reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

ironia - ale miałam ubaw czytając Twoje posty:-D:-D:-D
no a co do planów mieszkaniowych to wielkie wow!

asinka - ależ oczywiście, że poprzez smsy też można się całkiem skutecznie pokłócić:sorry2:raz mi się tak z siostrą udało, a czasami z M., choć z nim to nie do końca "to" (nie mam dużej satysfakcji) bo on raczej nie lubi pisać, więc i w smsach zbyt wylewny nie jest:sorry2:
Ale co M.odwalił dziś to nie wiem czy Wam napiszę, raczej nie teraz bo bluzgi by leciały. Muszę ochłonąć:dry:

Felkaa - tak, dojazd do nowej siedziby firmy zajmuje w jedną stronę ok.1,5 godz., w tym ok.pół godz.dojście do dworca skm, pół godz.jazdy skm, potem kilka min.pieszo na tramwaj i dalej pół godz. Nienawidziłam tego, zwł.że jeździłam bedą w ciąży z Ninką i naprawdę cholernie to było męczące. Ale niestety, jeśli NiL dostaną się do p-la w P-wie, na pewno najbliższy rok taki właśnie będzie bo się nie przeprowadzomy do stolicy. Mam jeszcze opcję dojazdu autem autostradą - ok.40 min.i kestem na miejscu, ale niestety mam lęki i za cholerę nie pojadę.
 
reklama
andariel wiem co czujesz ale pomysl inaczej jedz z M pierwszy raz jak dupa powoli potem sie przyzwyczaisz - powiedziala ta co boi sie wlasnego auta :D

uśmiałabys sie jakbys widziala mnie ktore probuje nabić glize mieszanką haha mama patrzy patrzy i mówi -- dziecko widac zes na studiach nie działała :-):-) pomogla mi to tak nabic ze w szoku byłam :-D:-D co za patologiczna rodzina haha :D


hm zamowilam sushi z tesco i wiem ze nie lubie sushi...smakuje jak nie wiem jak ale nie smakuje... :baffled:
 
Ironia - tam się nie da powoli jak dupa bo zaraz cię otrąbią, powygrażają itd. - tam albo masz refleks i umiejętności i jedziesz (znasz pewnie powiedzenie, że ktoś "jeździ po warszawsku") albo stoisz jak ta doopa na wyjeździe i nikt cię nie puszcza itd. Coś na zasadzie: zasłoń oczy dłonią i się pchaj, może ci się uda... Właśnie tam się moich lękow nabawiłam. A najlepsze to, że tutaj miałam jeździć bo takie pustki i spokojnie, ale nie jeżdżę, bo... nie mam potrzeby bo wszędzie pieszo dojdę albo mzk podjadę.

Ano patologia:-D
Sushi jadłam raz w życiu i to takie z liści (to sie jakoś nazywa specjalnie, nie pamiętam) nie ryby, ale z dodatkami wszystkimi i nawet nawet było. Ale robił je kumpel z dobrych składników, może w tym sęk?
 
Hej! Witam sie po wczorajszym wycinaniu ósemki...spuchnieta i posiniaczona, jakby mnie maz stlukl na kwasne jablko, ludzie na ulicy dziwnie na mnie patrza;-) lece na antybiotyku i p-bolowych.
Trasia my do 28 kwietnia czekamy, tutaj tez masakra z miejscami...
Doris no prosze! Czwarte bobo? Ja sie zastanawiam czy na drugie mam sile...
Felkaa a M znow koncertowal? Ja libie weekendy razem spedzac, ale teraz jak juz jest cieplo to jest o wiele wiecej do zaproponowania dziecku, wiec dalabym rade sama
ironia super z mieszkaniem! My aktualnie odkladamy na auto, bo za rok trzeba zmienic koniecznie
andariel to prawda z warszawska jazda, ale tez prawda jest, ze tutaj panuje NAJWIEKSZA kultura jazdy, tj. jazda na zakladke, wpuszczanie kogos jak chce zmienic pas itd. Jedynie co trzeba to jezdzic w tempie i zdecydowanie. Wierze, ze dasz rade, w razie czego sluze konaktem do mojego instruktora, wspanialego czlowieka, ktory uczyl mnie tutaj jezdzic. Stan drog od zeszlego roku bardzo sie poprawil, ostatnio z Ursynowa do Blue City jechalam tylko 15 min, bylam w szoku...

edit: asinka tulam:* tez potrafie klocic sie na smsy...to jeden z gorszych sposobow niestety...no i niestety- rozlaka pewnie Wam nie sluzy, ale ten kraj obecnie wymusza takie decyzje na rodzinach...
Madzioola pewnie zapracowana jestes;-) widzialam kosmetyczke- piekna jest, jak cos zostanie z naszych materialow to daj znac, moze by sie udalo z nich jakas aplikacje na kosmetyczke dla Mai stworzyc
 
Ostatnia edycja:
hej kochane

ja w tym tyg mam zawirowanie, w poniedzialek zdecydowanlam sie i poszlam na szczepienie i lekarka go nie zaszczepila, bo nie podobaja jej sie oczy malego tzn jakis efekt zachodzącego slona,dzis na szybko lecimy do neurologa:/ i do tego w poniedzialek wyjeżdzałam z lekcji i jak przywaliłam w brame to rozwalilam sobie samochód i musimy kupić nowy ,bo ten juz do niczego sie nie nadaje:/ i kolosalny wydatek przed nami
takze wpadam tylko na chwile napisac ,że żyje.trzymajcie dzis kciuki za wizyte małego plizzzzzz!!!!!!!!!!!!!!!!

moon lepiej dziś???biedna z tym zębem

doris naprawde cie podziwima ,że myslisz o 4 bobo:) choć dzieciaki sa cudne, jestem szczęsliwa,że mam ich trójkę,bo jest super, ale przychodza takie momenty,że mam dośc, i sie zastanawiam kiedy ja z tych pieluch wyjdę, nie mamy z K dla siebie prawie w ogóle czasu, nawet w jednym łózku coraz żadziej śpimy ,bo on z norbertem ja z kacprem ech.....
 
Ostatnia edycja:
andariel to prawda z warszawska jazda, ale tez prawda jest, ze tutaj panuje NAJWIEKSZA kultura jazdy, tj. jazda na zakladke, wpuszczanie kogos jak chce zmienic pas itd. Jedynie co trzeba to jezdzic w tempie i zdecydowanie. Wierze, ze dasz rade, w razie czego sluze konaktem do mojego instruktora, wspanialego czlowieka, ktory uczyl mnie tutaj jezdzic. Stan drog od zeszlego roku bardzo sie poprawil, ostatnio z Ursynowa do Blue City jechalam tylko 15 min, bylam w szokuc
Moon o tak, to prawda:tak:Tych zasad się tutaj prawie nie widuje, niestety. DZięki, może i skorzystam z tego instruktora.

Marta - trafiłaś na bardzo rozsądną lekarkę, że wstrzymała sie ze szczepieniem (i że w ogóle zadała sobie tyle trudu by dokładnie dziecko obejrzeć). Słyszałam o tym syndromie, kciuki za Waszą dzisiejszą wizytę &&&
 
marta 3mam kciuki! ja pierwsze słyszę o czymś takim... napisz coś więcej jak będziesz miała chwilę... i jeszcze na dodatek ten samochód :/

andariel ja pomimo, że tu jeżdżę cały czas... i w Anglii wsiadałam za kółko, to kierowania w Wawie sobie nie wyobrażam!!! myślę, że jeśli masz na tym zaoszczędzić 1,5h dziennie to trzeba to zrobić, ale ja pewnie bym skorzystała najpierw z wieeeeeelu lekcji ;-)

moon jak samopoczucie? ja po pierwszym wycinaniu przez tydzień nie mogłam wyjść z domu, a następny tydzień tylko w apaszkach itp... czekają mnie jeszcze dwie, ale wiecznie coś - kasa, czas....

ironia sushi to ja nie lubię szczerze!

i już dalej nie wiem co komu.... u nas dziś dzień wypadkowy, Kubi biegł gasić pożar do drugiego pokoju, słyszę ryk... wychodzi, krew cieknie z dolnej wargi... mówię, żeby otworzył buzię, a tam tyle krwi, że nic nie mogłam zobaczyć, myślałam, że zejdę na zawał... wyglądało to strasznie, ale ogólnie ma rozciętą wargę z zewnątrz, z wewnątrz dwa rozcięcia od zębów i krwiaczka pod dolnymi jedynkami... z tego co udało mi się z niego wyciągnąć to upadł, na nieszczęście zaliczając drewniany kufer z żelaznymi okuciami... więc mogło być gorzej :/ potem graliśmy coś na dywanie i nagle odchylił się do tyłu i walnął głową w stolik (ze starego drewnianego koła z żelaznymi okuciami i blatem z grubej pleksi) tu krew się nie polała, tylko guuuz... a potem na spacerze wywalił się niezliczoną ilość razy, już sam na koniec mówił 'chyba zęby wybiję'.... jestem dziś strzępkiem nerwów!
 
Hejka :-)
Ja już od pół godz.nie śpię, bom wyspana. Moja Śpiewaczka teraz wstała i świergocze z łóżeczka, a Tymcio śpi dalej. Tymek wieczorem zaskakuje mnie totalnie pytaniem: Mamusiu mogę spać? Dobranoc :-) padam po prostu. Nina wczoraj cały dzień ćwiczyła piskanie i chodzenie do tyłu, śmiesznie było... ale Tymek pokazuje w dzień rogi i kompletnie nie wiem co z tym robić. Myślę o psychologu... Jego sposób na wyładowanie emocji, zazwyczaj pozytywnej, to szczypanie, drapanie, klepanie po głowie, a wczoraj pierwszy raz ugryzł swojego kuzyna. Nie mówiąc o tym, że nie chce przeprosić i jest wieczny cyrk z wychodzeniem do kogoś. Eh wymiękam...
Marta dobrze, że nic Ci się nie stało... ja też jestem zainteresowana co to z tymi oczami. Kciuki za Kacperka!!! I dużo siły dla Ciebie :-)
Moon szczerze współczuję tych ósemek! Nawet nie wyobrażam sobie jaki to może boleć. A jak Maja? Zdrowa?
Andariel a Ty jak najszybciej za kółko! Niestety czas gra na niekorzyść. A lepiej żebyś jeszcze spróbowała w G.bo tam spokojniej niż w Wawie. Dzieciaczki zdrowe? To kiedy przeprowadzka?

A właśnie ja wczoraj jeszcze zaliczyłam z Tymkiem dermatologa. Czekałam 2 msc na wizytę i dowiedziałam się, że ma rogowacenie mieszkowe :-( super po prostu. Pomijając to, że ma rozdwajające się paznokcie i pękające naczynka na policzkach... wyszłam z apteki szczuplejsza o 150 zł :-( no i zaresjestrowałam się ba bezrobocie, ale to raczej nie powód do dumy...

Dziewczynki powiedzcie mi bo przymierzam się do kupna sandałów dla Ninki. Jakie z własnego doświadczenia polecacie - z zakrytymi czy odkrytymi palcami?

No i najważniejsze, gdzie Felka :-)?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry