reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

Tak a propos wypłat. Dziewczyny, wiecie może jak będzie naliczana pensja już na urlopie macierzyńskim? Ja pracuję w szkole i teraz na L4 przez całą ciążę będę dostawać gołą pensję, bez nadgodzin. Za to przed L4 miałam znacznie większą pensję, bo miałam dużo nadgodzin. Czy na macierzyńskim ta średnia pensja będzie naliczona z okresu przed l4, czy te miesiące na l4 też wchodzą w to wyliczenie średniej?
 
reklama
Małgosiu plamienie nie musi oznaczać braku fasolki, więc nie trać nadziei :)) Trzymam kciuki!
Lucky Clover dziękuje za słowa otuchy...

Małgosiu, tulam mocno ... i cały czas trzymam &&&, żeby @ jednak nie przyszła !!!
Dziękuje Ci,oby było tak jak piszesz...:baffled:

Małgosiu, dalej trzymam kciuki, żeby @ się nie pojawiła!!
Zebrra...WIELKIE dzięki za &&&&&&&

Małgosiu, ja w czasie spodziewanej miesiączki miałam takie bóle, jakbym miała atak wyrostka, w dodatku promieniowały nie tylko na krzyż ale też na uda i w ogóle od kolan do szyi lepiej było mnie nie dotykać. Plamienia nie miałam, ale za to temperatura spadła do 36,8. Myślałam, ze naprawdę przyjdzie ale nie przyszła. Zrobiłam test i od razu dzwoniłam do lekarza. Pomogła luteina, teraz temperatura też nie jest za wysoka, 36,9 - 37,1 ale jak twierdzi lekarz z maleństwem wszystko ok. Myśl pozytywnie :) może to zagnieżdżenie i dlatego plamisz
Agabre dziękuje za te ciepłe słowa,chciałabym aby to było zagnieżdżanie-ale wątpię aby wystąpiło tak późno tzn.w 25dc:-(

Małgosiu, ja też mówiłam ,że na 100% dostanę okres, brzuch bolał jak nie wiem co i .. nie dostałam, więc naprawdę jeszcze jest nadzieja:)
Aestima bardzo dziękuje za wsparcie...Tobie życzę dobrego samopoczucia i wypoczywaj jak najwięcej możesz:-)...buźka
 
Małgosiu, ja w czasie spodziewanej miesiączki miałam takie bóle, jakbym miała atak wyrostka, w dodatku promieniowały nie tylko na krzyż ale też na uda i w ogóle od kolan do szyi lepiej było mnie nie dotykać. Plamienia nie miałam, ale za to temperatura spadła do 36,8. Myślałam, ze naprawdę przyjdzie ale nie przyszła. Zrobiłam test i od razu dzwoniłam do lekarza. Pomogła luteina, teraz temperatura też nie jest za wysoka, 36,9 - 37,1 ale jak twierdzi lekarz z maleństwem wszystko ok. Myśl pozytywnie :) może to zagnieżdżenie i dlatego plamisz :)

Dzastina, ja tez ciągle bym spała :) chociaż teraz już mniej niż w 6 tygodniu ;)

LuckyClover trzymamy kciuki, daj znać jak już będziesz po :)


Słuchaj z tą temperaturką to chyba jest ważne powiedzieć, że ważniejsze jest jej podyższenie od podstawy, a nie właściwa wartość. Ja żadko mam powyżej 37C ale w porównaniu z tem. przed ciązą jest ona wyższa - to chyba o to chodzi.
 
quote_icon.png
Napisał agabre
Małgosiu, ja w czasie spodziewanej miesiączki miałam takie bóle, jakbym miała atak wyrostka, w dodatku promieniowały nie tylko na krzyż ale też na uda i w ogóle od kolan do szyi lepiej było mnie nie dotykać. Plamienia nie miałam, ale za to temperatura spadła do 36,8. Myślałam, ze naprawdę przyjdzie ale nie przyszła. Zrobiłam test i od razu dzwoniłam do lekarza. Pomogła luteina, teraz temperatura też nie jest za wysoka, 36,9 - 37,1 ale jak twierdzi lekarz z maleństwem wszystko ok. Myśl pozytywnie :) może to zagnieżdżenie i dlatego plamisz :)



Słuchaj z tą temperaturką to chyba jest ważne powiedzieć, że ważniejsze jest jej podyższenie od podstawy, a nie właściwa wartość. Ja żadko mam powyżej 37C ale w porównaniu z tem. przed ciązą jest ona wyższa - to chyba o to chodzi.

Dziewczyny, każda ma indywidualny "poziom niższy" i "poziom wyższy" w normalnym cyklu.
To zależy od Twojego organizmu, godziny mierzenia itd.
Więc te ciążowe temperatury są po prostu przedłużeniem stany wyższego, który zawsze się zaczyna po owulacji.
U mnie jest to 36,8 i co z tego ,że piszą w książkach o ponad 37?
Każda z nas ma swoją własną niepowtarzalną temperaturkę!
 
A tak w ogóle dołączam do grona przeziębionych i kichających i jednak staram sie też myśleć o pięknie tego czasu, ale jednocześnie wiem ,że mam umowe na czas określony do końca grudnia;/ Jak i kiedy wyznać to szefowej, na co czekać...
Tak bym się chciała nie bać tego tematu, wiem, że raczej mi przedłuży, pewnie znów na czas określony.. ale jak to zakomponować wszystko,,Do pracy chcę chodzić jak najdłużej, chyba że mnie powali.

Ech.
Ale zaskoczyłyście mnie tymi kłopotami z mamą, właściwie żadna nie pisała ,że boi się reakcji swojego ojca, tylko mamy.. Przede mną jeszcze powiedzenie tego - pewnie przy okazji Wszystkich Świętych - i wiem, że będzie i radość, i może też wielka troska, ale staram się dojrzewać do tego ,że moje życie jest MOIM życiem..
Serdecznie Was pozdrawiam i lecę pod kołdrę się grzać, wybaczcie ,że tak zbiorowo piszę.
Zasmarkańcem będąc pewnie se przerwę zrobię, a tu kurczę stukamy codziennie ok 10 stron...
Ściskam wirtualnie!
 
Tak, to prawda, poziom wyższych temperatur jest u każdego indywidualny i nie ma co ślepo upierać się, że MUSI byc powyżej iluśtam... Jeśli ktoś prowadzi obserwację cyklu, to świetnie wie, jak to u niego wygląda...

Magda, zdrowiej! Ja właśnie przyjęłam pierwszą dawkę duomoxu, bo niestety lekarz dzisiaj już mi nie podarował... Strasznie się boję, żeby na tak wcześnym etapie nie zaszkodzić fasolce, ale chyba lepsze to niż zapalenie płuc... Łudzę się nadzieją, że nieleczona infekcja byłaby gorsza w skutkach...
 
Ja właśnie przyjęłam pierwszą dawkę duomoxu, bo niestety lekarz dzisiaj już mi nie podarował... Strasznie się boję, żeby na tak wcześnym etapie nie zaszkodzić fasolce, ale chyba lepsze to niż zapalenie płuc... Łudzę się nadzieją, że nieleczona infekcja byłaby gorsza w skutkach...[/COLOR][/I]

Spokojnie, pani w aptece powiedziała mi, że właśnie duomox jest naprawdę bezpieczny w ciąży! A gorzej byś zrobiła, gdybyś nie leczyła takiej ciężkiej choroby. Powikłania są dużo bardziej groźne dla dzidzi niż ten antybiotyk.
 
Jeszcze nie wiedzą. Na razie nie chcemy im mówić, bo od razu pochwalą się dziadkom, a tego jak pisałam wcześniej, jeszcze teraz nie chcę.:-D
Kat.j1 w jakim wieku masz dzieci? Ja swoim nie chcę mówić jak najdłużej, po pierwsze dlatego, że na razie boję się, żeby nic strasznego się nie wydarzyło, a po drugie dla mojego 3-latka okres 8mcy to cała wieczność... :)

Spokojnie, pani w aptece powiedziała mi, że właśnie duomox jest naprawdę bezpieczny w ciąży! A gorzej byś zrobiła, gdybyś nie leczyła takiej ciężkiej choroby. Powikłania są dużo bardziej groźne dla dzidzi niż ten antybiotyk.
Dzięki za pocieszenie! Przewertowałam dzisiaj internet i rzeczywiście wiele dziewczyn pisze, że brało duomox, przeraża mnie tylko, że to dopiero 5 tydzień...

 
reklama
Do góry