Witam kawusiowo
Pmimo tego ze nocka raczej do du.py, ale do tego to się już przyzwyczaiłam i leję na to, ze jestem niewyspana t, to nastrój superowy bo:
1. w pracy jestem dzisiaj tylko do 12.30
2. bo weekend za pasem
3. bo poniedzialek mam wolny
4. bo wyjezdzamy do N. sącza i wracamy we wtorek
, ale skoro tak dobrze je moje własne wytwory, to słoiki będą okazyjnie
no i dobrze, nich się przyzwyczaja do normalnego domowego jedzenia bo często póżniej dzieci nie chcasie przastawić ze słoików na mamine zupki i kilkulatki wcinają jeszcze słoiczki. NIby nic strasznego, ale moim zdaniem to lekka przesada bo przeciez np. w przedszkolu słoiczków mu nie beda dawać
Mrsmoon - a Młoda już ciuma pomidory od dłuższego czasu - w ilościach niezbyt dużych - i jak na razie bez sensacji, zresztą wszystko bez sensacji....
u nas pomidorki, w sensie zupki pomidorowej, tez juz od dłuższego czasu i tez bez sensacji. Zreszta pisałam juz wczesniej ze moje bąki wcinają już baaardzo dużo rzeczy, lae one bez alergii wiec nie musimy az tak bardzo uważać.
Zrobiłam dziś coś okropnego
Dałam ryczącemu dziecku biszkopta, żeby się zatkało...
Zołza weź przestań bo się chyba załamie i se w łeb strzele, ze ja to jestem turbo wyrodną i olewającą matką bo ja dzieciakom biszkoptami, chrupkami czesto paszcze zatykam
Zołza to ja jestem super hiper straszna bo ja zawsze dzioba chrupkiem zatykam
haha
..Nie uwierzycie - dziś z drzemki obudziła się o 12, o 19 jeszcze na krótkim spacerku byliśmy, 19.30 kąpiel(woda lecąca z kranu jest taaaka fascynująca
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
) i zasnęła o 20 ledwo główkę do poduszki przyłożyła. Ale aż do kąpieli(czyli 7,5h) nie wykazywała oznak zmęczenia, nie marudziła, nie ziewała...
kja wierzę bo moje dzieci, zresztą łacznie z Julką często tak mają, tzn. Jula jak była takim szkrabem bo teraz to wiadomo, ze juz duża. Nie wiem jak MAjka ma ze spaniem, ale wydaje mi się ze są dzieci które po prostu nielubią spać i duzo im nie trzeba żeby się zregenerować. Moje dzieci do takich typów należą i nie jest to kwestią tego ze nie potrafią np. zasypiać, czy ze coś robimy źle bo maluchy zasypiają od urodzenia same, w łóżeczkach, w dzień zwykla spią w wózku bo zasypiją nas pacerze. Spać jednak nie lubią i ciężko je do tego zmotywować. Spią, wydaje mi się, ze bardzo mało w nocy od 20 do ok 6, z tym że często się w nocy jeszcze budzą i miewają przerwy czasem nawet 1,5 - 2 godzinne, w dzień spią raz zwykle 1,5 - 2 godz.