reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwiec 2011

Hej Mamuśki :)
My też już po śniadanku i kawce.
Jednak coś nas zaczęło brać. Wszyscy zasmarkani, zakaszlani, mąż stan podgorączkowy. W nocy w dresy się ubierał i coś na gorączkę brał, bo tak go telepało. A pogoda śliczna za oknem. Słonko świeci, tempka na plusie. Może jednak się skusimy na mały spacerek.

Co do puchnięcia, to zauważyłam, że kostki w nogach mi po całym dniu puchną. Do tego skarpetki zaczęły się odciskać. Ehh, coś szybko. Dłonie na szczęście jeszcze nie puchną i oby tak do końca.

Miłego dnia dziewczynki :)
 
reklama
witajcie:-)

wczoraj mieliśmy troche roboty,bo wkoncu doczekaliśmy sie dostawy mebli.....tych ktore zamowilismy zaraz po swietach.Tak tak tu sie tyle czeka.Wpadłam teroche w panikę bo myslałm ze kanapę rogową przywieźli l lewym krótszym bokiem a chciałam odwrotnie ,ale kiedy zaczeliśmy składać okazało sie wszystko dobrze.Jestem zadowolona,skórą pachnie i wygląda elegancko, minus taki że troszkę nieprzyjemnie sie siedzi w sensie tak jest chłodniej niz na kanapiei materiałowej.Może kwestia przyzwyczajenia.
Mąż znowu w pracy :-(

Misialina brawo za szczęśliwy finał pierścionkowy.Moja mama opowiadała że przed samym porodem spuchły jej palce tak że nie była w satanie zdjać biżuteri do porodu.Dało rade mydło i troche bólu.
Na szczęście nie noszę biżuteri.
Traschka ja tez lubie jak męża nie ma pare dni,bo własnie kiedy wraca jest tak miło. Ale problem jest taki że potwornie boje sie sama być w domu,boję sie ciemności i nocy kiedy jestem sama.:zawstydzona/y:
Właśnie się zastanawiam kiogo zorganizuje do nocowania u mnie w wakacje ,jak chłopaki wyjada na 2 tygodnie.Co prawda latem tu jest inaczej bo nie ma tak całkowicie ciemnej nocy tylko taka szarówka ....ale to wystarczy żeby spanikować jak wiatr zawieje:zawstydzona/y:
 
Dzień dobry!
Ja też po śniadanku - bułeczka z miodem:)

Misialina ogromnie współczuję przygody z pierścionkiem. Mój jest o rozmiar wiekszy niż obrączka i póki co nie mam problemów ze zdjęciem. Tylko obrączka wisi już na łańcuszku... Z drugiej strony taki pierścionek potem chyba łatwiej naprawić u jubilera niż obrączkę, bo jest węższy. Tak mi się przynajmniej wydaje...

Tusen ja też w dalszym ciągu czekam na komodę zamówioną po nowym roku. W tym tygodniu mija 5 tydzień a w informacji na stronie było powiedziane, że czas oczekiwania do 5 tygodni... oczywiście koresponduję z babką ze sklepu, która (jak juz kiedyś wspominałam) miło poinformowała mnie, że "drobnicą" to oni zajmują się na samym końcu. Rewelacja...
A co do wakacji, ja chętnie cię odwiedzę, zawsze chciałam zobaczyć Norwegię! :)

Dziś zapowiada się miły dzień, zaraz wybieram się z M. i rodzicami do Ikei. Mamy trochę mebelków do kpienia i masę pierdółek, któe uwielbiam w Ikei! Ich rozwiązania powalają mnie za każdym razem. Nawet ostatnio pomyslałąm, że powinni zaprojektować wózek. Z pewnością byłby to najbardziej funkcjonalby wózek ze wszystkich i pewnie niedrogi:)
 
Tusen...ja też chętnie bym się wybrała do Ciebie na wakacje...NORWEGIA mnie kręci i mam nadzieję że kiedyś uda nam się tam pojechać
Traschka...masz rację...myślę że pierścionek łatwiej będzie zlutować...poza tym jakoś dziwnie się czuję bez obrączki i tego pierścionka...ostatni raz zdjemowłam je do porodu
 
tusen ja też chcę znowu do Norwegii!!!!Mój mąż tam pracował w tamtym roku w wakacje i byłam z moim synkiem u niego...Ponadto w ubiegłym roku w Norwegii byłam stałym bywalcem (łącznie byłam tam w ubiegłym roku 4 razy) 2 razy w zimie i 2 razy w lecie-cudny kraj!Zakochałam się w Norwegii od pierwszego wejrzenia!!Moja przyjaciółka już tam jest ok 2 lat z chłopakiem swoim.W tym roku mieliśmy lecieć do nich teraz z końcem lutego ale ze względów finansowych plany zmieniliśmy-mieliśmy awarię auta i sporo nam poszło na naprawę...:-(
Tusen a gdzie ty mieszkasz kochana??W jakim mieście??My latamy do samego Oslo- Sandefjord.Cudownie tam jest.Stolicę też zwiedzaliśmy-piękna.
 
Hejoo :tak:
Witam po nieobecności...miałam trochę smutków (i wciąż mam :-() na głowie i jakoś tak nie mogłam się skupić na niczym:zawstydzona/y::zawstydzona/y:
No ale czas powrócić do żywych, bo umartwianie się w niczym mi nie pomaga.. a najgorsze jest to że i tak nic zrobić nie mogę :-(..


Trascha, Aestima, mi znowu ginekolog powiedział że glukozę robi się w 25-29tyg.. To jak to w końcu jest? :confused:
Toxo podobno zaraz jak się tylko dowiemy że jesteśmy w ciąży.. Ja nie robiłam.. Muszę poczytać czy teraz jest sens by robić toxo..


Misialina, współczuję pierścionka.
Ja nie lubię mieć niczego na palcach, więc nie noszę ani pierścionka ani obrączki :-D mąż się nie focha - na szczęście ;-) Natomiast długo musiałam się przekonywać by założyć zegarek na rękę :zawstydzona/y: Za to nie mam nic przeciwko łańcuszkom czy kolczykom :tak:

Tusen, kiedyś chciałam mieszkać w Norwegii - piękne tam są widoczki :tak::-) Jaki masz widok z okna? Ale norweskie zimy (a raczej ilość śniegu) mnie zniechęciła :zawstydzona/y: Jak znosisz zimy? Podoba Ci się Norwegia?
Mnie w Irlandii denerwują "wieczne" deszcze, wiatry :baffled: ale taki urok mieszkania na Wyspach :nerd:


Trascha, ostatnio też przeglądałam stronę Ikea :tak: Nie wiem dlaczego ale ja jakoś w tym sklepie nie mogę się odnaleźć... Na stronie zwróciłam uwagę na kilka fajnych rzeczy które myślę że by się przydały ;-)Ale kurcze jak jestem w sklepie to czuje się tam mega zagubiona :sorry2:
Kiedyś czytałam że Ikea albo się kocha całym sercem, albo w ogóle się do niego nie zagląda :sorry2:


A mi niedziela zapowiada się nudnie :baffled: Ide na jakiś kurs z Canona (kupiliśmy aparat i tam był taki kupon na ten kurs), szczerze to mi się nie chce, nie mam nastroju do wyjścia do ludzi, do słuchania jakiś dyrdymałów.. Może ten kurs przyda mi się - ale po prostu teraz nie jest mój czas na jakiekolwiek rozrywki...
 
Dziewczyny strasznie miło czytać to co napisałyście:biggrin2:To może małe spotkanie w realu w Norwegii. Nie żatuje.Na czas wakacji mojego syna będe miał 3 sypialnie do dyspozycji ,więc dałybyśmy rade:tak:
Barmanka79 jestem typem człowieka który jesli źle sie czuje w jakimś miejscu to szybciutko z niego ucieka.Uwielbiam tu być ,kocham to miejsce mało tego, czuje sie tu jak u siebie.Tubylcy sa przyjaźni i wbrew opiniom które krążą są bardzo ciepli i życzliwi.
O zimach tutejszych wspominałam,wolę norweską zimę niż polską.Norweskie -20 jest przeze mnie bardziej znoszone niż polskie -5.Też nie lubie wiatrów,ale tu takie to rzadkość .
Oczywiście przyjazd tu nie był łatwym wyborem,było dużo za i przeciw i mnustwo pytań.Ale życie to kwestia wyborów,to był mój życiowy wybór i zdecydowanie trafny na całe życie do śmieci......amen:biggrin2:.
Misialina życzę Ci realizacji Twojego marzenia,masz je na wyciągnięcie ręki:tak:
Traschka Tobie też:biggrin2:
Swoją drogą to bardzo miła pani:wściekła/y:W korespondencji zwrotnej napisałabym jej "że weźmiesz to pod uwagę i jak będziesz dokupywała resztę mebli do domu"
Katamisz Ty chyba jako jedyna na tym forum wiesz o czym pisze,bo byłaś widiałaś. moja miłośc do norwegii zaczeła sie w 91roku wtedy to poraz pierwszy przyjechałam tu.Od tego czasu przyjezdzałam tu rok w rok nawet dwa albo trzy razy.Ale co innego turystyka a co innego życie.Szara rzeczywistość też potrafi tu zajrzeć ,ale łatwiej dac sobie rade i podniśc sie bo lepsze perspektywy.
Ja mieszkam koło Drammen to jest 60 km od Oslo,jak latam to też Sandefjord.
 
reklama
Witam slonecznie i rodzinnie w niedzielne przedpołudnie. Niestety nie mam czasu nadrabiac zaległości, bo koniec sesji a ja jeszcze do czerwca mam prace na uniwerku, wiec na te chwile mam trochę testów i prac do sprawdzenia, a dzisiaj dojdą mi jeszcze dzisiejsze testy a do wtorku muszę wszystko oddać.
DORIS jeśli masz dzisiaj imieniny to życzę zdrowia, samych słonecznych i beztroskich dni, miłości i zrozumienia:-)
WSZYSTKIM DOROTKOM życzę wszystkiego dobrego,zdrowka i samych radosnych chwil.
BARMANKA czy mogę pomoc w twoich zmartwieniach? Czy jest coś co możemy dla ciebie zrobić? Jest nas tu całkiem sporo i mamy rożne doświadczenia, może warto z nami porozmawiać? Nikt tak nie rozumie kobiety jak druga kobieta, pisz kochana, pisz.
 
Do góry