traschka
Mama Marysi
Zebrra to jakaś masakra... co to za szpital, do którego zgłąsza się ciężarna z tak wysokim ciśnieniem a oni go nawet nie mierzą?? Dobrze zrobiłaś, że stamtąd uciekłaś, niewiele by ci tam pomogli. Mnie temat cisnienia przeraża, bo co trafię na jakąś opowieść o komplikacjach w późniejszym etapie ciąży to powodem jest ciśnienie... a ja jestem wciąż na granicy. Trzymajmy się zatem!!
Ja też musze skoczyć na morfologię i z siuśkami ale nie mam pojemnika i msuzę jeszcze lecieć do apteki A potem znowu do domu...grr.... nie cierpię takich podwójnych wycieczek. I az się boję ile badań przepisze mi ginka w poniedziałek, nie wiem czy nie powinnam już mocno przyoszczędzić do końca tygodnia. Będzie chleb i dżem.
Ja też musze skoczyć na morfologię i z siuśkami ale nie mam pojemnika i msuzę jeszcze lecieć do apteki A potem znowu do domu...grr.... nie cierpię takich podwójnych wycieczek. I az się boję ile badań przepisze mi ginka w poniedziałek, nie wiem czy nie powinnam już mocno przyoszczędzić do końca tygodnia. Będzie chleb i dżem.