reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

Witajcie
biggrin.gif.pagespeed.ce.jYY3-3XSUx.gif

Poczytałam co u Was choć miałam bardzo cięzki tydzień, w poniedziałek na 5, wtorek na 6, środa i czwartek w dalekiej podróży, znów na rano do pracy i jutro wreszcie upragnione wolne.
Pomimo niewyspania, przemęczenia ma dziś super nastrój choćby z tego względu, że jutro nie muszę wstawać o 4.50.
Widzę, że klimaty dzidziusiowe sa, fajnie , może znów będziemy przeżywać, ciążę brzuszki, itd. U nas też temat aktualny ale słabo realizowany ostatnio ;-).

Andariel...naprawdę wracacie z powrotem do W-wy???

Moon, to nie jest jakąś zasadą, że jedno spokojne to drugie nie. U mnie tak z perspektywy czasu to Dominika najbardziej, płaczliwa, kolkowa itd a Damian i Julia podobnie

Ironia...a jak u Was? Jakie szanse na ciążę?

Felka, Madziolka...kiedy start? Jakies tabsy bierzecie teraz? Plastry?

Kati...dobrze, że Cię te choróbska opuściły i mam nadzieje, że na zawsze.

Marta24 i reszta hej :-)
 
reklama
Hejka!

Doris u mnie to dopiero początek oswajania się z planami pt bobo :) to długotrwały proces :p realizacja najwcześniej po wakacjach bo w tym roku mamy dużo planów podróżnych :)

Mrsmoon fajna sobota :) ja mam plan uruchomienia rowerów w tym sezonie plus zakup hulajnogi dla Mai :)

Andariel no to uff z tym śniadaniem przedszkolnym... no i szkoda że z Gorzowem nie wypaliło, mówiliście już rodzinie?

Kati to powodzenia w szybkiej realizacji planów. Ja na szczęście mam takiego kierownika który zawsze stanie po mojej stronie, wszystko jest załatwiane na naszym poziomie a na zewnątrz trzymamy zawsze wspólny front, to niesamowity komfort psychiczny bo inny to rasowi podpierd.alacze, strach się odezwać bo od razu wszystko jest przekazywane do dyrektora...

Dziewczyny co z Trasią??? Dawno się nie odzywała, na FB też jakoś Jej nie widziałam, wiecie coś???
 
Adariel to dobrze, że Ninka już ok i przynajmniej wiesz, że to może być alergia - coś zamierzasz z tym robić - alergolog(!?)
A jeśli chodzi o pracę/mieszkanie - przynajmniej spróbowaliście i wiecie że przedtem było ok - rok to już w miarę długi okres żeby się przekonać czy coś odpowiada, czy nie. Ale chyba z Was trochę emocje opadły jak podjęliście decyzje o powrocie?

Mrsmoon
to fajny dzień mieliście :-) my dzisiaj robimy labę :-) ja na zlot też się szykuje - mam nadzieję, że wszystko będzie ok i spotkamy się w jak największym składzie :-)

Doris to jak tam realizacja planów dzidziusiowych? ;-) w toku? A jak Dominika z nogą juz ok? dalej na fitness chodzicie razem?

Madzioolka a gdzie zamierzacie urlopować? jakieś podpowiedzi?
No i fakt dobry kierownik to podstawa, przynajmniej mam współpracowników ok.
Nie wiem co z Trasią, nie miałam z nią kontaktu dawno.
A moja mini szklarnia taka zwykła z resztek materiałów które sie ma w domu ale mi sie podoba. Zrobię zdjęcie teraz i potem jak już coś mi wykiełkuje - wczoraj posiałam :-) ale się tym jaram :-D

Asinka mam nadzieję, że Ty dalej chętna na jazdę razem na zlot :-)
 
Hejka Dziewczyny!
Ja wczoraj po imprezie urodzinowej Ninki. Padam na twarz z niewyspania...darowaliby sobie to przestawianie godzin. Nina i tak wstała o 7, czyli o starej 6 :szok:
Kati jak najbardziej chętna na jazdę razem :-) mówisz laba dzisiaj, a do Pszczyny się nie wybieracie?
 
Ostatnia edycja:
witam się nieśmiało...
przepraszam, że się nie odzywam, w zasadzie nawet nie podczytuję. Ostatnio u nas bardzo ciężki czas, póki co bez perspektyw na zmianę stanu rzeczy. W każdym razie na zlot na pewno jadę.
Włączyłam komputer, bo za godzinę będą u nas wyniki rekrutacji...
Ściskam!
 
Trasia - juuuupi:-)z tego, że jedziesz na zlot, nie z reszty, oczywiście.

Doris, Madzioolka, kati - wiecie, decyzja w 100% jeszcze nie zapadła, ale skoro M.nie wyrabia w tej robocie, a innej opcji brak w województwie, to nie bardzo jest wybór. Ale jakoś mi przykro tak. Mimo, że też mi tęskno w tamte rejony (Wawa i Pruszków), ale jednak tutaj dzieciaki mają babcie i dziadka, a tam jesteśmy znów SAMI. Na tę myśl aż mnie telepie ze strachu. Czeka mnie szukanie niani (na jaki czas to się okaże po wynikach rekrutacji), 3godz.dojazd do i z pracy (przy założeniu, że wracam do starej pracy - to muszę ustalić jak już M.złoży tutaj wypowiedzenie). W jednej firmie chcą odp.od M.już jutro, bo chcą go od maja, a my mawet nie mieliśmy kiedy obgadać tematu, bo w ub.tyg.M.wpadał do domu tylko się wyspać, a teraz już pojechał znów do Wawy w delegację i wróci jutro na noc. No doopka jak nic.
I tak, powiedzieliśmy naszym rodzicom i rodzeństwu, że nasz powrót w mazowieckie realny.

Kati - no i fajnie, ze się "jarasz", też bym tak miała. Ja się nawet nowym lakierem do paznokci albo fajnym kubkiem jaram:-DTo co dopiero szklarnią.


Coś komuś jeszcze miałam napisać, ale oczywiście ze łba wyleciało.
 
hej dziewczyny
wekend, mimo iż bez M, rewelacyjny, pogoda boska, więc nie gniłyśmy z Emi w domu
Doris czekam aż M będzie chciał drugie bobo; Wy też myślicie???:-)
Madzioolka a my planujemy zakup rowerka dla Emi ale już takiego 'prawdziwego', nieźle sobie radzi na rowerkach 'podwórkowych' (od innych dzieci)
asinka i jak urodzinki? hmmm ja mam chyba niezłą sklerozę bo myślałam, że już robiliście...;-)
andariel to masz/będziesz miała w jedną stronę do pracy 1,5godz drogi...?
trasiu :* jak wyniki?
 
no hejka ja po wyjezdzie :)

odpoczeliśmy trochę u rodziców pobawilismy ja się całkowicie zresetowałam :-D:-D potrzebowałam chyba takiego wieczora kiedy wiem ze babcia i M zajmą się beniem a ja na chwile choc zapomne o pracy, dziecku i domu :D

zakupiłam więc dla siebie mała butelke martini a dla taty whiskey i udzieslimy wieczorem pogadac i sie zrelaksowac :D heh śmiałam się bo jestem juz w takim wieku ze nikogo nie zdziwiło nawet ze po któryms drinku wyjełam kupione wczesniej tyton smakowy z dodatkami :sorry2: ;-) gdzie ja zasadniczo nigdy nie paliłam i nie palę ale jak juz chce sie całkiem zresetowac to i owszem :D:D no ale... :D miło było.. :D wciagnełam po tym oczywiscie pół pizzy :szok:


zapytałam gate co planuje z kuchnią bo tak jestesmy troche w zawieszeniu - mieszkanko robi sie coraz mniejsze dla nas ja porzadnego biura nie mam i chcialam zrobic porządną kuchnie - wiec sie pytam czy moge zainwestowac w to czy ma jakies inne plany... i zniszczył mi całkiem plany na nową kuchnie :sorry2: bo powiedział zebysmy nie remontowali tylko odlozyli ta kaske na... urządzanie nowego mieszkania :-):-) do półtorej roku bedziemy juz na swoim wiekszym mieszkanku z moim własnym biurem :-D


tata ogarnie mieszkanie bo musi jedno we wrocku sprzedac bo za daleko jest dojezdzac i doglądać - felcia - nie chcesz kupic przy rynku ? :p
i kupimy cos w krakowie nowego tak do 90 metrów :happy2: takze nowy zapał do pracy mam bo jak sobie przeliczylam ile nam jeszcze zostało do odłozenia na urzadzenie go to szykuje się niezły rok rypania :D


andariel - oddalam tacie ksiazke wilk z wallstreet bo za bardzo mi imponował jordan :p ale film genialny i di caprio swietnie w nim grał :D :-D
 
Hejka :-)
Felka nie masz sklerozy :p robiliśmy 2 razy urodzinki, bo byśmy się wszyscy nie pomieścili razem. Wcześniej było nas 11, a teraz 9, nie licząc małych dzieci, także wiesz... a imprezka fajna. Posiedzieli do 20, ale już żadnej imprezy sama nie robię. Nie wiedziałam do czego ręce wsadzić, nie mówiąc o sprzątaniu... a co ciekawego robiłyście z Emi?
Ironia o jak zazdroszczę takiego resetu... jak ja marzę o takim wieczornym wyjściu. Super z tym własnym mieszkaniem :-)
A ja nie uwierzycie, pokłóciłam się wczoraj z Sz.przez smsy. Tak też się da. Niby chcemy tego samego dla siebie, ale każdy inaczej chce do tego dojść bądź inaczej o tym mówi. I masakra... ale wiem, że chce dla Nas dobrze, więc nie wkurzam się bardzo i dzisiaj już spoko :-)
 
reklama
hehe asinka - tez kiedys sie tak kłóciliśmy :D :-D

ja czekam na pana z tesco bo drugiego sniadania nie zjem przez niego :p i na kuriera - ławeczka na balkon dzis przyjdzie :D
 
Do góry