reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

Wszyscy mi mowia ze sie nie obejrze a beda z powrotem:tak:
a po drugie mam szanse odpocząć;-) i porobic to na co nigdy nie mam czasu:tak: wiec nie bedzie tragedii ale smutno na pewno tak bo przeciez dwa lata i 4 miesiace ciagle z Nim:tak: a nagle sama w domu, ja nie wiem jak moj mąż dawął rade jak ja z Nim lecialam sama na dwa tyg. Mowil ze az glupio bylo bo mu nikt nad glowa wiecznie nie gadał:-D (chodzilo o mnie heh)
 
reklama
Dziewczyny mamusie pełną parą takie kochane....tęsknotki ......mi tu zaczyna brakować mojej chrześnicy która zawsze rano Mnie budziła i krzyczała ciosia ciosia oć miki i pić.....a teraz to ja nie sypiam po nocach nos zatkany kręgosłup boli i mały nisko siedzi ..więc czuje się mało kobieca a raczej jak staruszka .......
Wczoraj była kolacja urodzinowa i dostałam jajecznicą w czoło....:zawstydzona/y:
kucharz rzucał każdemu do paszczy że tak powiem a Ja mała kulka dostałam w czoło a kucharz miał 195...
Oczywiście było dużo śmiechu a przyszła teściowa dostała pustą skorupką po jajku bo tam takie ewolucje były...
Niestety niema tutaj poduszek typu rogal i będe musiała zwijać kołdrę...
:eek:
 
kurcze ale stresa zlapalam, polozylam sie spac, leze sobie spokojnie az nagle maly jakby drgawek dostal takie meeeega szybkie ruchy to trwalo kilka sekund. przewrocilam sie na drugi bok i znow to samo o_O
od razu odpalilam internet poczytalam troche i niby to normalne... teraz sie juz rusza jak zwykle wiec chyba wszystko ok ale niezle sie wystraszylam...

pauli.a co to za dziwny zwyczaj - rzucanie jajecznica? o_O
 
Ostatnia edycja:
Hej,
Nie zaglądałam kilka dni a tu tyle naskrobałyście…
A to nawarstwiły się wizyty koleżanek, a to ja nie za bardzo się czułam. Dziś np. tak mi ciężko oddychać, nie mogę tchu złapać, jakby jakiś nerwoból. Siedzieć nie mogę, bo kręgosłup zaraz boli, jak chodzę, to coś tam łapie, brzuch twardnieje… zaczął się najgorszy czas.
Do tego mój 3latek od niedzieli ma taki czas, że…. no w niedzielę poryczałam się już z niemocy, wczoraj też najgrzeczniejszy nie był… Nie wiem co w niego wstąpiło, myślałam, że bunt 3 latka już minął, trwał kilka miesięcy… Oby to było chwilowe, bo nie dam rady. Któraś z Was pytała czy lubię buntowników(jak była mowa o aktorach)...tak, ale nie w domu ;-)

Nanulika Jak zdrówko?

Karamija Moja kolezanka ma duży problem z zatokami, w ciąży i teraz po porodzie wróciło…. wiem co czujesz z jej opowieści

December Ja tak miałam w pierwszej ciąży, teraz nie, może wszystko już się rozciągnęło co miało;) Wiem co za ból. Pisałam o nim jakiś czas temu, jakbym się „przytulala” całą noc i to nie raz:-D

Alijenka Ja też mam w czwartek. Zresztą chyba jeszcze nie jedna z nas ma w czwartek wizytę?

Kamila Ja mam to samo, że idę szybciej i muszę stanąć , bo ciągnie mnie do dołu. A zakupów nie noszę, zawsze biorę wózek, mimo, że Kuba mało siedzi w nim, ale dla samych zakupów, a kosz pojemny, często kupuję powiedzmy 3 kg ziemniaków, 2 kg jabłek, xxxxx rzeczy i daję radę:szok:

Sunshine Ja również czuje się niepełnosprawna, gdy chodzić nie mogę. Nie mam tak jak Ty, tylko wyżej, ja od lat mam najczęściej ból w okolicy kości ogonowej po prawej stronie, tak promieniuje, że boli cały poślad i co krok to jakby szpila wbijana. Po ciąży się tym zajmę poważnie.

Veritaserum Co do ciśnienia, to ja zawsze nie miałam za wysokiego, najwyższe to 120/80, ale zazwyczaj duzo niżej, a ostatnio to przeważnie 75/50(jak w poniedziałek byłam na pobraniu to zmierzyłam, bo czułam ze odlatuję), a połozna, ze to przez tego pasożyta
A co do mówienia o dziecku, kurcze ja też taka jestem. Jakoś nie umiem się chwalić. Jak koleżanka podniecała się, że jej dziecko zaczyna mówić, to mi jakoś było głupio się chwalić, że mój ( miesiąc starszy tylko) to już od roku mówi pięknie. Po co opowiadać, to widać, słychać…
A jeśli chodzi o czkawki… Ja niestety jestem dowodem na to, ze jak jest czkawka w brzuchu, to potem jest czkawka non stop i kolki też są. I właśnie się zmartwiłam teraz, bo od kilku dni jest czkawka w brzuchu…a ja kolejnej kolki nie przeżyję chyba
Co do depilacji Ja teraz to na czuja po całości:-D Używam dziecięcego żelu do kąpieli, po nim nie mam zadnych wysypek, zacięć, a maszynkę ukradłam T (sprawił sobie nową zabawkę) i mi pasuje.

Pola Asia… Cięzko jest bez Kubusiów:-(. Dla Poli to dobrze, bo ma szansę odpocząć, ja jak mogę (czyli 2 razy w zyciu jak do tej pory) zawożę Kubę do mamy(50km), gdy ma urlop, a sama robię to czego bez niego nie mogę, czyli wychodzę z T wieczorami, czy po prostu nie robię nic. Wiem, ze z babcią mu dobrze, bo w zeszłe wakacje to nawet płakał strasznie, ze nie chce do domu, tylko rodzice mają do babci przyjechać. Gdy wiesz, ze dziecku nie dzieje się krzywda, to dobre dla obu stron. U Asi mniej przyjemna sytuacja, ale rzeczywiście zobaczysz, że Kubuś nie będzie pamiętał tego czasu bez mamy. Pamiętaj wszystko dla dobra Twojego i maluszków. Musicie te rozłąkę jakoś przeżyć. I dobrze, że choć na troche się wyrwałaś ze szpitala. Swoją drogą…jak to zrobiłaś? Po prostu wyszłaś?
Josie Ja właśnie obserwuję to samo… Mała tak jakby podskakiwała, aż boli, szybko, energicznie, nie wiem co ona ćwiczy.
Przed chwilą czułam coś jakby gruba żyła, nie wiem czy to moje coś, czy jej jakaś kostka...
chyba czas się położyć, bo strasznie szaleje

Dobranoc mamunie!
 
No to sie wyspałam ;///
Juz godzine walcze z poduszka i nic, wiec nie mecze sie tylko porobie cos kreatywnego - posiedze na BB hehe:-D

asiia - kurcze jak m sie szkoda Waszego małego zrobiło jak napisałas, ze on tak bidulek teskni... az Cie odtraca - ma zal do Ciebie,kurcze co w tym malutkim łebku siedzi co??? Asiia - rozmawiaj z nim duzo!! Ja wiem ze łatwo mi sie mądrzyc z przed kmputera,ale wierz mi ze dzieci wiecej rozumieja niz nam sie wydaje.. Mów mu jak wazny jest dla Ciebie, ze tez do niego mocno tesknisz, dzwon do niego 15razy dziennie i ogladajcie sie na skypie kiedy tylko sie da..
Raz mielismy taka sytuacje, ze z B pojechalismy do szpitala a D musiał zostac z babcia. Nagle 3osoby z domu wyjchały a on bidulek został sam -był m/w w wieku Waszego Kuby. Jak wrócilismy pobiegłam do niego jak najpredzej a on mnie odepchnął - tez mi mowił zebym sobie poszła itp
Taka głupia matka tereska jestem ze wieczorem ułozyłam sobie obydwóch do spania ze mna /p poszedł w odstawke a ja nie umiałam spac z jednym ;/// - i gdy jeszcze wstałam do wc D zaczął głosno płakac. P podbiegł do niego ale nie przestawał.Płakał przez sen i wystarczyło ze podeszłam a on przestał :eek: wyczuł mnie przes sen i moentalnie w ułmku sekundy sie uspokoił - to był najpiekniejszy dowod miłosci,zaleznosci, bezgranicznego zaufania i oddania!!! Wtedy zrozumiałam jak wazna dla nich jestem i jakie to piekne:tak:
Kurcze rozbroiło mnie to wtedy!!!
Coz czas na morał - a ja nie wiem co napisac hehe:baffled:
Niech mąż Ci go przywozi ile tylko moze - to dla nego baaardzo wazne i niech to bedzie priorytetem, zeby Wasz staszaczek nie czuł sie odtracony!!! Tymbadziej ze nie wiadomo ile to jeszcze potrwa, ale wiem jedno - DACIE RADE!!! Niedługo w piątke bedziecie w domku i Twoj staszy synek bedzie mogł czuc sie naprawde wany gdy bedzie Ci pomagał hehe :tak: Uszy do góry!!!

polaa - 3dni??? kobito !! ja wiem ze jesli to pierwsze Wasze rozstanie to przezwasz je, ale to dobrze zrobi i Tobie i małemu!!!;-):tak: Pępuszek juz dawno sie zagoił pamietaj!!! A jak bedzie Ci zle to na BB!!!

No to sie pomądrzyłam i co ja mam teraz robic???? :baffled:
 
Ostatnia edycja:
Asia dacie rade, choc pewnie nie jest latwo.
Ja juz dola lapie z powodu rozstania z chłopcem którym opiekuje się od 7lat, a on ma 7,5:( on tez zaczyna przeżywać :( i nie byłą to jakaś tam opieka ja z nim mieszkałam, czasami święta spędzałam jeździłam do polski na 2tyg sama itp. jak go odbierałam z przedszkola to mówił o mamusia przyszła, bo mama to w domu, a teraz :(
 
aga - tez nie spisz????
kurcze ciezkie sa takie rozstania dla nas, a co czuja dzieci ?? ;///

Nie spie tez juz od jakiegos czasu i mam nadzieje, ze dziś lekarka mi chociaz jakas masc zaproponuje, bo naprawde pierd... dostaje :(

A dzieci, a tym bardziej takie 7,5latki przezywają już troche inaczej niż maluchy :( rozmawiałam w świetlicy z jednym z wychowawców i powiedział, ze teraz muszą na niego bardziej uważać, bo może to przeżyć jako strate jednego z rodziców:( kurcze to ja jak miał gorączke czy rozwolnienie noce przy nim spędzałam :(
 
Smutne to strasznie ;(((
Ale istnieje taka mozliwosc zebyscie sie czasem odwiedzali?? jakies wakacje czy ferie???
A co on mówi na to wszystko?
 
reklama
ja tez nie spie... mlody mi kopie zoladek zaczynam sie naprawde stresowac czy nie za duzo tych ruchow od wczoraj....
 
Do góry