Witam Was,
nie było mnie kilka dni i przyznaję nie jestem w stanie nadrobić.
Gratuluję Kamili bo widzę że rozpakowana, my zaś nadal w dwupaczku ;-) ale dostałam pozwolenie od lekarza że mogę już rodzić. Malutka waży prawie 3 kg, szyjka się skraca i robi się miękka, przepływy ok. Niestety oznajmił mi że 7 czerwca wyjeżdża na urlop i nie będzie go
mam nadzieję że do tego czasu urodzę choć na razie sie nie zapowiada. NIE NARZEKAJĄC A OZNAJMIAJĄC biodra bolą, kokoszka też ( coś mi tam strzyka) no i kręgosłup mi nawala po lewej stronie ( mam skoliozę) już całą dobę ( wcześniej tylko w nocy) ale co tam już bliżej niż dalej, damy radę. Macica się stawia, skurczy raczej nie mam. Gin kazał mi odstawić już no spę oraz aspargin. Pozwolił też na zmolestowanie męża bez szaleństw ale nie wiem czy zdołam
, mam +16 z czego przez ostatni miesiąc przybyło mi prawie 5kg
, po wyjściu ze szpitala dosłownie żrem a nie jem, mam na wszystko ochotę aż się sobie dziwię. Rozstępów na brzusiu brak ale za to na cysiu mi się pojawił jeden nie wiem dlaczego bo przecież nie mam mega balonów.
Ostatnio jeszcze pobuszowałam ciut na allegro, ciut zaczęłam spacerować i sprzątać. Po każdym takim wyczynie odbębniam drzemkę ( jak nigdy).
To tyle u mnie.
Wyłapałam że :
-Tialanka masz piwnicę wylaną, wielkie gratki, u nas dziś zaczynają więźbę dachową
-Buziaku chyba w szpitalu jesteś, powodzonka i kciuki trzymam
-Nanulika z Tobą też jestem całym serduszkiem, trzymaj się dzielnie i nie poddawaj, trzymam &&&&
-Mlodak we wtorek masz cesarkę,super, ja też chciałabym juz wiedzieć kiedy urodzę jednak u mnie na razie szykuje się sn nie wiadomo kiedy, mała jest ułożona główką do dołu a ost miesiączke też miałam 4 września tak jak ty
trzymam &&&
w ogóle za wszystkie prawie rodzące i oczekujące trzymam kciukaski bo niestety już nie pamiętam u której co i jak, sorki.
Pozdrowionka dla Was i dla waszych maluszków
P.S
Hatszept ze mnie też skrzepy leciały jak byłam w szpitalu, nic na powstrzymanie krwawienia nie otrzymałam ale za to monitorowali mnie na ktg jakieś 3 godz. Nie chciałabym abyś popadła w panikę ale na twoim miejscu pojechałabym na IP już dzisiaj. U mnie to było najpierw krwawienie, a późnej te skrzepy wyleciały 3 czy 4 ale całkiem spore. Gdyby ich było więcej podają krew bo tak być nie może no i nie wiesz skąd te skrzepy lecą. Na usg sprawdzą ci czy łożysko się nie odkleja itp. Lepiej jedź i sprawdź to. Trzymam kciukaski.