Czy może mnie ktoś dobić?!
Po tej nieprzespanej nocy jestem nie do życia - cały czas leżę. Skurcze nieregularne ale są cały czas. Jeśli ja mam tak żyć jeszcze trzy tyg to dostanę depresji przed=porodowej! Po dzisiejszym badaniu - nawet jak skurcze będę miała regularne to nie wiem czy pojadę na porodówkę - jak jeszcze raz usłyszę po bad ginekologicznym, że nic się nie dzieje to oszaleje!!!
Mam jeszcze czas do terminu i chętnie poczekam do 40 tyg, ale błagam o odejście wszystkich dolegliwości: ja mogę sapać, pocić się, niech mnie nawet plecy bolą - ale nich mam możliwość wyjścia z domu chociaż na 30 min spacer bez bólu.
Przepraszam ale brak sił, a że sama jestem w domu to musiałam pomarudzić choć na bb.
Po tej nieprzespanej nocy jestem nie do życia - cały czas leżę. Skurcze nieregularne ale są cały czas. Jeśli ja mam tak żyć jeszcze trzy tyg to dostanę depresji przed=porodowej! Po dzisiejszym badaniu - nawet jak skurcze będę miała regularne to nie wiem czy pojadę na porodówkę - jak jeszcze raz usłyszę po bad ginekologicznym, że nic się nie dzieje to oszaleje!!!
Mam jeszcze czas do terminu i chętnie poczekam do 40 tyg, ale błagam o odejście wszystkich dolegliwości: ja mogę sapać, pocić się, niech mnie nawet plecy bolą - ale nich mam możliwość wyjścia z domu chociaż na 30 min spacer bez bólu.
Przepraszam ale brak sił, a że sama jestem w domu to musiałam pomarudzić choć na bb.