reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

Dziewczyny!
Jakiś czas temu byłam na wykładzie Pawła Zawistowskiego. On generalnie na wiele dolegliwości zamiast chodzenia do fizjoterapeuty zaleca ścianę wspinaczkową oraz piłkę! Radzi wyrzucić krzesła i nawet przy kompie, przy jedzeniu u niego w domu siedzi się na piłkach.:tak: Gdybym miała więcej miejsca w mieszkaniu zamontowałabym sobie taką platformę dla dzieci(w tej chwili nie mogę znaleźć filmiku). Ale na wykładzie pokazywał jakie cuda dzieci robią na takiej zwykłej platformie czy drabince. I nie trzeba chodzić do fizjoterapeuty.
No i przypomniałam sobie, że ostatnio kupiłam sobie piłkę(w rossmanie za 25zł), dziś mąż nadmuchał i juz po 20 min. czuję dużą ulgę. I zamierzam korzystać z niej jak najczęściej.
POLECAAAAAM
Paweł Zawitkowski - fizjoterapeuta. Ruch w ciąży cz.5/6 - YouTube
Paweł Zawitkowski - fizjoterapeuta. Bóle w kręgosłupie cz.1/6 - YouTube
Warto obejrzeć filmiki z nim, bardzo ciekawe rzeczy.

A mój synek jaką frajdę ma z tej piłki. Dawno się tak nie cieszył:)))
 
Ostatnia edycja:
reklama
Zajrzałam, żeby sprawdzić, czy Pola napisała, ale widzę, że nie...mam nadzieję, że wsio u niej ok.

Ja się dziś narobiłam a w sumie niedużo zrobiłam. Poprasowałam część ciuszków (na szczęście prasowalnice można zatrzymać na każdym poziomie i prasując mogłam siedzieć), ogarnęłam kuchnie, sypialnie, wzięłam kąpiel i marzę by się położyć, no i przede wszystkim nawiązać kontakt z moją córcią i powiedzieć jej żeby takich cichych dni miała jak najmniej bo mamusia się martwi...

Tak, Paweł Zawitkowski jest świetnym fizjoterapeutą:-) bardzo się cieszę, bo akurat w szkole rodzenia do której się zapisaliśmy są z nim jakieś zajęcia.
Piłkę osobiście też polecam, bo z praktyki wiem, że pacjenci dzięki ćwiczeniom na piłce wychodzili z dużych bóli kręgosłupa. Potem też jest fajna do ćwiczeń z maluchem.
 
Ostatnia edycja:
hej!!!
jutro Was dziewczynki nadgonie bo dzis mi okupuja kompa rodzinnie ;/// ale chciałabym was spytac o jedna rzecz - to głównie do dziewczyn kt przytyły juz z 10kg i wiecej - czy jak kucacie to macie wrazenie twardych zbitych nog????? kurcze bo ja tak i zaczynam sie martwic ;////
 
buziak- ja przytyłam 9 kg i bardzo się z tym źle czuję. Mam właśnie przy kucaniu takie wrazenie, zbite nogi, jakby mi miała skora peknać :(
 
Buziak ja na razie ok 5 ale gdy klade nogi na lawe to lydk sa takie wlasnie twardawe jakby ich bylo wiecej. Bo zreszta jest. Wiec to moze normalne. Nie bola ani nic wiec sie nie martwie. Ale za to w nocy potencjal skurczowy juz czuje. Gdzies przeczytalam, ze trzeba przeciagac nogi ale piatami do dolu nie palcami. I faktycznie, gdy sie skurcz zbliza, to przeciagam pare razy tak i przechodzi. Tez mozna to robic przy scianie. Generalnie rozciaganie.

Zdrowia i relaksacji zycze wszystkim zakatarzonym, pozatykanym, polamanym i lezacym w szpitalach:-)

Ja na razie w ramach cwiczen tez mam nadmuchana w koncu pilke i juz nawet na niej siedzialam planuje jeszcze czesciej bo na krzesle krzyz mi dretwieje i ciezko sie rozruszac.
 
dzieki kochane za odpowiedzi!!!!! czyli to "normalne" abynajmniej ciazowe ;)
bo juz zaczełam sie martwic ze moze za mocno puchne a to mi sie za dobrzene kojarzy ;///

miki - wybacz ja rano przeczytałam wypowiedz miski2 a widziałam miki - wybacz ale odkad jestem w ciazy to u mnie t czeste i normalne hehe ale od razu mi to nie pasowało ;)))

polaa - i co??
 
reklama
Jednak usg mam dopiero jutro z rana .
Puls dzieciaczkow jak najbardziej ok ,z czego bardzo sie ciesze.
wierca sie tak ze do ktg bylam dzis podlaczana na ponad 2 godziny ,i oczywiscie dalej wiekszym wiercipietą jest mniejszy Synuś .

Moj kochany Mąż rozmawial tez z poloznymi i powiedzialy mu ze napewno bedziemy lezec do rozwiazania,ale one niechce mowic kiedy to moze nastapic,bo potem jeszcze lekarz powie co innego,co bedzie sprzeczne z tym co powiedzialy one, i wtedy dopiero zobimy rabarban ,hehe poprostu niechca nas niepotrzebnie wpowadzac w blad.
pewne jest ze jesli uda nam sie przelezec to tak czy tak urodze w 36 tygodniu. mniejszy maluszek na sto procent zostanie w inkubatorku, ok 5 tygodni, wiekszego bedziemy mogli od razu zabrac do domku.
ale to sa tylko prognozy,jak bedzie naprawde okaze sie z czasem.
lekarze mowia zebysmy sie nie martwili ,bo zadne badania nie wskazaly na to by cos bylo nie tak z dzieciaczkami. sa zdrowiutkie i maja w sobie duuuzo uporu ,i napewno beda walczyc o kazdy nastepny dzien w brzuszku :)

zabrali mnie tez przed chwilka na nentologie, pielegniarka powiedziala ze musimy zobaczyc jak to wyglada, bo napewno nasze dzieciaczki tam trafia. u gory powiedziala ze przyszla ze mna zobaczyc sale, bo jestem w 28t6 ciazy blizniaczej,i najprawdopodobniej za tydzien albo dwa rozwiaza moja ciaze,i napewno dzieciaczki tam trafia.. niewiem co myslec..
Maz pojdzie tam jutro. nie ukrywam ze jestem przerazona tym co tam zobaczylam :(
widzialam te maluszki, byl dzieciaczek z 24 tygodnia ,ktory wazy aktualnie tyle co nasz mniejszy chlopczyk.. dziewczy nawet nie potrafie wam opisac, jaki on byl malutki .. te wszystkie rurki.. wokol niego :( strasznie smutne to jest..:( a polozna ktora opowiadala o tych malenstwach miala az lzy w oczach.. zreszta ja tez myslalam ze zaraz sie rozbecze..
 
Do góry