daleko. Najlepiej to by go w domu trzymała...przy bajkach kilka godzin...
Z jej grzaniem to o wszystko chodzi. Na nasz ślub byliśmy ponad pół h wcześniej i wszyscy stali przed kościołem nie wiem po co, bo ona tak popędzała...
Nadia jest bardzo nisko już, czuję to i widzę po pępku.... normalnie czuję coś twardego na udach jak siedzę...
A to szafa dzieci, tzn w większości najmłodszej panny;-)(do pół roku)
Podliczyłam właśnie wszystko, bo mam zdjęcia każdej rzeczy w kompie, podzielone na moje i do oddania(do 2,5 roku wszystko)
Ciepłe(bluzy, sweterki, kurtki, płaszczyki) 54
Dół(spodnie, spodenki, spódniczki) 133
Komplety(piżamy, dresy)6
Pajace, śpiochy, rampersy 49
Sukienki, tuniki 69
I do tego dodatki: czapki, rajstopki, skarpetki, majtki, buty...
Jestem zdrowo walnięta???
. tak, wiem
Po pierwsze lubię wiedzieć gdzie i co mam, a po 2 musiałam to jakoś posegregować, bo inaczej nie doszłabym później co mam oddać.