reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

Setanko, Aestimo i inne dziewczyny, które się martwią (ja też się do nich ciągle zaliczam) - chciałam tylko powiedzieć, że jesteśmy już tak daleko, że niedługo nasze dzidzie będą mogły samodzielnie przeżyć poza naszym organizmem, gdyby nie daj Boże!!! coś się miało stać - moja kuzynka miała niewydolność szyjki, dowiedziała się, że ma rozwarcie w 20tc, założyli jej pesar, który puścił przed 25 tygodniem. Urodziła w 25tc przez cc śliczną córeczkę - dziś mała ma 2 latka :-D Naprawdę wierzę, że nic złego nam się już nie może stać!!
 
reklama
setana ja też miałam dużo spraw niedokończonych w pracy, popracowałam 2 tyg i mój kręgosłup się zbuntował. No i w sumie to dobrze. Teraz jak nie wiedzą co zrobić to dzwonią, konsultują, czasem coś napiszę w domu. Mozna i tak, wierz mi. A dziecko jest dla mnie najważniejsze i dla niego zrobię bardzo dużo.
 
Dagamit no niestety z założenia konsola miała mnie w ogóle nie zainteresować i M. mnie pytał czy zostawić kontroler a ja mu odpowiedziałam, że nie wiem co to i i tak mi się nie przyda... :)
Hehe no domyślam się - ja też do tej pory w tych sprawach byłam absolutnie zielona, ale teraz strasznie się cieszę, że to mamy, bo można się fajnie pobawić wspólnie, a nie tylko statycznie, siedząc na kanapie. Po ciąży chcę sobie kupić taką nowa grę na Move - Sports Activ 2 - profesjonalny trening z instruktorem. Zakładasz na ręce i nogi takie elektroniczne czujniki, kamera Cię zczytuje, a trener ustala Ci Twój program ćwiczeń przewidziany na wiele dni. No i trenujesz, aż do efektów. Fajne są zajawki tej gry w necie. Polecam obejrzeć tak z ciekawości. Nasza siatkarka z reprezentacji to testuje.
 
Dagamit - już zamówiłam - kurier jutro przywiezie:D Dzięki za pomysł dziewczyny.

Traschka - dzięki za przestrogę, ale ona mnie tylko jakoś bardziej zaintygowała:))

Setana - miałam ten sam problem. Jestem pracocholiczką i odmawiałam lekarzowi kilka razy jak mi proponował zwolnienie. Powiedział mi wtedy, że jestem głupia i żebym pamiętała, że nie jestem niezastąpiona i świat się nie zawali. I że nikt mi nie zwróci tych 9 miesięcy przeżyć przyszłej matki, a praca trochę przyćmiewa te przeżycia. Zła byłam na niego strasznie!!! Gdyby nie to łożysko i krwawienia to nadal latałabym do roboty w wywalonym jęzorem. Ale od 2 tygodni jestem na L4 i żałuję, że dopiero teraz. Mogę śledzić każdy kopniak, mogę gadać z Wami, mogę czytać mądre książki o wychowaniu dzieci i jest cudownie!
 
Setana, wiem jak ciężko pozegnać się z pracą... W moim dziale pewnymi sprawami zajmowałam się tylko ja, jak już wiedziałam, ze zwolnienie będzie koniecznością musiałam szybko komus przekazac moje obowiązki i szczerze mówiąc nie było to proste. Po pierwsze miałam rozpoczętych wiele spraw sądowych, których fizycznie przekazac się nie da, bo sąd i tak na rozprawy wzywał mnie (nie zważając na zwolnienie). I tak wszystko ciągnęłam myśląc, że beze mnie to sobie nie poradzą... Doszło do tego, że jechałam na rozprawę do Szczecina... masakra.. aż któregoś dnia zgarnęli mnie do szpitala i się skończyło... Okazało się, ze beze mnie firma świetnie funkcjonuje i czy było to proste czy nie, poradzili sobie również z moimi obowiązkami... Oczywiście, od czasu do czasu zdarzył się telefon z jakimś pytaniem, ale nie tkwiłam w tym i nie angażowałam się... Wierzę, ze i Ty przekażesz komuś swoje obowiązki i zadbasz o siebie i swoje samopoczucie, bo jak sama widzisz nie jest najlepiej...

A co do wagi... Jeszcze niedawno pisałam, że mam 6kg na plusie... To już nie aktualne, teraz juz jest 9kg.. ja tez rzuciłam palenie... i wiesz co... trudno! Zrzuciłam 40kg w 4,5 mca, wiec teraz też zrzucę ile bym nie przytyła... Oczywiście staram się to kontrolować, ale problem polega na tym, ze już zaczeły mi się robić obrzęki od cisnienia, codziennie wstaję z opuchniętą buzią i kostki też puchną... więc woda zatrzymuje się w organizmie...

Aestima, Kochana, nie martw się, spokojnie! A jesli bardzo będzie Cię to męczyło, to dzwoń do gina i nie przejmuj się, że dzwoniłaś już do niego.. Płacisz mu i on powinien służyć Ci radą wtedy kiedy tego potrzebujesz! Sama wiesz, że stres dla malucha jest groźny, a Ty miewasz skurcze, wiec nie warto ryzykować! Przytulam, musi być dobrze!
 
dagamit no ja się zorientowałam w tym wszystkim po czasie... mojemu M. udało się kupić nowe PS3 w świetnej cenie, bo kupił z jakimś wielkim dyskiem i kontrolerem za 800 zł z sieci komórkowej Play (zamiast telefonu), sprzedał kontroler i PS2 na allegro i wyszło na to, że zapłacił za kosolę 300zł, czyli jakiś 1000 taniej niż normalnie. Dlatego bardzo się spieszył żeby wszystko pozałatwiać, bo tak normalnie to nie byłoby nas stać.
 
dagamit no ja się zorientowałam w tym wszystkim po czasie... mojemu M. udało się kupić nowe PS3 w świetnej cenie, bo kupił z jakimś wielkim dyskiem i kontrolerem za 800 zł z sieci komórkowej Play (zamiast telefonu), sprzedał kontroler i PS2 na allegro i wyszło na to, że zapłacił za kosolę 300zł, czyli jakiś 1000 taniej niż normalnie. Dlatego bardzo się spieszył żeby wszystko pozałatwiać, bo tak normalnie to nie byłoby nas stać.
słyszałam o tej promocji Play - mój mąż też sie nad tym zastanawiał, ale w końcu kupiliśmy pełny zestaw PS3 z padem + Move + płytkę z grami za 1400zł na allegro; teraz dokupujemy gry i to jest też niemały wydatek, bo jedna kosztuje grubo ponad 100zł...ale warto, bo zabawa jest rewelacyjna! Tym bardziej, że siedzę na L4 i całymi dniami nei wiem co ze sobą zrobić jak męża nie ma ;-)
 
Ja z kawą nie pomogę, bo piję teraz tylko Inkę - po normalej kawie mam pikawę w sercu... ale moja ulubiona to mocca z białą czekoladą!
 
reklama
justynka ja mam ekspres ciśnieniowy, dostaliśmy pod choinke, robię sobie taka "lurę" i spieniam duuuużo mleka no i posypuje startą gorzką czekoladą mnnniam pycha:-)
 
Do góry