reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

Ja ciągle jestem, ale bierze mnie na pucowanie domu i nie mam za bardzo czasu na komputer, poza tym Emilka pochłania dużo mojej uwagi ostatnio i tak jakoś dni nam mijają. Dzięki za kciuki dziewczyny, napewno dam znać jak coś się u mnie zacznie dziać bo narazie nic, zero objawów, ale liczę. że chwyci mnie z zaskoczenia:-D
Buziole dla Was:*:*:*:*
 
reklama
czesc kochane, witam przy sniadanku ;-)
oj dzis mloda czesciej sie budzila na cyca niz zwykle... wiec troche jestem dzis rozjechana :sorry: Moj na caly dzien do pracy polazl , porazka. Dobrze ze psa podrzucil treciowej chociaz nie bede kombinowac zeby wjsc ;-)
Kurde mlody kaszle mi... oby sie nie rozbujalo bardziej :-(
 
czesc mamuski dzisiejsza nocka u nas na nogach..maluch postawil wszystkich na bacznosc :/ nie chcial spac,jakby od 18h sie wyspał...przeciez za dnia malo spi-raczej czujnie i sadzilam,ze nocka da odsapnac jak dwie poprzednie,a tu nici ze spania...glowa mi peka..teraz maluch w wozku lulany bo najlepiej dziala na niego szarapie po kaflach albo nierownej nawierzchni....z cyca nie chce jesc:(zlosci sie strasznie..nie chce zaciagnac..bardzo mnie to smuci..ale sa chwile ze jak zalapie to sie nie odrywa...chce jak najdluzej dawac swoje mleczko bo na to bylam nastawiona...jestem zla na polozne w szpitalu,ze mnie wypuscily w takim stanie,nie mowiac nic,ze mam jakies zartory i sie maly jakby oduczyl czy zniechecil do piersi...pozniej te straszne katusze z masowaniem i wyduszaniem na sile pokarmu...aj...przesylam Wam kochane milego dnia i duzo sily :) buziaki ja sniadanie w biegu jkak zawsze..i tak cud ze zdażyłam właczyc kompa...
 
Marta6 wspolczuje. Badz dobrej mysli kochana. Duzo cierpliwosci zycze!

edit:
kurde jaka tu mala frekfencja ostatnio ;p
heh siedze dluzsza chwile i malo kto pisze ;p
jakos tu sie pozmienialo heheheh ;p
no to nie bede tu tak sama siedziec, odezwe sie pozniej
MILEGO DNIA kochane :*

edit2:

Doggi :

Ogniki świeczek zdobią tort urodzinowy
Drżący blask ich rozsnuwa nastrój wspomnieniowy
Świeczki te, choć minionych już lat są symbolem
Niech będą w Twoim życiu jasnym reflektorem

Każdy rok, choć był inny, był tak samo ważny
Bo każdy wiek człowieka jest wiekiem poważnym
Coraz więcej rozumiesz, wciąż wiedzieć chcesz więcej
Coraz bardziej masz wprawne i pomocne ręce

Zbierasz swoje doświadczenia, wciąż uczysz się żyć
Jednak w życia labiryncie trudno znaleźć nić
Tę, która by pomogła pułapki ominąć
Czyhające na ciebie z niewiniątka miną

Nie przejmuj się guzami, choć tak mocno bolą
Złe pokusy pokonuj swoją silną wolą
Wszystkie smutki, radości których wciąż doznajesz
To, można rzec inaczej- życie swe poznajesz

Niech więc Twoje marzenia zawsze się spełniają
Niechaj wszyscy wokoło zawsze Cię kochają
Niechaj z Tobą w parze zawsze szczęście chodzi
W szkole i w czas relaksu zawsze się powodzi

Życzę też Tobie w tym dniu uroczystym
Byś ten świat poznawała zawsze z sercem czystym
Czyste serce to przecież jest czyste sumienie
Stokroć razy ważniejsze niż marzeń spełnienie​
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry;-)
Doggi wszystkiego najlepszego kochana, niech Ci się w życiu dobrze wiedzie:-)
U nas bez zmian, ale juz staram się o tym nie myśleć za bardzo. Wydaje mi się, że mimowolnie czekam aż teściowa przyjedzie (2ego) i będzie mogła zająć się Emilką jak będę się rozpoławiać:-)
 
Witajcie moje brzuszki!!!!!!
W końcu znalazłam odwagę w sobie aby Was przywitać i powiedzieć że wracam...jestem, a raczej jesteśmy z Anią!
2 dni temu Ania dostała wypis ze szpitala .Jest już zupełnie zdrowa, chociaż jeszcze sporo wizyt na oddziale nas czeka. Ania jest przecudowna, chciałaby cały czas leżeć przy cycu, przytulać się, oglądać świat...wydaje mi się że próbuje nadrobić sobie te wszystkie dni kiedy była sama bez mamusi.W dzień praktycznie wcale nie śpi, wczoraj np, spała tylko raz przez 2 godzinki.Za to w nocy jest bardzo wyrozumiała bo budzi się tylko raz :)
Nie muszę chyba pisać jak ogromne jest moje szczęście...i jak bardzo całą tę historię przeżyłam. BArdzo chciałabym podziękować Wam za wszystkie smsy, Katamisz, Blusia,Silva, Aaga i te nie podpisane.Przepraszam ale nie na wszystkie mogłam odpisywać na bierząco. Dziękuję też za wszystkie kciuki, za każdą modlitwę , za wszystkie tu dobre słowa.Razem z córką BARDZO WAM DZIĘKUJEMY!!!
 
Cześć dziewczynki jak mnie tu dawno nie było!!
Przede wszystkim gratuluję mamusiom które w ciągu ostatniego czasu się porozpakowywały:)Trzymam kciuki za te nierozpakowane muszkieterki:)

Nie miałam możliwości poczytać co u Was się działo w ostatnim czasie ale obiecuję ,że jak tylko się z wszystkim ogarnę to wrócę do świata żywych to będę tu znowu na bieżąco.

A ja pomalutku wracam do formy(psychicznie)
My z Gracją wylądowałyśmy w niedzielę w szpitalu.Mała była niespokojna i ciężko było ją w jakikolwiek sposób wyciszyć(tym bardziej ,że nie lubi smoczka:( ).Przyjęli nas na oddział do szpitala z zamiarem wyleczenia żółtaczki - bilirubinę miała 8.W między czasie porobili jej badania krwi oraz moczu-wszystkie parametry w normie.Załapałyśmy się na badanie laryngologa i tu pani doktor zobaczyla czerwone gardełko(dziecko przed badaniem płakało bo było głodne) i powiedziała ,że mała ma nieżyt gardła i trzeba włączyć antybiotyk dożylny.Byłam wściekła ale nie miałam pojęcia co robić.Następnego dnia coś we mnie pękło jak położna przyszła zabrać małą na zmianę wenflonu (i kolejne kłucie!!!)Nie pozwoliłam jej tego robić i poszłam na rozmowę do lekarki prowadzącej.Po całej rozmowie z lekarką zadecydowałam ,że wypisuję się na własne żądanie i jadę na konsultację do swojego lekarza rodzinnego(pediatry).Po konsultacji moja lekarka wykluczyła konieczność podawania antybiotyku tym bardziej ,że dziecko nie gorączkowało , ładnie przybiera na wadze na dzień dzisiejszy niunia waży 4200.Powiem Wam ,że moje dzieciątko mnie zaskoczyło dziś w nocy...zasnęła ok 22 a rano wybudziłam ją siłą na cycka o 4.30!! Zjadła cycka i dalej poszła spać na godzinę.No ale o 6 obudziła się mega głodna!!:-)
A jak tam u Was z nockami??Bo ja odpukać z moją mam naprawdę w nocy komfort.W dzień je regularnie co 2,5-3 h ale noc śpi jak suseł...

Doggi 100 lat!Zdróweczka i pociechy z Oleńki:*:*

Cinamonku
strasznie się cieszę ,że jesteście już w domku i z małą wszystko dobrze.Wiedziałam ,że musi być dobrze!!
 
reklama
Witam Was
u mnie bez zmian, więc dalej jestem wśród nierozpakowanych muszkieterów :tak: dziękuję laseczki że trzymacie kciuki za szybkie rozpakowanie ;-)


Doggi -
wszystkiego najlepszego Kochana!!! Dużo zdrówka, miłości, cierpliwości, spełnienia marzeń, pociechy z Oleńki, dużo kasiorki oraz spełnienia wszystkiego co się zamarzy. 100 latek Kochana!!!
 
Ostatnia edycja:
Do góry