reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

ratujcie !!! kto chce teściową oddam za darmo !!! nawet 5 godizn nie mineło od jej przyjazdu a ja czuję że zaraz eksploduję ..... ta jej miłość, to zachwycanie się byle pierdoła czy dziecinnym ciuchem.....AAAAAAAAA....i ciągłe kłapanie dziobem....

nie wytrzymie i pojde za zabójstwo siedzieć...

a najlepszy jest tekst :

nie chce ci kochanie nic mówić, ALE .... i tu pół godzinny wywód że na pewno bede z dzieckiem spać, na pewno bede karmic do 2 roku zycia i w ogóle.....moje dziecko moja sprawa..... ghrr......próbowałam jej tłumaczyc ze nie bede karmic do 2 roku zycia bo wracam do pracy po 5 mc, a ona ze to ze tamto.....nosz.....trzymajcie mnie bo ją zagryze albo psy na nią napuszcze :(
 
reklama
Doradźcie mi dziewuchy, byłam dziś oglądać wózki i jest taki wybór że szok - co za dużo to nie zdrowo. Zastanawia mnie fakt jaką wybrać gondolę? Zapatrywać się na mniejszą czy większą? Bo w końcu ile dzieciaczek przejeździ w tej gondolce
 
Witam dopiero się zalogowałam tez jestem w 20 tygodniu ciąży :)
Dopiero w tym tygodniu poczułam pierwsze ruchy maluszka bo jeszcze nie wiadomo czy będzie chłopczyk czy dziewczynka.....
Co to kwestii wstawania w nocy to zdarza mi sie nawet cztery razy;) ale za to rano dłużej spie.
 
Blondplatyna, wiesz mi bardzo zależało na sztywnej gondoli, ale w wózku, którym kupiliśmy, jest miękka. Tak naprawdę to zależy od gustu, pewnie każda dziewczyna ma swoje inne zdanie w tym temacie ;-)

Ewella, witaj wśród czerwcówek :-D
 
Cześć dziewuszki.

Widzę, że dzisiaj temat bezsenności na topie:) A propos do 3ej rano się wierciłam dzsiaj, a jak już zasnęłam to o 6ej pęcherz się odezwał i już dupa ze snu. Teraz ziewam jak głupia, ale nie mogę jakoś przysnąć i tak prawie codziennie... a to wszystko przez te stresy. Mam taką gonitwę myśli, że nie mogę się zrelaksować i zasnąć jak człowiek...

Ironia - co do teściowej... skądś to znam. Ale u mnie teściowa nie owija w bawełnę tylko od razu wali: Musicie to, musicie tamto... JA NIC NIE MUSZĘ!!! Jej zdaniem jak urodzę powinnam się wyprowadzić z dzieckiem do osobnego pokoju, żeby jej syncio miał spokój i był wyspany jak wstaje do pracy. Ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji. Z resztą mój M. też nie. Ojciec musi mieć taki sam bliski kontakt i tak samo poczuć trudy rodzicielstwa. Wtedy cała rodzina się zbliża:) Chyba dobrze myślę?

A tak w ogóle to właśnie byliśmy z naszym kocurkiem obciąć mu jajeczka - biedaczek lewdo stoi na nogach po narkozie. Cały się zasikał:( Tak mi go szkoda!

Dobra spadam narazie, bo mnie coś pobolewa w dole brzucha więc biorę nospę i się kładę.

Miłego popołudnia.

PS. Cześć Ewella:)
 
U mnie teściowa też lubi pogadać, ale na szczęście widuję ją dwa razy do roku więc idzie wytrzymać;-)
Sliva my dziś byliśmy z brzydalem u weta na czyszczeniu uszu i szczepieniu, a że Rocky jest "jednostronnie niepełnosprawny" to to jedne uszko go bolało jak mu czyścił, aż mi się słabo zrobiło jak mój D. i wet trzymali go, tak strasznie skamlał i się wyrywał no ale mus to mus trzeba było wyczyścić:-(
 
reklama
Heh, moja teściowa z kolei mnie już raczej nic nie mówi, tylko ewentualnie swojemu synowi, bo wie, że jak mi się nie spodoba to, co mówi, to od razu ostro zareaguję. Może czasami zbyt ostro, ale przynajmniej działa ;-) Ale, żeby nie było, potrafimy pogadać i pożartować - dopóki nie wchodzi na mój "teren", wszystko gra ;-) Chociaż mam do niej żal po tym, jak próbowała wmówić Tatusiowi Fasolka, że to niemożliwe, że czuł ruchy dziecka, bo było za wcześnie [18t6dc] - oj, zajeżyłam się wtedy i w zasadzie jej szczęście, że nic przy mnie nie powiedziała :wściekła/y:
 
Do góry