reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwiec 2011

reklama
misialinko dokładnie od września widzimy się z mężem w weekendy albo wcale przez 2 - 3 tygodnie. Gadamy sobie przez telefon chyba 15 razy dziennie ale to męczarnia dla mnie. Taka sytuacja miała trwać z miesiąc aż się zaklimatyzują ale okazało się że mąż mój cały czas im jest potrzebny.mój teść jest po przeszczepie wątroby a mój mąż remontuje im dom i ogólnie pomaga we wszystkim.Ja to rozumiem ale teściowie chyba nie rozumieją że ja też potrzebuje męża a dziecko taty. Nie potrafie im odmówić pomocy chociaż sama cierpie bardzo
 
Cinamon, rozmawiałam niedawno z mężem hipotetycznie o takich sytuacjach - byłabym zołzą i trzymałabym męża dla siebie. Na szczęście, on ma podobne zdanie. Choć i tak wyszłoby w praniu... Mam nadzieję, że nie będziemy musieli się przekonywać na własnej skórze...
 
Cinamon...kurczę skomplikowana sytuacja...rozumiem ze teść potrzebuje pomocy ale jednak skłaniam się ku temu że mąż pwinien być przy żonie...a Ty jesteś w ciąży...i jeszcze dziecko...chyba bym się nie zgodziła na taki układ...przepraszam że to pisze wprost ale jednak jesteście rodziną i powiniście być razem a nie na odleglość
 
Wiem , poprostu jestem strasznie głupia że się na to wszystko zgadzam , ale ja już tak mam że o sobie myśle na dalekim końcu

Moja teściowa kiedyś strasznie mnie krytykowała. chociaż widziała raz ! teraz może podświadomie robie tak żeby wreszcie coś zyskać w jej oczach.Strasznie się z tym męczę
 
dzieki dziewczynki za opinie :)

biedna cinamon - tez nie dałabym sobie rady sama bez męża...

o rany zjadłam pomidorówke i taka się śpiącaaa zdrobiłam że szok !!
 
Cinamon...wydaje mi się że powinnaś o tym poważnie porozmawiać z mężęm i powiedzieć mu dokładnie co czujesz i co o tym sądzisz...i pomyśleć o sobie i o Waszych dzieciach...jeje jak Ci współczuje...ale myślę że wszystko dobrze się skończy
 
Misialina ma rację - ja też bym pogadała przede wszystkim z mężem. A w ogóle to nie mogę pojąć, jak można chcieć zyskać w oczach kogoś, kto krytykuje po jednym spotkaniu... :no: Na mnie to działa jak płachta na byka i wywołuje wręcz przeciwne reakcje :wściekła/y:
 
reklama
musi być dobrze .dziękuję Wam za wsparcie i dobre słowo. popłakałam się z tego wszystkiego. mój mąż jest strasznie dobry i kochany .Staram sie go zrozumiec bo nie mial rodzicow od 3 roku zycia wiec teraz cieszy sie z kazdego dnia z nimi
 
Do góry