tusenfryd18
Fanka BB :)
Witam:-)
Piękny mamy dzisiaj dzionek,chłopaki szykują sie na slalom a ja leniu****ę.Też bym z mimi poszła,chociaż ja to tylko na biegówkach,ale strasznie mi bakuje większego ruchu.
Odczułam to trochę w sylwestra jak potańcowałam i sie zdyszałam bardzo szybko.
Iza nie jesteś sama,mnie ferie zimowe też przeleciały w tym roku:-(Ale w następnym nie odpuszcze.
Co do alkoholu to tu są zdania podzielone. Ja wypiłam z Olkiem w świeta pół lampki grzanego wina (przez całą ciąże)i nic mi i dziecku nie zaszkodziło.Teraz odrzut mam od alkoholu,i nie wypiłam oprócz zamoczenia ust w szapanie sylwestrowym.Ale czytałam gdzieś że nawet lampka wina może zaszkodzic dziecku.
Ja z ta szkodliwością alkoholu czy tytoniu to tak przymrużeniem oka.Sporo moich koleżanek paliło całą ciąże i częśc nawet nie ograniczyła.To samo z piwkiem czy winem od czasu do czasu.Wszystkie urodziły dzieci o czasie zdrowiutkie i śliczniutkie.
Piękny mamy dzisiaj dzionek,chłopaki szykują sie na slalom a ja leniu****ę.Też bym z mimi poszła,chociaż ja to tylko na biegówkach,ale strasznie mi bakuje większego ruchu.
Odczułam to trochę w sylwestra jak potańcowałam i sie zdyszałam bardzo szybko.
Chętnie bym wyjechała, ale moja ciąża zalicza się do tych zagrożonych, więc nikt mnie nigdzie raczej nie puści...
.
Iza nie jesteś sama,mnie ferie zimowe też przeleciały w tym roku:-(Ale w następnym nie odpuszcze.
Co do alkoholu to tu są zdania podzielone. Ja wypiłam z Olkiem w świeta pół lampki grzanego wina (przez całą ciąże)i nic mi i dziecku nie zaszkodziło.Teraz odrzut mam od alkoholu,i nie wypiłam oprócz zamoczenia ust w szapanie sylwestrowym.Ale czytałam gdzieś że nawet lampka wina może zaszkodzic dziecku.
Ja z ta szkodliwością alkoholu czy tytoniu to tak przymrużeniem oka.Sporo moich koleżanek paliło całą ciąże i częśc nawet nie ograniczyła.To samo z piwkiem czy winem od czasu do czasu.Wszystkie urodziły dzieci o czasie zdrowiutkie i śliczniutkie.