katrina115
Potrójna Mama
asiia - mi kazali sie zgłosić po usg (juz po terminie) w środę wieczorem, w czwartek od rana wywoływali mi poród (dwa żele z oksytocyna dostałam pierwszy o 7.30 drugi o 15.30), potem pod wieczó lekarz przebił mi pęcherz, żeby przyspieszyć. Około 1 w nocy zaprowadzili mnie na porodówkę i juz o 6.02 mała sie urodziła.
To był piątek. Ponieważ wszystko było OK, to mogłabym wyjść juz w sobotę, ale raz, tu maja przesąd, że ja w sobote wyjdziesz, to jeszcze wrócisz, a poza tym, chciałam mieć pewność, że mała nie bedzie miała żółtaczki itd. i wyszłam w niedzielę. Jak nie masz w domu dzieci, które czekaja, to spokojnie 2 dni, czasami 3 mogą Cię przetrzymać, chyba, ze maluch ma mocna żółtaczkę, to dłużej wiadomo, ale jak Ci sie spieszy to juz nastepnego dnia wychodzisz, jak jest wszystko OK. Tylko po cesarce to chyba 5 dni dziewczyny były w szpitalu.
Nie wiem jakie masz wspomnienia ze szpitala w Pl, ale ja tu po pobycie jestem bardzo miło zaskoczona.
Sale porodowe na jedną rodzącą - może byc z Tobą osoba towarzysząca np. mąż - ja nie chciałam, masz do dyspozycji cały czas swoja położną, która cały czas Cię monitoruje, potem przyszły chyba jeszcze dwie - juz na końcu, żeby pomóc przy dzidzi. I to jest tutaj standard.
To był piątek. Ponieważ wszystko było OK, to mogłabym wyjść juz w sobotę, ale raz, tu maja przesąd, że ja w sobote wyjdziesz, to jeszcze wrócisz, a poza tym, chciałam mieć pewność, że mała nie bedzie miała żółtaczki itd. i wyszłam w niedzielę. Jak nie masz w domu dzieci, które czekaja, to spokojnie 2 dni, czasami 3 mogą Cię przetrzymać, chyba, ze maluch ma mocna żółtaczkę, to dłużej wiadomo, ale jak Ci sie spieszy to juz nastepnego dnia wychodzisz, jak jest wszystko OK. Tylko po cesarce to chyba 5 dni dziewczyny były w szpitalu.
Nie wiem jakie masz wspomnienia ze szpitala w Pl, ale ja tu po pobycie jestem bardzo miło zaskoczona.
Sale porodowe na jedną rodzącą - może byc z Tobą osoba towarzysząca np. mąż - ja nie chciałam, masz do dyspozycji cały czas swoja położną, która cały czas Cię monitoruje, potem przyszły chyba jeszcze dwie - juz na końcu, żeby pomóc przy dzidzi. I to jest tutaj standard.