reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

Już nawet nie chce mi się tego pisać bo się zaczynam powtarzać - Majka zasnęła o północy... wcześniej był cyc chyba ze trzy razy, bujanie w nosidełku, kołysanie na rękach... po każdej z powyższych metod zasypiała na 5-10 minut... i tak od 19... teraz też wierci się niemiłosiernie w łóżeczku więc nie wiem ile pośpi... ja już ledwo żyję... obudzi się za 3-4 godziny i będzie już z nami w łóżku co wiąże się z tym że dla mnie będzie to koniec spania....

Traschka widzisz... i tak źle i tak nie dobrze, moja ma awersję do smoczka (choć wcześniej chętnie ssała), śpi tylko z cycem w buzi... ah jakie to były piękne czasy gdy nawet leżąc z nami wkładałam Jej smoka i spałam dalej, teraz z cycem jest niby tak samo ale z tą subtelną różnicą że smoczek mógł dawać też Tomek a z cycem muszę leżec w jednej pozycji przez co boli mnie całe ciało, ramiona, żebra, biodra... w ciąży mnie tak biodra nie bolały od leżenia na jednym boku jak teraz... teraz jestem cała spięta żeby tylko Jej cycuch z buzi nie wypadł bo będzie wrzask.... paranoja ale jak to zmienić???...
 
reklama
Kurcze, Madziolka, nie wiem już co robić... Ale na spanie z cycem w buzi nie możesz jej chyba pozwalać, bo teraz dzieci są w takim okresie, kiedy bardzo kształtują się nawyki i kurcze co potem zrobisz jak cyc w buzi będzie warunkiem spania? A ile to już trwa? Moze ma skok i jak minie, to jej to przejdzie? Może próbować z tym smokiem do skutku? Sama nie wiem:(
Nasz ostatnio gorzej śpi, czytałam, że u dzieci w 4-5 m-cu często występuje pogorszenie w spanie... hm... Dziś i tak było dobrze spał od 17.30 do 19, myśleliśmy, że to już na noc padł, ale jednak się obudził i padł znowu o 22.30 ( jak na niego to b. późno, zawsze o 20 już spi na noc) i wstał o 6. Do 8. 40 pobrykał i teraz śpi, ale pewnie zaraz się obudzi...
 
Dzień doberek,
u mnie nocka też kiepska, mała zasnęła spokojnie o 20 ale wstała już o 24 i nie chciala zasnąc do 1 (zawsze zasypiała od razu) tylko oczy jak 5 zł, kupke zrobila i bawić się chciała a ja byłam padnięta bo sama nie mogłam zasnąć w nocy. Wkurzyłam się troszkę na nią i jak ją nakarmiłam to włożyłam do łożeczka troszkę bujając a sama poszłam do łozka i co się okazało? że zasnęła wiercąć się z 15 min w łózku, fakt że potem pobudka była o 3 i o 6 ale w sumie pospałyśmy do 8. Ja oczywiście ledwo żyję od jakiegoś czasu ale mam nadzieję że to minie bo czytam że u was tez dziwne problemy ze spaniem mają dzieciaki. Chyba to skok akurat jest.
Madziolka - kurcze zal mi ciebie jak czytam ze sie tak meczysz ale chyba musisz troszkę wziąść corke na przetrzymanie bo teraz ok karmisz ale jak przestaniesz to mała dalej bedzie chciała zasypiac z cyckiem bo inaczej nie bedzie umiec. U nas smoczek tez odpada nawet ten cienki z MAM i mała sama zasypia w lozku lub czasami w dzien przy cycku lub bujaniu. Musisz byc konsekwentna bo potem sobie nie poradzisz. jak troszkę popłacze to wiedz ze jej sie krzywda nie dzieje. Teraz najłatwiej odzwyczaić dziecko od złych nawyków bo potem będzie gorzej :( Dasz rade!!
Trasia - ja też nie robiłam przetworów ale może sprobuje z marchewką :)

Mloda juz marudzi.... lece do niej
 
Dołączam do grona chorujących. Gardło boli mnie jak nie wiem, do tego pod językiem zrobiły mi się jakieś wrzody:( I dolne podniebienie mam jakieś takie szorstkie w dotyku. Dziewczyny co to może być? I co na to brać? DO lekarza nie mam szans się wybrać, nie mam z kim małej zostawić...

Madzioolka strasznie wsółczuję:( Nie wiem jak to wytrzymujesz, ja po jednej takie nocce byłabym wykończona. Nie wiem jak to zrobić, ale wiem, że trzeba to zmienić. Niedługo wyjdą ząbki i wtedy spanie z cycem w buzi całkowicie odpada, bo szybko nabawicie się próchnicy. Takie odzwyczajanie od czegoś trwa tym szybciej im młodsze dziecko. Będziecie mieli dramat przez kilka dni, ale potem nagle Maja to zaakceptuje. Ona wypluwa smoka? Może próbować do skutku? No bo tak się nie da żyć przecież...
 
Hej! U nas nocka była już bez czopka i było dobrze...zasnęłą o 21,00 a potem pobudka o 3,30, potem o 5,30 i 7,30. Teraz zasnęła ale napewno zaraz się obudzi...pogoda paskudna....nici ze spaceru...chyba że wózek na taras wystawie.

Madzioolka a spróbuj może czopek Viburcol przed snem jej dać, u nas jak narazie pomogło....i też mi się wydaje że nie powinnaś jej przyzwaczaiać do zasypianai z cycem...tak czy owak 3mam za Was kciuki żeby się poprawiło

Aestima u nas z Benjaminem kiedyś tak było...zasypiał o 20,00 budził się o 22,00 i hasał do 24,00...i tak było cały Boży rok...hehe

Ivonka życzę Ci abyś się wyspała

Trasia wspólczuję choróbksa...może masz afty...ja miałam 2 tyg temy mega wielką aftę...bolało mnie bardzo, gorzej jak przy anginie...płukałam Dentoseptem i psikałam Septoluxem...po 3 dniach pomogło...a afty pojawiaja się zwykle z przemęczenia, osłabienia organizmu

No i zapowiada się dzień w domu, ale w sumie jest co robić...obiad też trzeba upichcić...dzisiaj u nas gulasz z kaszą :)
 
Ostatnia edycja:
Jak dziecko ciagle przy piersi to z cycucha sobie smoczek zrobiło - naturalny :-) ja bymzastosowała "brutalna" metode makarmiła i do łozeczka kilka dni płaczu i malszek odzwyczaji sie od piersi do cycania i przywyknie do uspokajania sie samemu. Moze i jestem wyrodna matka, ale Amela przez 2 miesiace wisiala na piersi jak na smoku - ustaliłam plan dnia, plan karmienia i koniec. Było ciezka ale nigdy nie doszło do sytuacji, ze musiałam ja usypiac. Nie chce nikogo pouczac takie jest tylko moje zdanie.
Teraz Olek spi super dzisiaj obudził sie ok. 9 a "poszedł" spac ok 19.30, na Amele tez nie moge marudzic bo idzie spac ok. 20 i wstaje tez ok. 9 czasem jeszcze w dzien sie przespi.
 
aestima - witaj w klubie identycznie mielismy dzisiaj ze spaniem ;) i za kazdym razem tankował do pełna !! skok jak nic chyba ;-)


my mamy jakas dziwna wysypke, rano mial dwie kropki na rekach czerwone a teraz ma juz 7 !! do 12 mamy obserwowac i zadzwonic do pediatry..boje sie ze po szczepieniu :-( no chyba ze po dyni?
 
Jestem ja, u mnie choroba prawie opanowana :-) w środę Darek musiał się z pracy zwolnić bo ledwo na oczy widziałam, wczoraj gradło bolało masakrycznie myślałam, że początki anginy bo nic przełknąć nie mogłam. Cały dzień gorąca herbata, płukanie wodą z solą, znów herbata, i strepsils i tak cały dzień. Dziś już jest lepiej, gardło boli, ale już nie tak bardzo. Emila chyba podłapała bo kicha, kaszle:wściekła/y:Żeby tylko Asia się nie zaraziła:-(
Madzioolka ja cyckowa nie jestem, więc mogę podpowiedzieć tylko tyle, żeby se smoczkiem próbować do skutku, Asia na początku też nie tolerowała żadnego, nawet z butelką miałą problem, ale codziennie po kilka razy wkładałam jej smoczek i przytrzymywałam, żeby nie wypluwała, jak zaczynała płakać to rezygnowałam i za jakis czas znów powtórka, w końcu załapała. Teraz smoczy się tylko w ciągu dnia jak zasypia w nocy śpi bez.
U nas o 19 Asia jest kąpana, karmiona, o 22 idzie spać, budzi się o 24 zje i śpi już do rana. My kładziemy się też ok 24/1 więc można powiedzieć, że w nocy nie wstaję :-) no chyba, że coś się poprzestawia to czasami raz obudzi się w środku nocy. Idę poczytać co tam u Was
 
Witam sie z wami wczoraj już nie miałam siły odpisać na ogólnym. U nas od kilku dni płacz w okolicach godz 18-20 i wywnioskowałam że to od zjedzenia przeze mnie jogurtów, na razie odstawiam i zobaczymy. Przypomniało mi sie jak kiedyś powiedziała mi sąsiadka (kiedyś była położną) że w jogurtach są bakterie co pobudzają bóle brzuszka u dzieci ze skłonnością do kolek, moze to to tym bardziej, ze od jakiegoś czasu był spokój ale ja nie jadłam jogurtów. No nie wiem zobaczymy.

Na razie nadrobie dziś a potem postaram sie odpisać na wczorajsze posty
Madzioolka to co opisujesz to jest identyko sytuacja jaką miałam z Mateuszem po porodzie od razu w domu (przez miesiąc). To była masakra walczylismy z tym nawykiem kilka dni może tydzień nawet. Ja już nie wytrzymywałam to mój M. zabierał go i dawał smoka (kupiliśmy nuby wiśieńka) Mati wypluwał, to Marcin wkładał i do skutku. Czasem aż miał odruch wymiotny, ale daliśmy rade. Potem mu smok zaczął starczać.
Ja wiem jak sie czujesz bo to była tragedia, byłam cała połamana, chodziłam nie wyspana a brodawki to miałam zmasakrowane od ciągłego cycolenia.

A teraz od ok 2 tygodni nie chce smoka wcale :-) sporadycznie weźmie na moment i wypluwa.
Więc jak mojego cycora nauczyłam to ty też dasz rade :-) trzymam kciuki tylko wytrzymajcie wy bo mała będzie ostro protestować

no i sie obudził...to se popisałam...
 
reklama
Witam się i ja :) My byliśmy wczoraj u lekarza, tak ogólnie się obejrzeć i poradzić co do tego kataru.. no więc mały ma 64cm i 7kg :) wszystko jest OK, żadnych śladów infekcji.. nawet to, co uważałam za katar to wg pediatry jest cofaniem się mleka i stąd to "charczenie" czasami.. Ustaliliśmy, że teraz będzie dostawał 1 butlę mm/kaszki na noc, 1 słoiczek na obiadek (jak już się do nich przyzwyczai, oczywiście, na razie po parę łyżeczek), a poza tym pierś z 4-5x:) Chciałam się poradzić lekarza, czy dobrze robię z tym karmieniem, bo młody jak miał 2 m-ce to był (na samej piersi) w 95 centylu (!!!), a teraz spadł do 50c, więc już OK - bo bałam się, że go utuczę... :/

Madzioolka
- my po dłuuugim etapie bujania na noc od 2 dni usypiamy Antka w łóżeczku.. tzn. nie zostawiamy go samego, bo póki co nie byłoby mowy o zaśnięciu, ale jestem obok, wkładam mu smoczka jak wypluje, czasem pobujam ręką trochę... Na początku zawsze jest płacz, ale w sumie zasypia w ciągu kilkunastu minut bez noszenia, co uważam za sukces! Jak się bardziej przyzwyczai do takiego sposobu spróbujemy z 2/5/7... Tak że spróbuj córę oduczyć takiego spania.. tak jak pisały przedmówczynie - kilka dni płaczu i stresu, ale w końcu na pewno się uda i będziesz wypoczęta i zadowolona. Obserwując mego synka jestem zdania, że teraz dzieciaki naprawdę szybko się uczą i łapią nowe rzeczy.. więc powodzenia!
 
Do góry