cinamon
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2010
- Postów
- 896
A ja jeszcze nie wierze w sprawczą moc krwi pepowinowej; po pierwsze jest to odrobina krwi która moze okazać się niewystarczająca np do skomplikowanego leczenia nowotworowego bo trzeba jeszcze odliczyć na badania biochemiczne; następnie nikt nie jest w stanie udzielić mi podstawowej odpowiedzi a dla mnie to jest b. Ważne jakie właściwości ma ta krew po pięciu latach przechowywania? Dlaczego nikt nie mówi ze tak naprawdę ilośc tej krwi starczy dla dziecka o max. Wadze 30 kg i to do tak zwanych zabiegów specjalistycznych standardowych np przeszczep szpiku u dziecka do 5 roku życia, bo na wiecej zabraknie krwi.
Bardziej przemawiają do mnie badania nad komórkami macierzystymi w leczeniu np nowotworów, ale to jeszcze w powijakach.
A swoją droga znacie jakaś rodzine której krew pepowinowa uratowała życie? Ja nie.
Ja też nie znam.Nigdy nawet nie słyszałam żeby krew pomogła.
Moja siostra trzyma krew swojej córki, teraz kiedy urodzi syna już nie ma zamiaru krwi pobierać.