LuckyClover dzięki.
Mam jeszcze jedno pytanie.
Chyba mój organizm jest strasznie osłabiony, bo wyskoczyło mi pod nosem zimno.
Już się naczytałam w internecie, że te na twarzy nie są groźne dla dzidziusia. Czy może miałyście podobny problem w ciąży? I czym wtedy smarowałyście takie zimno? Bo powiem szczerze, że właśnie w internecie zdania są strasznie różne. Raz piszą, że najlepiej domowymi sposobami, a raz, że można smarować p/wirusowymi, np. Vratizolem.
Mam jeszcze jedno pytanie.
Chyba mój organizm jest strasznie osłabiony, bo wyskoczyło mi pod nosem zimno.

Już się naczytałam w internecie, że te na twarzy nie są groźne dla dzidziusia. Czy może miałyście podobny problem w ciąży? I czym wtedy smarowałyście takie zimno? Bo powiem szczerze, że właśnie w internecie zdania są strasznie różne. Raz piszą, że najlepiej domowymi sposobami, a raz, że można smarować p/wirusowymi, np. Vratizolem.