reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

Katamisz, ja mam mocny sen, nie wstaję w nocy, ale rano mam bolący brzuch, jak to opisałaś. Spięty i bolący. Poprawia się, kiedy zrobię siusiu.
 
reklama
Dzięki zolza.

Bałam się ,że to coś nie do końca normalnego.Ja też po wysikaniu się rano odczuwam zdecydowaną ulgę...także skoro mamy obydwie tą samą dolegliwość to nic złego się raczej nie dzieje :tak:
 
Powiedzcie mi czy też tak macie??Jak nie wstaniecie w nocy na siusiu to rano wstajecie z bolącym brzuszkiem takim spiętym pęcherzem jakby??
Ja mam rano wrażenie że nie dojdę do łazienki - raz bo tak mi się chce sikua dwa bo taki brzuch napopmowany jakby miał eksplodować więc to chyba normalna przypadłość w naszym stanie :-)
 
Moj brzuch tez jest bardzo napiety przy pelnym pecherzu - ledwo moge po schodach zejsc, w nocy schodze tez ok 2.00 i pozniej przewaracam sie bo nie moge zasnac. Wieczorami czesto zasypiam przed telewizorem (nawet jak ogladam cos bardzo ciekawego), a jak juz leze w lozku to nie moge zasnac.
Co do pieluszek. Uzywalam tylko jednorazowek , najpierw pampersy (te co byly na siusiu i kupke), a pozniej sprawdzily sie Rossmannowki i z Aldi (nie wiem czy sa takie w Polsce).
 
Ja też tak mam :) ale po wyjściu do toalety zasypiam normalnie :)

Dzisiaj maluch chyba urządził sobie w brzuchu bieg z przeszkodami, koło 2 w nocy :) ale po około godzinie się uspokoił, chyba zasnął :)
 
ja też tak mam z tym siusianiem:tak:

no zaginął mi suwaczek Antkowy i nie można wejść na stronę bejbej.pl. może wy spróbujecie?
 
reklama
Ja z zaśnięciem póki co nie mam problemów, głowa do poduszki i już mnie nie ma :) W nocy też nie wędruję na siusianie.
Przespałam się może z godzinkę i jestem nie do życia. Źle się czuję, jakby mnie głowa pobolewała i ogólnie taka wymięta. Te moje drzemki w dzień to nie jest dobry pomysł :/
 
Do góry