Hej Mamuśki
My też już po śniadanku i kawce.
Jednak coś nas zaczęło brać. Wszyscy zasmarkani, zakaszlani, mąż stan podgorączkowy. W nocy w dresy się ubierał i coś na gorączkę brał, bo tak go telepało. A pogoda śliczna za oknem. Słonko świeci, tempka na plusie. Może jednak się skusimy na mały spacerek.
Co do puchnięcia, to zauważyłam, że kostki w nogach mi po całym dniu puchną. Do tego skarpetki zaczęły się odciskać. Ehh, coś szybko. Dłonie na szczęście jeszcze nie puchną i oby tak do końca.
Miłego dnia dziewczynki
My też już po śniadanku i kawce.
Jednak coś nas zaczęło brać. Wszyscy zasmarkani, zakaszlani, mąż stan podgorączkowy. W nocy w dresy się ubierał i coś na gorączkę brał, bo tak go telepało. A pogoda śliczna za oknem. Słonko świeci, tempka na plusie. Może jednak się skusimy na mały spacerek.
Co do puchnięcia, to zauważyłam, że kostki w nogach mi po całym dniu puchną. Do tego skarpetki zaczęły się odciskać. Ehh, coś szybko. Dłonie na szczęście jeszcze nie puchną i oby tak do końca.
Miłego dnia dziewczynki