reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

reklama
Doris wątek kulinarny SUPER :-)
a co do proszku pisałam już wyżej, ja od początku piore w persilu sensitive i softlanie sensitive ale niemiecki i nic Mateuszowi póki co nie było, a dopiera sie super
Traschka no to co jeździcie na "oponkach" ;-) tylko ze ja tego bardzo nie lubie a drugie dziecko owszem ale za kilka lat.
A moze znacie jakieś kulinarne afrodyzjaki czy potrawy z nich?
A co do spotkania jakby była pogoda to ja chętnie :-) Misialina, Ironia i reszta dziewczyn a wy?
Ironia a ile Benio je tej zupki? Mateusz na razie wcina po pół słoiczka :-) ale tak patrzy na mnie że chciałby więcej :-)

Mam jeszcze pytanie do dziewczyn co już słoiczkują się ;-)
Dajecie maluchom w porze obiadowej te dania? A co z deserkami? kiedy zamierzacie wprowadzić jeszcze oprócz obiadków deserki?
Tak na przyszłość powiedzmy pod koniec listopada chciałabym dodać jeszcze powiedzmy na drugie śniadanie kaszke, można tak? Bo ja od 12 grudnia do pracy ide więc swoim mlekiem pociągne ile sie da ale coś innego też muszę Mateusza nauczyć jeść.

Zebrra współczuje bólu zęba wiem coś o tym :-(
Dolis20 witaj :-) kolejna zakamuflowana ;-) ale my jesteśmy wyrozumiałe i przyjmujemy chętnie :-)
Ivona moze faktycznie skok u was a który teraz ma Pati tydzień nie czasem 17? Mati jak miał 17 to co godzine nawet cyca chciał
 
Anapi to pewnie jakieś ważne święto, co?:) A jak w ogóle mieszka ci się w Niemczech? Był taki czas w moim życiu kiedy na poważnie rozważałam przeniesienie się na stałe do Monachium. To jedyne niemieckie miasto, które mi jakoś pasuje. Ogólnie niemiecki Ordnung mocno mnie przeraża:)
No u nas to "swieto" wielu niemcow traktuje jak dzien zaloby narodowej, malo kto po naszej (zachod) stronie jest zadowolony z polaczenia Niemiec, no ale dla mnie osobiscie to obojetne. Ja nigdy nie pomyslalam o tym by mieszkac w Niemczech, jeszcze kilka lat temu myslelismy o powrocie do Polski, ale teraz na pewno nie, nie ma do czego niestety. Mieszka sie tu dobrze, ale latwo nie jest, kiedys bylo lepiej, ale w porownaniu z Polska to i tak jest wiecej mozliwosci. Nasze miasto jest bardzo fajne i czuje sie tu naprawde w domu. Ten ich Ordnung, to czasami jeden wielki burdel, wiec nie ma sie czym przejmowac :-D
kati ja czapke ubieram jak jest zimno lub wietrznie, albo czapeczke z daszkiem jak mocno swieci slonce, a jak pogoda jest dobra to nie, bo maly sie poci.
Zebra serdecznie gratulujemy pierwszego zabka! no i wspolczuje usuniecia zeba, malo przyjemne, ale widac musi byc rownowaga w naturze.
dolis witaj kolezanko :)

U nas wczoraj mielismy wieczor towarzyski, bylismy zaproszeni do znajomych do ich restauracji, fajnie bylo sie spotkac ze starymi znajomymi chociaz z dzieciakami nie jest latwo - jak maly zasnal wreszcie to mloda byla juz zmeczona i chciala wracac do domu.
Dzisiaj mialam powera na sprzatanie, slubny wzial dzieci na spacer, a ja zaczelam sprzatac dom, pozniej tez sie nimi zajmowal, a ja wypucowalam na glanc caly dol domu (salon, lazienka, kuchnia, korytarz), trzeba juz bylo bo przez kilka tygodni nie mialam czasu i sily na gruntowne porzadki. Teraz jestem padnieta i zaraz ide spac.
 
Doris My jeszcze w Irl ale od maja będziemy remontować dół u teściów i za ok półtora roku, dwa lata wrócimy do Polski. Domek będziemy budować w małej miejscowości niedaleko Ostrowa Wlkp tam skąd pochodzi Darek. Z teściową jakoś wytrzymam, a jak będzie bardzo źle to D. ją przytemperuje.
Dolis20 witamy w naszych skromnych progach:-)
Jutro pierwszy raz idziemy na fizjoterapię, także roszę o kciuki, żebym poradziła sobie z Asią w czasie ćwiczeń
Dobranoc
 
Witajcie :)
Melduję że żyję, cały dzień nadrabiałam zaległości chyba z 4 albo 5 dni...
Wybaczcie że tylko o sobie - trochę pozmieniał nam się rytm dnia - wcześniej Maja miała w dzień drzemki 15-20 minut i marzyło mi się żeby przesypiała dłużej, no i od jakichś 5 dni potrafi zasnąć nawet 2 razy na 2 godziny w dzień i efekt jest taki że jak wstanie koło 17-18 to kąpiemy koło 19 i artystka hasa do 23... wcześniej w okolicach 20 już dziecka nie było a dziś padła dopiero przed 24... no i bądź tu człowieku mądry... problem w tym że ja widzę że Ona potrzebuje tych drzemek w dzień bo inaczej jest strasznie marudna i nieszczęśliwa tylko potem ze spaniem nocnym są cyrki bo niby nie płacze ale trzeba z Nią siedzieć od tej 19 non stop, ani minuty sama nie poleży, nas zagaduje, bawi się, chichra aż w końcu chyba przypomina sobie że jest późno i w ciągu jednej chwili jest ryk i nie można Jej uspokoić w żaden sposób...

My na razie przerwaliśmy słoiczkowanie - po trzecim dniu z jabłuszkiem bolał Ją brzuszek, przytkała się, a jak w końcu zrobiła kupę to z wielkimi grudami które podrażniły Jej jelitka bo było w tym troszkę krwi - wpadłam wtedy w panikę i od razu za telefon do pediatry ale powiedziała że tak się może czasem stać, że to normalne a martwić się trzeba jak ciągle będzie kupa z krwią a nie jeden raz... nie przekonało mnie wówczas to tłumaczenie ale że więcej takich atrakcji nie było to na chwilę obecną jestem wstanie przyjąć takie wytłumaczenie... nie mniej jednak czekamy z nowymi pokarmami do ukończeni 4 miesięcy...

Uciekam teraz spać, postaram się jutro zajrzeć choć ostatnie dni spędzamy głównie na dworze wykorzystując maksymalnie ładną pogodę i mizerne słońce póki jest - z czapeczką na głowie bo wieje a w cieniu zimnica a ja panicznie się boję przeziębienia u Małej ale ubieram Ją tak normalnie - body z długim rękawkiem i na to jakaś niezbyt gruba bluza i jazda :)

Milej nocki :)
 
A ja mówię dzień dobry :)

Jeszcze raz dziękuję za gratulacje ząbkowe :)

U nas noc średnia, Bartuś ma okropny kaszel, strasznie się męczy, czekam do 8-ej, zeby zadzwonić do przychodni - umówić się nna wizytę...

Dolis, witaj :)
Kati, Bartek czapek nienawidzi, jako tako znosi kapturki, więc zazwyczaj jest w bluzie z kapturemi w razie potrzeby mu zakładam, ale powoli zaczynam przyzwyczajać go do czapki, bo niedługo bez tego się nie obejdzie...
Dubeltówko, kciuki!
Madzioolko, współczuję przeżyć "kupowych", musiałaś się najeść strachu...

Miłego dnia dziewczyny!
 
witam mamuśki przy kawce :-)
Anapi to poszalałaś ze sprzataniem :-) aż zazdroszcze ,też bym sie tak za kuchnie- sprzątanie generalne wzięła :-)
Dubeltówka kciuki &&&&&&&&&&&&&&
Madzioolka Mateusz też miał przy jabłuszku troche problem z kupką (a ponoć rozwalniające) a przy marchewce wcale (a niby zatwardzające) i być tu człowieku mądry...
dziewczyny z tymi czapkami to różnie póki co cienką czapke mu zakładam, my z moim M. chorujemy często na zatoki i górne drogi oddechowe, więc chucham na zimne, ale np w gondoli mu czapke ściągam czy tym bardziej w samochodzie. Moja koleżanka ma 2 i pół roczna córke i ciągle ma coś na głowie nawet w aucie !!!

U nas nocka ok Mati wstał o 6.30 zjadł i nie chciał dalej spać to pogadał z tatą przed pracą potem z mamą potem znów jedzonko i spanko jeszcze :-)
 
reklama
Hejka z ranka...i ja się melduje że zyje...poimprezowaliśmy 2 dni...wcvzoraj urodziny bratanka męża a przedwczoraj jego siostrzenicy chrzciny...ja jestem padnieta...Malwina jest strasznie marudna...non stop na rękach...wpada w niesamowityt płacz nie wiadomo dlaczego...usypianie wieczorem wczoraj trwało 2 godziny...kurde mam nadzieję że to kolejny skok rozwojowy...ma 18 tygodni więc by się zgadzało...bo zęby to nie są...poza tym dzisiaj mi tak kregosłup nawala że nie umiem się nawet schylić...ból przeokropny...w okolicach dolnych od kosci ogonowej...jeju żeby przeszło bo jak ja się dzieckiem zajmować będę...Benjamin już zdrowieje...dziękujemy za życzenia

Zebrra gratulujemy pierwszego ząbka Bartusiowi...a Tobie współczuje tego bólu zęba...ale już masz po zębie...tyle dobrze...ja muszę wyrwać ósemkę i zwlekam ile sie da...ale jednak będę musiała sie zdecydować

Madzioolka współczuje kupkowych przeżyć...my też mieliśmy problem bo Malwinka nie robiła 3 dni kupki ale okazało się że za dużo marchweki było i odstawiłam wczoraj...dałam jej same jabłuszka z morelami i 3 kupki były wczoraj

Kati ja narazie tylko na samych deserkach...obiadek kupiłam wczoraj jakąś warzywną zupkę ale jeszcze poczekam...dzisiaj próbujemy kaszke malinową

Anapi ja mam całą rodzinę od taty w Niemczech w Krefeldzie...i ja też bardzo chciałam wyjechać...ale tak się poukładało inaczej...mój tato też chciał wyjechać w 88 roku ale mama sie nie zgodziła...choć teraz żałują

Dolis witaj...i widze że Twoja córeczka też Malwinka :)

Dubeltówka 3mam kciuci żeby Wasze plany się zrealizowały :)

Doris wątek kupinarny bardzo przejrzysty...podoba mi się

A my dzisiaj mamy rocznicę jak dowiedzieliśmy się o małej Truskaweczce...aż łezka się w oku kręci...ile było strachu i obaw żeby było wszystko w porządku...w lipcu poronienie i potem taka radośc przeplatana strachem...a teraz Malwinka już się śmieje i patrzy na mnie ślicznymi niebieskimi oczami...ech...za szybko ten czas leci
 
Ostatnia edycja:
Do góry